reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

dzień dobry
u nas ciągle pada....:-(
tak jak pisałam na weekend była moja siostra-ma problemy.(ale o tym gdzie inndziej)
muszę pojechać na zakupy...a pogoda taka do kitu.

wracając do psa Stefanko-i Asiu-macie mnie chyba za jakąś zołzę bezuczuciową???u mnie w domu zawsze były psy.już od małego dziecka miałam zawsze jakiegoś pieska.i tak jest nadal.rozumiem co napisałyście w moim kierunku-i się z tym zgodzę!!!-jakoś naszemu Rufiemu nie brak "uczucia" z naszej strony-siedzi z nami w domu,bawi się z Kubą....jest traktowany normalnie.
jednak nie wiemy czemu robi takie problemy (i tu najłatwiej napisać że my sie nim nie zajmujemy) zapewniam Was że jest inaczej.jeżdzi z nami na spacery,chodzi na wycieczki,spacery,nawet zabieramy go do rodziców jak jedziemy.ma duże podwórko do biegania nie jest upalowany na łańcuchu!!!
jeść też dostaje....
psy w młodym wieku mają taki okres że gryzą różne rzeczy (Rufi ma swoje zabawki do gryzienia) ale jak widać lubi gryźć inne cenne rzeczy np.czujniki cofania,kierunkowskazy...itp.nie mówcie mi że szlag by Was nie wziął gdyby to był Wasz samochód-albo samochód Waszej rodziny bądż znajomych-a pies Wasz-i musiałybyście za to zapłacić (zaznaczam przy braku kasy)
na pewno byście były wściekłe!!!!!
Elcia-zdrówka dla Oliwci.

miłego dnia.
 
reklama
Kasiamaj, ja nie mówię, że nie byłabym zła, gdyby pies zniszczył mi coś cennego, ale nie pozbywałabym się go tak od razu. To niesympatycznie po prostu zabrzmiało. Decydując się na zwierzaka chyba zdawaliście sobie sprawę z wszelkich możliwych konsekwencji. I tych dobrych, i tych złych, prawda? Więc jeśli pies zniszczy coś cennego i to innym ludziom, to niestety odpowiedzialność spada na właściciela zwierzęcia. Tak samo jest z ludźmi. Jeśli moje dziecko zniszczy zabawkę innemu dziecku, to ja będę ponosić tego konsekwencje.
Zwierzęta tak jak ludzie mają temperament i jedne są spokojniutkie i idealne, a drugie odwrotnie - żywiołowe i nadpobudliwe. Być może Rufi taki jest, a szczeniaki nie mają na czole wypisane - będę super idealnym psem.
Polecam Ci obejrzenie filmu "Marley i Ja"(lub przeczytanie książki) - nie każdego labradora dla się wychować, ale nie trzeba się od razu go pozbywać tylko nauczyć się z nim żyć i liczyć się z konsekwencjami posiadania żywiołowego zwierzaka.
Nie chcę, żebyś źle zrozumiała to, co piszę. Staram się Ciebie zrozumieć. Wyrażam tylko subiektywną opinię:tak::tak::tak::-):-)
Elcia, może faktycznie Oliwka się czymś zatruła. Zdrówka!!!
Viki zdrówka dla Damiana! Jakie masz wrażenia z filmu "Dom..."? Ja mieszane... Na szczęście przy czytaniu książki nie utożsamiam Gosi z Brodzikową:-)
 
witam

Elcia kurde wspoczuje, biedna Oliwcia, zdroweczka dla niej

Viki zdrowka dla Damianka

Asia ehh pewnie nie chce Ci sie isc jutro, tez mi sie nie chce ;-). I odpedzam katar i choroby od Filipka:tak:

Kasia wspolczuje problemow z psiakiem, najgorsze jak zniszczy cos nie Waszego i po kieszeni Was szarpie :no:. Czasem takie psy chyba po prostu sa, moja ciotka miala takiego ze nie mogl nawet 5 min sam w domu zostac bo demolke robil :no::no:, kiedys im pogryzl podloge pod drzwiami wejsciowymi az do betonu :szok::szok:. Straszne, a przeciez wiadomo zewszedzie sie z psem isc nie da i czasem musi w domu sam zostac

A ja mysle ze troche dziewczyny za ostro napisaly swoje zdanie odnosnie Kasi posta dot. psa. Chyba czasem sie pisze rozne slowa w zlosci, a nie zawsze sie potem to robi co powiedzialo.
Ja sama nieraz jak mnie kuba wkurzy jak rzuca klocki po calym salonie i ja mowie nie wolno a rzuca i sie smieje ja swoje kilka razy nie wolno a on swoje. To nie raz powiem do niego ze zaraz w dupe dostaniesz jak sie nie uspokoisz co nie znaczy ze go urderze :no::no::no:, po prostu czasem tak mu mowie czy chce w dupe dostac albo ze dostanie a i tak go nie urderze bo jestem tego przeciwnikiem. Nawet klapsa nie dostal i obiecalam sobie ze nie dostanie, ze beda mu tlumaczyc bo nie uznaje bicia :no::no:. Ale i tak go klapsem strasze :-D:-D:-D
Takze mysle ze Kasia i tak go pewnie nie odda bo jej bedzie przykro ale bedzie go pomscic.

i koniec przerwy w pracy ;-)
 
Dzień dobry.
Wpadłam się tylko przywitać. Nawet nie mam możliwości poczytać co u Was, bo Alexa tak strasznie męczy ten kaszel, że nawet na chwilę nie mogę zostawić go samego, tym bardziej jak śpi - o ile w ogóle można nazwać to spaniem. Ciągle kaszle i biedaczek się dusi i naciąga. Byliśmy u lekarza, powiedziała że to normalna reakcja po powrocie do wziewów. Ogólnie wszystko jest dobrze, tylko flegma mu zalega i nie umie jej odkrztusić.
Po za tym wszystko dobrze. Jak dobrze pójdzie to w przyszłym miesiącu kupujemy sypialnię i meblujemy górę. Mam nadzieję, że znów nic nie stanie nam na przeszkodzie.

 

Załączniki

  • 982_syp_dream.jpg
    982_syp_dream.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 19
Hej!!!

No i już jestem z powrotem sama z Juleczką... :sorry::cool2:
Fajnie jak mąż jest w domu...

Kasia mnie też czasem szlag trafia na psoty Maxa... :eek: Rozszarpuje małej zabawki, zjada jej książeczki, wyrywa nam dziury w pościelach... koszmar!!! I potrafi się jeszcze zsikać (nawet godzinę po spacerze):crazy: :wściekła/y: Czasem mu mówię że mu zbiję budę na podwórku i dupa mu będzie marzła :-D, ale od słów do czynów daleka droga :-D W styczniu będzie miał rok i już widać że jest coraz mądrzejszy. Całe szczęście:tak:

Poza tym to dużo zdrówka dla chorowitków...

Viki jak Ty się masz?

Pozdrawiam was serdecznie :-)
 
elcia wspolczuje, moja mala dzis sie zakrztusila marchewka i myslalam ze zejde !!
viki ja to jakos nie moge zapamietac ze ten ''dom..'' jest :) a taniec ogladam ale tak bez entuzjazmu. nie przepadam za urbanska.
kasia maj rozumiem twoj punkt widzenia jednak mysle ze mozesz jakos zmienic albo chociaz poprawic sytuacje. nawet dla twojego dobra, zeby zminimalizowac straty. zapytaj dote bo ona ma przeciez tez retrievera to moze cos ci podpowie.
interesuje sie kynologia i moim zdaniem nie ma glupich psow, musisz tylko jakos go zrozumiec o co mu chodzi :)
jutrzenka moj pies 11 letnia suczka Tona :) kiedy sie przeprowadzilam do nowego wyremontowanego supcio mieszkanka, nie czula sie w nim dobrze, prawdopodobnie z powodu demencji starczej. przez te 11 lat byla idealnym psem ale po przeprowadzce: wydrapala dziure do betonu w podlodze pod drzwiami, w lazience drapala namietnie plytki az wyrwala listwe taka co jest na rogu plytek, wydrapala dziure wielkosci wiadra w skorzanej nowej kanapie hmm nie pamietam co jeszcze, jednak nigdy nie pomyslalam ze ja uspie bo to skonczy moje problemy oraz wydatki a i tak jest juz stara. poprostu musialam ja wszedzie ze soba zabierac hehe wiec po jakim czasie byla juz stalym bywalcem imprez hehe
a co do klapsow to ja sobie nie musze nic obiecywac bo sama bylam wychowana bez bicia i nie rozumiem w czym klaps i komu pomaga ?? chociaz mama mi czasem grozila hheh tak jak ty Kubie hehhe
paula tak to jest hehe z chlopem zle a bez jeszcze gorzej hehehhe
dobra ja ugotowalam rosol :)
 
hej :-p
u nas przeziębienie dopadło J.kicha prycha smarcze
najgorsze jest to że jutro musi iść do pracy bo jego szef (sąsiad zza ściany) też chory.
najgorzej że to wesele w sobotę-oby się wykurował.
na noc zrobię mu grzane winko z róży z cynamonem i goździkami.
non-stop wcina czosnek-w całym domu wszędzie jest czosnkowo.
jak mu nie przejdzie do środy -to też rusza na zwolnienie żeby do soboty wyleżeć.
najbardziej boję się o Kubcia żeby nie załapał.

co do psa....
tak to prawda szlag człowieka trafia.....jak taki rzeczy mają miejsce!!!!
np.koleżanki labrador zjadł im oszczędnosci-w sumie 2tysiące!!!!!!
choć kasy było więcej.przywiażli z zagranicy i mieli na początku tygodnia do banku zanieść...wyszli tylko na godz.z domu....
pies dobrał sie do kasy i po stówce sobie zajadał!!!!
ciekawa jestem kto by wytrzymał na widok takiego obrazka po powrocie do domu????

Baśka-zdrówka dla Alexa.
Paula-wiem o czym mówisz.
Jutrzenko-dzięki :tak:;-)
 
kasia maj ty sie sama najedz czosnku zeby ciebie nie zlapalo!! i uwazaj na te oczka do jutrzenki bo ona jest zmienna w uczuciach :)
kurcze nie wiem co z wlosami zrobic ??
 
po jakim czasie byla juz stalym bywalcem imprez

hehe imprez jak imprez ale nie wiem czy ksiadz bylby zadowolona jakbys z nia na mesze przyszla :-D:-D:-D:-D

a co do klapsow to ja sobie nie musze nic obiecywac bo sama bylam wychowana bez bicia i nie rozumiem w czym klaps i komu pomaga ?? chociaz mama mi czasem grozila hheh tak jak ty Kubie hehhe

ja tez nie bylam bita i dlatego nie uznaje takich metod, ale czasem mam nerwa jak kuba robi mi na zlosc i jeszcze sie w glos zasmiewa to go strasze :-D:-D (choc R mowi po co mu mowisz ze dostanie w tylek jak on nawet nie wiem o co chodzi :-D:-D:-D).

Kasia zdroweczka dla Was, ja tez mam w sobote wesele :tak::tak:. To bedziemy razem w niedziele kaca leczyc ;-):-D

Stefanka jaka zmienna w uczuciach, praweie 15 lat z jednym chlopem jestem :-D:-D:-D:-D. Poza tym Ciebie tez o zawsze kocham :-D:-D:-D

A ja dzis kupilam farbe i bedziemy salon malowac. Tylko jakies ciemne wyszly na scianie, na wzorniku byly jakies inne :eek::eek:. Ale zobaczymy jak 2 razy sie pomaluje i wyschnie
 
reklama
jutrzenka a jaki kolor ma byc jak czarna farbe kupilas :)
a to ze z jednym chlopem to o niczym nie swiadczy hehe duzo takich co z jednym chlopem wiele lat a z reszta chlopow to najdluzej miesiac hehheh
 
Do góry