reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witam z rana a już tak umęczona że szok. Czuję się jakbym przewaliła całąpiwnicę węgla. A czemu? Bo musiałam zaprowadzić synka do przedszkola, które jest jakieś 300 m od domu. Ale chodniki są w takim stanie że myślałam że po drodze padnę ze zmęczenia:crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: Ja jestem bardzo ciekawa kto odpowiada za te chodniki i dlaczego nie ponosi konsekwencji z powodu nie wywiązywania się ze swoich obowiązków. Dobrze że teściowa ma dziś czas i Stasia zaprowadzi na karate:tak::tak::tak::tak:
 
reklama
witam sie wtorkowo

ja dzis juz pracy

jakies plany ostatkowe macie laseczki??????????

my wyskoczymy gdzies wieczorkiem, a co w koncu to ostatki.

a od jutra odchudzam sie, tzn ogranicze slodycze do minimum (tzn w pracy nic nie kupujemy, w domu tez nie bede jadla, chyba ze gdzies do kogos pojdziemy albo ktos wpadnie to bede cos miala do herbaty ). Poza tym kupilam sobie chleb Wasa. Chcialabym ze 2-3 kg, bo waze wiecej niz jeszcze na jesien :crazy:. Nigdy tyle co teraz nie wazylam :crazy:

Anetka ooo to jak u mnie, z tylu domu nie robilam fotek ale chyba zrobie na pamiatke ;-). Niektore iglaki to sa zakryte sniegiem :eek:

a jakby bylo malo od rana u nas sypie :angry::angry::angry:, taka drobnica ale zawsze cos naleci :angry::angry::angry:

milego dnia
 
ahoj wtorkowo
jeny wykaczy mnie ta zima juz mam jej dosyc wrrrrrrr
a co najlepsze to Oliwia za chiny nie chce wracac z podwórka do domu nawet po 2 -3 godz jest paniczny płacz bo ona chce"tup-tup" niewiem po kim ona lubi zime bo my z T jej nienawidzimy

co tam jeszcze hmmm
niechce mi sie pisac czytam was regularnie jakos taki chyba nastrój ...
byłam z mała wczoraj u lekarza bo ma katar i go niema tzn ma gdzies głeboko tam w nosku i kaszle no i popatrzyła osłuchała i uszko mamy zaczerwienione hmmmm niewiem co z tymi uszami ... i teraz tu problem bo T za chiny nie dostanie urlopu a ja niezmotoryzowana i niewiem jak to bedzie sama musze sie wybrac do lekarza i niemam jak ...ach trudno
dobra lece troszke chałupke ogarnac :))

do usłyszenia lachonki:))
 
hej i ja się witam
dotarłam do pracy jakoś, zresztą musiałam :sorry:
i nie wiem co mam piać, zima mnie zdołowała już:angry:
jutrzenka- ja nie mam żadnych planów ostatkowych odpłynę w objęcia morfeusza pewnie o 21 :sorry:
elcia- a daleko macie do tego lekarza?Oliwka raz miała już pamiętam zapalenie ucha a jak raz się złapie to paskudztwo to potem lubi się powtarzać:sorry:
anetka- trzymam kciuki żeby te badania nie wykazały u Madzi nic poważnego
ewejda- jutro nowy dzień i może nastrój będzie lepszy:tak::tak:
paula - jak brzusio dzisiaj?
kasimaj- jak wasze zdrówko?
weroniczka- u nas na chodnikach to samo tzn. koło pracy bo do domu to i tak mam polną drogę kawałek:sorry: a co z oczkiem od pierścionka?
kata- to Kinia już ma wielbiciela:-)
pryzybela- powodzenia w odpieluchowywaniu:tak::tak:
i co tam jeszcze hmmm.... jadę dziś do US oddać pit szczerze mówiąc spodziewałam się większego zwrotu no i mogłabym coś jeszcze odliczyć ale nie mam co:sorry:
 
Hej!!!

Aga dzięki dziś lepiej... Żołądek mnie bolał... chodzę i wpieprzam jak głupia to mam za swoje... :eek::-D A Ty jak się czujesz? :-)

Elcia może to od kataru który nie chce schodzić uszka atakuje... :zawstydzona/y: zdrówka dla Oliwki :-):tak:

Jutrzenka to masz wyzwanie z tym odchudzaniem, ale dasz radę ;-) wystarczy mocno postanowić...

Anetka napisz co i jak po tych badaniach... ciekawe co się dzieje u małej Madzi... :sorry:

Weronika niestety tak jest chyba wszędzie na chodnikach... :tak: my jak musimy to śmigamy sankami. A dziś wyjdziemy tylko na podwórze. Alankę wsadzę w wózek a Jula powalczy z górami śniegu... ;-):-)

Ewedja zakop dołki ;-)

Wczoraj kupiłam Julci malowankę wodną. podoba jej się ale najchętniej to kubek wody by na kartki wylewała... :-D I te misie drewniane do układania nabyłyśmy :tak: zachwycona tylko muszę jej pomagać bo są aż 3 do ułożenia i troszkę się gubi... :-D

Poza tym to zamówiłam sobie piękne czerwone kalosze :-):-D:-D:-D bez nich będzie masakra. Nie da się wyjść z domu jak te tony śniegu puszczą... a choćby po zakupy trzeba będzie się ruszyć... ;-)

Alanka się budzi... do zobaczyska... :-):-):-)
 
Dzien dobry wtorkowo....:-) Chociaz ja sie czuje jak by byl poniedzialek... moze dlatego, ze P mial wolne wczoraj i myslalam caly dzien, ze jest niedziela.....:sorry:

Jutrzenka- piwko niestety tez musisz odstawic, bo od tego tez rosnie brzuszek.....:-p:tak::-) I jak Ty dasz rade kochana....?. A tyle imprez pracowniczych.... tyle pysznosci... mmmmm......:-p:-p:-D;-)
Stefanka- jak dzis Gaja?
 
100_1907.JPG

100_1910.JPG

100_1942.JPG

100_1956.JPG

100_1990.JPG


hehe to tak troszkę śniegu koło naszego domu... :eek::laugh2:
 
Helooo!!!! Ja tak na momencik tylko....
Kurcze musialam zrezygnowac z odpieluszania i to przeze mnie.... Wczoraj wykapalam mloda i bajeczke ogladalysmy jak mnie wzial bol gardla... jak mloda poszla spac, to jeszcze bole miesni doszly i ciezko mi lazic nawet i sie do d...y czuje wiec tak sobie pare dni dogowywac bede pewnie i nie mam na nic sily, wiec tez Wam smecic nie bede...
Jak ja nie nawidze byc chora.....
Sorki ze tak o sobie tylko....
 
dzien doberek
dzis humorek troche lepszy, oczywiscie dzieki mojemu synkowi i jego nauce odpieluchowywania, jestem twarda i nadal trwam przy swoim, juz udaje mu sie 2-3 razy dziennie zrobic siusiu na nocniczek i nawet juz mamy jedna kupke na nocniczek, no a reszta w maity, no ale coz moja mama pocieszyla mnie ze na dzien kobiet bedzie siusial na nocnik :tak::tak::tak:
a teraz opisze wam co on dzis wyczynil, jak przebiegle moga byc 2 letnie dzieci :tak::tak::tak:bardzo chcial lizaka, a wie ze jak zrobi siusiu na nocnik to bijemy brawo i nagradzamy lizakiem, wiec ja mu tlumacze ze jak zrobi siusiu na nocnik to dostanie lizaka, wiec posadzilam go na nocniku i dalam mu soczek do picia i czekalam az zrobi siusiu, poszlam do lazienki, wracam a moje dziecko stoi i bije sobie brawo i pokazuje ze chce lizaka, wiec ja podchodze patrze, a ten cwaniaczek wylal soczek do nocnika i chcial mnie przekonac ze to siusiu :-D:-D:-D i chcial lizaka, nie wiedzialam czy mam sie smiacz czy na niego krzyczec, tak przebiegle moga byc dzieciaczki
zdazalo mi sie juz ze zatyka uszy zeby mnie nie sluchac, wiec juz mnie chyba nic nie zaskoczy :tak::tak::tak:

u nas pogoda jako taka dzis bylismy tez w sklepie i kupilismy komplet miseczka, talezyk, sztucce i bidon z kubusiem puchatkiem, a Zaki bardzo usilnie chcial spakowac do koszyka nocniczek taki sam jak ma w domu, chyba zaczyna czaic ze mu to potrzebne :tak::tak::tak:

pryzybelka zdrowka zycze

paula ladne fotki ale nie wiem czy same kalosze wystarcza wam jak beda roztopy:tak::tak::tak:

a dla wszystkich buziaczki i troche sloneczka wloskiego przesylam
 
reklama
no widzisz pryzybelka u nas podobnie bo ja ( zarazona u alex hehe ) czuje sie gorzej niz Gajutek :))
paula a tak jest u nas :tak:
 
Do góry