reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

kobiety mam do was pytanie.
gin przepisał mi na moj stawiający sie brzuch nospe forte 80 i mam ją brac przez tydzien 2 razy dziennie.
kupiłam leki i na ulotce wyczytałam ze ze względu na brak wystarczających badan, w ciąży oraz w okresie laktacji preparat mozna stosowac jedynie w przypadkach gdy korzysc jego zastosowania przewyższa ryzyko.
do tego napisane jest , że drotaweryna przechodzi przez łozysko....

zaniepokojona zadzwoniłam do gina i powiedziałam mu o tym, ale on twierdzi ze spokojnie mogę go brac, ze no-spa jest w ciąży bezpieczna.
fakt na ulotce tej zwyklej nospy nic nie piszą o przeciwwskazaniach natomiast przy tej forte 80 mg juzjest zaznaczone.

no i mimo tez gin powiedział ze mam byc spokojna jakoś mam obawy co do stosowania tego leku.

moze wiecie cos na ten temat? pleaseeee
 
reklama
Viki, ja sie na tym nie znam, ale mysle, ze lekarz nie bylby tak bezmyslny i nie eksperymentowalby na ciezarnej kobiecie... Widocznie stwierdzil, ze te tabletki naprawde sa Ci potrzebne i lepiej je brac niz nic z tym brzusiem nie robic.
A probowalas wczesniej brac tylko zwykla no-spe? I nie pomagalo, ze przepisal Ci ta mocniejsza dawke?
Bo tak szczerze mowiac to ja nie jestem pewna, co do calkowitego bezpieczenstwa jakiegokolwiek leku w ciazy, bo nikt normalny nie robilby testow na przyszlych mamach, a z drugiej strony trzeba wybrac mniejsze zlo i jesli jest przewaga korzysci nad ewentualnym niebezpieczenstwem, to chyba jednak warto posluchac lekarza...
 
tez tak mysle pryzybella ze lekarz chyba wie co robi wiec zaczełam łykać tą no-spe. zreszta poszperałam troche na necie i poczytałam wypowiedzi innych dziewczyn na innych forach i widac ze tez lekarz im to zapisał, a nawet jakis gin wypowiadał sie ze mozna brac do 3 tabletek na dobe - tak ze spoko - uspokoiłam sie troche.

a dzis w nocy obudził mnie ból brzucha. na dole po prawej stronie...nie byl stały ale bardziej tak jakby pulsacyjny. przeraziłam sie bo nie wiem czy to dzidzia mnie gdzies ugniatała czy to moze wyrostek:szok:, ale poki co przeszło...

echh mam dziś jakis podły nastrój....:-(
 
Witajcie!!!

Viki ja też biore no-spe forte juz drugi tydzień, nie przejmuj się , nie denerwuj....:tak: zobaczysz wszystko wróci do normy;-) No i uśmiechnij się!!! Bedzie ok!!!

papa
 
Cześć dziewczynki!
Pisałam do Agatki sms-a i okazuje się że ona nie jest w szpitalu ale wysiadł jej internet i nie może wejść na BB. Pisała że czuje się dobrze i była u swoje gin. i ona pozwoliła jej zostać narazie w domu i odpoczywać.

A ja zmykam bo dziś mąż ma urodziny i pieczemy ze Stasiulkiem tort a potem jadę do rodziców bo nie widzieliśmy się prawie miesiąc. Najpierw nasze wakacje a potem ich. I dziś wracają z wojaży po Chorwacji.
 
Viki ja bralam taka nospe przy ciazy z Witkiem i maly caly i zdrowy wiec lykaj spokojnie:tak:
A ja jutro ide na wesele z mezem:-) malego zostawiamy u mamy meza.Wlasciwie to po raz pierwszy na cala noc tam bedzie.Ja jakos o dziwo sie nie przejmuje bo on lubi swoja babcie a na wakacjach szybko sie przystosowal do nowych warunkow.Tesciowa za to chyba jest w niezlym stresie bo juz wydzwania zeby jej wszystko dzis przywiezc i objasnic hihi.Biedna sie boi bo kiedys zotawilam Witka na pol dnia ale jak mial ze 4 m-ce i do tego byla cala dlugasna lista(instrukcja obslugi Witka):-D tylko ,ze maly wtedy strasznie ulewal, jadl przez to dziwne jedzonko, specjanie zageszczane, potrafil sie zakrztusic itp. itd. Teraz to juz bez problemu ,je zwykla kaszke ,zwykly obiadek i tylko oczy dookola trzeba miec jak biega po domu.;-)
 
Cześć dziewczyny, jestem już jestem, tzn mam neta:-D
Weroniczka dziekuje za pamięć i troske:tak:

Cholerny zbieg okoliczności że w takim momencie mi gość neta wyłączył... bo mamuska zapomniała zapłacić... to mnie du*ek odciął:-p
Wogóle wszystko mi sie cfoś wali, nie dośc że neta nie miałam to dzis miała gdzieś jechać... ale cholera wody od rana niema bo coś spiertniczyli i może wieczorem dopiero bedzie!!!:wściekła/y: Siet!! Jak sie wali to wszystko pokolei naraz!! No napisałam przed chwilą posta i mi tez go wcieło!! A wkurzyłam sie...

No ale byłam u ginki wczoraj i pozwoliła mi zostać w domu, ale.... jak by znów było tak jak było z brzuchem mimo magnezu to juz mam nawet do niej nie przychodzić i sie nie zastanawiać tylko prosto do szpitala iść bez gadamnia... No i podejrzewam że co sie odwlecze to nie uciecze i możliwe że itak pójde bo jednak nie jest tak jak powinno, tzn wieczorami co sie podniose z łóżka to ma skurcz... no zobaczymy.
Teraz przynajmniej sie już tak nie bede smucić bo mamuka pójdzie zemną i bedzie mogła mnie odwiedzać (bo siostra zabiera malucha do domu już)

Aha ide na to badanie wstrętne z piciem tejglukozy.... blee juz na samą myśl mnie ciągnie... Ktos pisał że można sok z cytryny wlać??? Można napewno?? To co mam ze sobą cytryne wziąść do przychodni czy jak???:zawstydzona/y::-D
A no i normalnie niedowiary:szok::szok::szok: ale dostałam skierowanie na toxoplazmoze za free:szok: zrobie to na fundusz, normalnie mnie zatkało:-D

No a ze smutnych dla mnie wiadomości to mam USG zrobić w 32-33 tygodniu dopiero :-:)-:)-( I to już bedzie ostatnie:-( Boże przecież to wypada dopiero na początek listopada:-( Za 2 miesu\iąće dopiero poznam płeć.... chyba sie zapłacze... niewiem ale musze wygrzebać kase z pod ziemi i musze wczesniej sobie zrobić prywatnie bo mnie tu rozwali...

Dobra kończe biadolenia
Miłego dnia
 
Tak, tak można wziąć cytrynkę do tej glukozy:tak::tak:

Aneczka to baw sie do upadłego:-D:-) Wesela są rewelacyjne;-)

A my dzisiaj świętujemy z mężem...mój mąż dostał świetną pracę, właśnie przed chwilą podpisał umowę, no i oblewamy to soczkiem:-)

Uciekam, zajrzę później, papa;-)
 
agata - ja też piłam glukoze z cytryną....bez tego nie dałabym chyba rady :tak: możesz wcisnąć pol cytryny

dota - gratulacje dla meża:tak:

a ja nadal z bolem brzucha po prawej stronie i powiem wam ze zaczynam sie juz martwic bo to trwa od okolo 2 w nocy co jakies kilka minut... po prostu zaboli i przestaje...

a i mam newsy od ewy. wyszła ze szpitala, z adasiem wszystko dobrze ale ewcia musi leżec i nie stresowac sie, tak wiec moze wieczorkiem sie pojawi na chwilke na bb:tak:;-)

dobra zmykam zrobic damianowi cos do jedzenia bo wlasnie wrocil z karate :tak:
 
reklama
Ataata, mysle ze rownie dobrze zamiast wciskac cytryne do tej glukozy, to mozna wlac taka gotowa cytrynke w plynie i tez bedzie dobrze, a ciut mniej klopotliwe chyba...A z tym usg, to faktycznie kiszka...Ja po tym polowkowym tez bede miec juz chyba tylko jedno, ale juz nie jestem tak zestresowana jak na poczatku ciazy, no i szczerze mowiac ciesze sie, ze znam juz plec malutkiej, dlatego sie domyslam, ze bardzo sie denerwujesz....
Aneczka, no to sie troche wyszalejecie na tym weselu bez malego:), chociaz przypuszczam, ze takie calonocne balowanie dla ciezarnej moze byc strasznie meczace. Ale co tam, raz sie zyje, a zreszta takie wspolne wyjscia przy malym dziecku pewnie nieczesto sie zdarzaja...
Viki, a Ty uwazaj na siebie i sie za bardzo nie przemeczaj, moze wkoncu Twoj brzusio przestanie sie napinac...W kazdym razie trzeba byc dobrej mysli.
A przy okazji, fajnie ze Ewa juz w domku i ze z Adaskiem wszystko ok, a jak bedzie sobie teraz wiecej odpoczywac, to tylko im obojgu na zdrowie wyjdzie:)
Milego wieczorka dziewczyny! (I gratki dla Dotki meza przy okazji!):)
A ja zmykam powoli cos w domku porobic i jakis obiadek szykowac:)
 
Do góry