Doticzka, dobrze Ewcia mowi. W sumie, to nawet sobie nie wyobrazam, zeby mezczyzna byl na tyle ciekawski, zeby z wlasnej, nieprzymuszonej woli zagladac swojej kobiecie w trakcie porodu w krocze:-)
Ale potrzymac za reke, poglaskac, pozwolic na wbicie pazurkow w reke albo honorowe przyjecie obelg od cierpiacej kobiety, to chyba kazdy mezczyzna moze sie zdobyc (jakis czarny humor sie mnie trzyma;-)))
Ale potrzymac za reke, poglaskac, pozwolic na wbicie pazurkow w reke albo honorowe przyjecie obelg od cierpiacej kobiety, to chyba kazdy mezczyzna moze sie zdobyc (jakis czarny humor sie mnie trzyma;-)))