Grudzień 2007 - wątek główny!!!

[jutrzenka]

joł joł joł

 

[dotaZ]

hejo,hejo:-)

 

[asiacur]

Heloł!
Jak tam nocka duchów minęła?
Filip znów ma kaszel i gluty do pasa :----(
Ja chyba oszaleję.
A co kupiłam? Telewizor i byty ecco, ale nie dla siebie tylko dla S. Ale ze mnie dobra żona. Tak się zastanawiam, ciekawe dlaczego, bo już mnie denerwuje. jak się wkurzę to oddam do sklepu - byty i jego. ;-)
Ładna pogoda, w sam raz na święto zmarłych. My nigdzie się nie wybieramy, bo tu nie mamy żadnej rodziny, a w dalszą drogę to nikomu się nie chce. Tymbardziej, że takie korki, że szok.

 

[Paula21]

My tylko na chwilę podjedziemy na cmentarz do babci D, bo tak to wszyscy u mnie żyją... :-):-)

Asia to żeczywiście dobra żonka jesteś.. ;-):-)

Dota tak myślę o tym co napisałaś że małego nie ubierasz w rajstopki bo nie lubisz. A w zimę na dwór co mu założysz? Już nasze maluchy nie będą takie chętne do siedzenia w wózku bo będą potrafiły chodzić.... Ja sobie nie wyobrażam życia bez rajstopek. Mam z 12 par albo i więcej... ;-)

 

[joanna30055]

Dzień doberek!!!!!

 

[dotaZ]

Paula kupie małemu kalesony hihi 12 par? o kurcze to niezła kolekcja

Asia dobra żonko:-)hehe... A z Filipkiem kurcze wspólczuje....biedny chłopak,naprawde...A nie myslałas o tym,ze przyczyną tych infekcji mozesz byc ty?? serio-przecież mozesz przynosić różne takie rzeczy ze szkoły...Nie zrozum mnie źle....nie wiem moze doradz się lekarza....przeciez mały tak często choruje,no biedny jest....ach
jednak szkoły to wielkie skupiska bakteri....
Zrówka dla Filipka

My tez nigdzie nie jedziemy...za daleko mamy rodzinkę....
Zaraz jedziemy na spacerek na plazę...

miłego dnia dziewuszki,pa:-)

 

[asiacur]

Dota, jasne że mogę przynosić różne zarazki, ale wtedy to chyba ja też bym chorowała. Tak myślę. No cóż... Nie uniknę tego, tzn. chorób bo mały chodzi do żłobka. Teraz to zaraził go mąż...
Lekarz powiedział, że kataru i kaszlu nie unikniemy i zalecił szczepienie przeciw grypie. Ale im dłużej się nad tym zastanawiam, tym większe mam wątpliwości...

 

[asiacur]

Najlepszym wyjściem byłaby zmiana klimatu. Np. na morski. Dlatego, Dotko, okrutnie Ci zazdroszczę...I jeszcze te wyjścia na plaże, ta morska bryza...Ech...

 

[dotaZ]

Asia no tak, ja zapomniałam, że Filip chodzi do żlobka.....a teraz mówisz mąż zaraził....och jak mógł

uciekam,będe wieczorkiem (chyba;-))
pa:-)

 

[asiacur]

Tak przypuszczam, że on. Bo po dwóch dniach jak u niego choroba się pojawiła, to Filip zaczął się źle czuć. Ale pewności nie mam, oczywiście. No, ale dobrze jest na kogoś zwalić ;-);-)