reklama
witam
melduję ze u nas wszystko w porządku tylko po powrocie z obozu dopadło mnie totalne szalenstwo związane z przeprowadzką i na serio nie mam czasu na cokolwiek...
cale dnie spedzamy na zakupach , w zasadzie zostaly takie pierdoły wykonczeniowe, jak lampy, kontakty, listwy itp.
przeprowadzamy sie najprawdopodobniej w sobote. wprawdzie nie mamy jeszcze kuchni ale ma byc do 10 marca wiec juz niedlugo.
no i do tego pakowanie gratow mnie dobija....
ale w koncu mam siłe by czesc rzeczy zwyczajnie powywalac...
bo okazuje sie ze są nieuzywane kilka lat...wiec po co to trzymac
poza tym na obozie bylo superowo, juz szykuje sie na obóz letni w lipcu ale tym razem Krynica Morska)))))
dzieciaki mają się dobrze, Paweł gada jak najety, w zasadzie mowi juz wszystko i pełnymi zdaniami...no i jest niegrzeczny i daje czasem tak w kosc ze kosmos...
Dobrze ze Damian ma troche spokojniejszy charakter...chociaz to podobno lubi sie z wiekiem odwracac...
nie wiem jak to bedzie po przeprowadzce ale mam nadzieje ze szybko do was wroce....
mamy troche problem z netem bo tam dookola są lasy i generalnie malo jest dostawców neta...wiec narazie bedziemy miec z playa ale mam nadzieje ze szybko cos sie zmieni bo play to tez tak srednio tam dziala...
dobra zmykam dalej pakowac ciuchy do worków...
moze ktos ma ochote mi pomóc???
sciskam was wszystkie bardzo bardzo mocno!!!!!
melduję ze u nas wszystko w porządku tylko po powrocie z obozu dopadło mnie totalne szalenstwo związane z przeprowadzką i na serio nie mam czasu na cokolwiek...
cale dnie spedzamy na zakupach , w zasadzie zostaly takie pierdoły wykonczeniowe, jak lampy, kontakty, listwy itp.
przeprowadzamy sie najprawdopodobniej w sobote. wprawdzie nie mamy jeszcze kuchni ale ma byc do 10 marca wiec juz niedlugo.
no i do tego pakowanie gratow mnie dobija....
ale w koncu mam siłe by czesc rzeczy zwyczajnie powywalac...
bo okazuje sie ze są nieuzywane kilka lat...wiec po co to trzymac
poza tym na obozie bylo superowo, juz szykuje sie na obóz letni w lipcu ale tym razem Krynica Morska
)))))dzieciaki mają się dobrze, Paweł gada jak najety, w zasadzie mowi juz wszystko i pełnymi zdaniami...no i jest niegrzeczny i daje czasem tak w kosc ze kosmos...
Dobrze ze Damian ma troche spokojniejszy charakter...chociaz to podobno lubi sie z wiekiem odwracac...
nie wiem jak to bedzie po przeprowadzce ale mam nadzieje ze szybko do was wroce....
mamy troche problem z netem bo tam dookola są lasy i generalnie malo jest dostawców neta...wiec narazie bedziemy miec z playa ale mam nadzieje ze szybko cos sie zmieni bo play to tez tak srednio tam dziala...
dobra zmykam dalej pakowac ciuchy do worków...
moze ktos ma ochote mi pomóc???
sciskam was wszystkie bardzo bardzo mocno!!!!!
Magda_lenka
Mamusia Wiktorka
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2007
- Postów
- 2 234
Witam się i ja.
Jestem taka zasmarkana, chba się zaraziłam od młodego. Ech.
Oczywiście jestesmy sami wiec na zmianę Wiktor kaszle a ja kicham
Viki witaj, trzymam kciuki, zeby Wam wszytsko głago poszło z przeprowadzką no i szybkiego rozpakowywania. Super że wyjazd udany.
Dota a po czym Ty taka wszorajsza, he? ;-)
Weroniczka, ne tylko Tobie się przyda basen, jak tylko dojdziemy wszystcy do siebie też zaczniemy chodzić.
Kata u nas też śnieg prószy. Coś ta zima nie chce odpuścić
Paula miłego dnia!
I wszystkim Miłego Dnia!
Jestem taka zasmarkana, chba się zaraziłam od młodego. Ech.
Oczywiście jestesmy sami wiec na zmianę Wiktor kaszle a ja kicham
Viki witaj, trzymam kciuki, zeby Wam wszytsko głago poszło z przeprowadzką no i szybkiego rozpakowywania. Super że wyjazd udany.
Dota a po czym Ty taka wszorajsza, he? ;-)
Weroniczka, ne tylko Tobie się przyda basen, jak tylko dojdziemy wszystcy do siebie też zaczniemy chodzić.
Kata u nas też śnieg prószy. Coś ta zima nie chce odpuścić
Paula miłego dnia!
I wszystkim Miłego Dnia!
viki czyli same dobre wieści!
byle do soboty :-)
magda zdrówka!
mała zasnęła... a jak fajnie usypiała: gadała z misiami, śpiewała im aż musiałam jej uwagę zwrócić bo chyba by nie zasnęła
a przed chwilą świata nie widziałam - tak prószył śnieg
:-)
byle do soboty :-)
magda zdrówka!
mała zasnęła... a jak fajnie usypiała: gadała z misiami, śpiewała im aż musiałam jej uwagę zwrócić bo chyba by nie zasnęła
a przed chwilą świata nie widziałam - tak prószył śnieg
:-)
Magda_lenka
Mamusia Wiktorka
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2007
- Postów
- 2 234
dziwne to nowe BB raz mi się otwiera zaawansowana edycja od razu a raz szybka odpowiedź. Nie jarzę.
Kata WIktor jak zasypia to tez zaczyna gadać i się rozkręca tak, że zapomina po co w tym łożeczku jest, ale jak mu powiem, zeby zamykał już oczka i spał to zasypia od razu
Poodkurzałam i pozmywałam podłogi i ledwo żyję.
Jak wyzdrowieje, to na szczęście wiosna się uż zrobi pełną gębą [hahaha] i będzie można zadbać o kondychę ;-)
Kata WIktor jak zasypia to tez zaczyna gadać i się rozkręca tak, że zapomina po co w tym łożeczku jest, ale jak mu powiem, zeby zamykał już oczka i spał to zasypia od razu
Poodkurzałam i pozmywałam podłogi i ledwo żyję.
Jak wyzdrowieje, to na szczęście wiosna się uż zrobi pełną gębą [hahaha] i będzie można zadbać o kondychę ;-)
Hej!
Ale u nas niedawno śnieżyca była Przyszłam do domu oblepiona jak bałwan.. Dobrze, że już się uspokoiło, bo muszę iść po Fifka.
Viki, oby do przodu i niedługo o przeprowadzce zapomnisz...
Dotka, oj poszalałaś skoro dni ci się zlewają, hehehe..
Magda zdrówka...
No dobra, spadam po Młodziana:-)
Ale u nas niedawno śnieżyca była
Przyszłam do domu oblepiona jak bałwan.. Dobrze, że już się uspokoiło, bo muszę iść po Fifka.Viki, oby do przodu i niedługo o przeprowadzce zapomnisz...
Dotka, oj poszalałaś skoro dni ci się zlewają, hehehe..
Magda zdrówka...
No dobra, spadam po Młodziana:-)
kal.aga
mama Łukasza i Krzysia
hej
my powoli dochodzimy do siebie,mam zwolnienie do poniedziałku tak więc może wyzdrowiejemy
najgorsze jest to że Łuykasz dostał uczuleniea na antybiotyk i cały jest wysypany
jutro idę na badania usg i morfologię pewne przez chorobę nie wyjdzie zbyt dobrze
przepraszam że tak samolubnie tylko o sobie ale Łukasz strasznie marudzi już 4 noce śpię po 2-3 godziny i chyba zaraz zwariuję
buziaczki dla wszystkich
p.s. przez ten nowy wizerunek bb chodzi sto razy wolniej
nie podoba mi się to
my powoli dochodzimy do siebie,mam zwolnienie do poniedziałku tak więc może wyzdrowiejemy
najgorsze jest to że Łuykasz dostał uczuleniea na antybiotyk i cały jest wysypany
jutro idę na badania usg i morfologię pewne przez chorobę nie wyjdzie zbyt dobrze
przepraszam że tak samolubnie tylko o sobie ale Łukasz strasznie marudzi już 4 noce śpię po 2-3 godziny i chyba zaraz zwariuję
buziaczki dla wszystkich
p.s. przez ten nowy wizerunek bb chodzi sto razy wolniej
nie podoba mi się to
Ostatnia edycja:
Paula21
Grudzień '07
Na Asia u nas też śnieżyło... ale jaaaakkkk... 
szok...
Aga to może niech wam pediatra zmieni antybiotyk
Dota hehe pogubiłaś się w czasie...
Ale mnie Amelucha wkurzyła... aż się popłakałam... normalnie nie wyrabiam psychicznie...
:-(
ehh nie zanudzam ;-)
Taki słońce teraz świeci że aż w monitorze nic nie widać... super!
ale jaaaakkkk... szok...Aga to może niech wam pediatra zmieni antybiotyk
Dota hehe pogubiłaś się w czasie...
Ale mnie Amelucha wkurzyła... aż się popłakałam... normalnie nie wyrabiam psychicznie...
:-(ehh nie zanudzam ;-)
Taki słońce teraz świeci że aż w monitorze nic nie widać...
super!
Hej cioteczki!
Nie mialam wczoraj jak posiedziec na bb i nie doczytalam wszystkiego (chociaz duzo tego nie bylo;-)) , R bratanica u mnie siedziala, a potem tesciowa ze szwagrem na kawusi posiedzieli, pozniej po Kaye. a po obiadku my z kolei do tesciowej poszlismy...
Kurcze jak to sie ciezko przyzwyczaic jak dziecka w domu nie ma, zwlaszcza ze dzisiaj chciala zebym zostala w przedszkolu i miala lezki w oczach
No i ciagle tam jesc nie chce i malutko pije... ale idzie po obfitym sniadanku,, jak wraca tez cos dostaje do jedzonka, wiec mysle ze mi nie zmarnieje za bardzo i ze w koncu nauczy sie jesc w przedszkolu....
Poza tym wczoraj troszke pospala, ale zanim sie polozyla to powtarzala w kolko "chcem bawic, chcem bawic" ;-) Dobrze ze w sali naprzeciwko jest dziewczyna co mowi po polsku, to tym przedszkolankom tlumaczy o co mlodej chodzi i zawsze podaga z Kayucha jak trzeba No i moje dziecie jak nie moze zsnac, to dlugo sie buja na lezaco i mruczy glosno (mantruje sobie;-)), to chyba ta przedszkolanka zdziwiona byla, bo mi o tym dzisiaj mowila... Ale coz, Kaya tak sobie sama od zawsze usypia zwlaszcza jesli jej sie nie chce spac zbytnio...
A tak optymistyczniej, to mimo wszystko do domu mloda z przedszkola nie za bardzo chce wracac...musze ja jakos przekupic;-) No i po powrocie wczoraj strasznie rozgadana i wesola byla...po prostu na naprawde szczesliwa wygladala cala reszte dnia, wiec mam nadzieje, ze jednak szybko przywyknie do zmiany rytmu dnia, do nowych ludzi i przede wszystkim jezyka:-)
A ja myslalam, ze w Pl juz wiosna sie zaczyna!... U nas narazie zimno, ale duzo pieknego slonca, wiec daje troche kopa na te samotne przedpoludnia Postanowilam sobie gruntowne porzadki porobic tylko zaczac ciezko;-)
Weroniczka, a to nabroil Tadziu z tym markerem... Dzieciaki to maja pomysly... U nas przez Kayi auta dewastacji ulegl caly parkiet, i dopiero cyklinowanie go uratuje
Dobrze ze chociaz dzisiaj sie odprezysz na tym baseniku
Viki, super ze sie ferie udaly i ze juz jedna noga w nowym domku mieszkacie Znamy ten bol z dawaniem czadu przez 2 latka;-)
Kata, Ty chyba cos pisalas, ze Kinia domatorka, a u nas odwrotnie...I tak sie zastanawiam co lepsze u dziecka, bo nie wiem czy mloda tak lubi towarzystwo ze z domu ucieka, czy tak nie lubi domu, ze nie chce do niego wracac hehe
Madzia, no to co innego pozyczyc jak nie zdrowka!
Aga, a ty sie staraj jednak wypoczac troszke! A wyniki to i tak za jakis czas powtorzysz, a wiadomo ze przy chorobie moga troche nie teges wyjsc...
Jejciu dziewczyny, trudno mi sie skupic zeby cos sensownego napisac... chyba przez jakis czas bede miala taki kryzysik, bo mi mysli co innego zaprzata
No i to nowe forum mnie wkurza....takie ponure barwy ma.... i takie podobne do innych forow sie zrobilo:-(
Edit: Paula i tak dzielna jestes ze tyle godzin dajesz rade i sie tak poswiecasz dla rodzinki....
Nie mialam wczoraj jak posiedziec na bb i nie doczytalam wszystkiego (chociaz duzo tego nie bylo;-)) , R bratanica u mnie siedziala, a potem tesciowa ze szwagrem na kawusi posiedzieli, pozniej po Kaye. a po obiadku my z kolei do tesciowej poszlismy...
Kurcze jak to sie ciezko przyzwyczaic jak dziecka w domu nie ma, zwlaszcza ze dzisiaj chciala zebym zostala w przedszkolu i miala lezki w oczach
No i ciagle tam jesc nie chce i malutko pije... ale idzie po obfitym sniadanku,, jak wraca tez cos dostaje do jedzonka, wiec mysle ze mi nie zmarnieje za bardzo i ze w koncu nauczy sie jesc w przedszkolu....
Poza tym wczoraj troszke pospala, ale zanim sie polozyla to powtarzala w kolko "chcem bawic, chcem bawic" ;-) Dobrze ze w sali naprzeciwko jest dziewczyna co mowi po polsku, to tym przedszkolankom tlumaczy o co mlodej chodzi i zawsze podaga z Kayucha jak trzeba
No i moje dziecie jak nie moze zsnac, to dlugo sie buja na lezaco i mruczy glosno (mantruje sobie;-)), to chyba ta przedszkolanka zdziwiona byla, bo mi o tym dzisiaj mowila... Ale coz, Kaya tak sobie sama od zawsze usypia zwlaszcza jesli jej sie nie chce spac zbytnio...A tak optymistyczniej, to mimo wszystko do domu mloda z przedszkola nie za bardzo chce wracac...musze ja jakos przekupic;-) No i po powrocie wczoraj strasznie rozgadana i wesola byla...po prostu na naprawde szczesliwa wygladala cala reszte dnia, wiec mam nadzieje, ze jednak szybko przywyknie do zmiany rytmu dnia, do nowych ludzi i przede wszystkim jezyka:-)
A ja myslalam, ze w Pl juz wiosna sie zaczyna!... U nas narazie zimno, ale duzo pieknego slonca, wiec daje troche kopa na te samotne przedpoludnia
Postanowilam sobie gruntowne porzadki porobic tylko zaczac ciezko;-)Weroniczka, a to nabroil Tadziu z tym markerem
... Dzieciaki to maja pomysly... U nas przez Kayi auta dewastacji ulegl caly parkiet, i dopiero cyklinowanie go uratujeDobrze ze chociaz dzisiaj sie odprezysz na tym baseniku
Viki, super ze sie ferie udaly i ze juz jedna noga w nowym domku mieszkacie
Znamy ten bol z dawaniem czadu przez 2 latka;-)Kata, Ty chyba cos pisalas, ze Kinia domatorka, a u nas odwrotnie...I tak sie zastanawiam co lepsze u dziecka, bo nie wiem czy mloda tak lubi towarzystwo ze z domu ucieka, czy tak nie lubi domu, ze nie chce do niego wracac hehe
Madzia, no to co innego pozyczyc jak nie zdrowka!
Aga, a ty sie staraj jednak wypoczac troszke! A wyniki to i tak za jakis czas powtorzysz, a wiadomo ze przy chorobie moga troche nie teges wyjsc...
Jejciu dziewczyny, trudno mi sie skupic zeby cos sensownego napisac... chyba przez jakis czas bede miala taki kryzysik, bo mi mysli co innego zaprzata
No i to nowe forum mnie wkurza....takie ponure barwy ma.... i takie podobne do innych forow sie zrobilo:-(
Edit: Paula i tak dzielna jestes ze tyle godzin dajesz rade i sie tak poswiecasz dla rodzinki....
Ostatnia edycja:
reklama
