reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Chciałabym pisać tu przez te 8 miesięcy. w pierwszej ciąży od 5 miesiaca nie pracowałam a w domu brak netu,więc tylko podczytywałam jak znalazłam dojście do netu. teraz pracuje i chcę jak najdłużej. Chciałbym tu pisać i wspierac się nawzajem. Dzielić sie radościami i dolegliwościami. Termin wyliczyłam sobie na 23-25 Grudnia.
Tylko ten strach powoduje,ze ta ciąża do mnie nie dociera.Tak jakby się psychicznie przed nią broniła,bo boje sie konsekwencji stosowania tych leków.
W pierwszej tez isę bałam-to normalne, każdy przeciez ma ten strach w sobie czy wszystko będzie ok. A teraz wiem,że dodatkowo mam ku temu ogromne powody.
 
reklama
Czesc Dziwczyny :) Ale bym sobie jeszcze pospala a tu w pracy trzeba siedziec :wściekła/y: ale mam nadzieje ze wytrzymam w pracy do konca,nie mam tak ciezko wkoncu.
mamanadii nie martw sie tak dziewczyna bo tymi nerwami mozesz zaszkodzic dziecku!!! Ja tez na poczatku ciazy bralam antybiotyk,ale od poczatku... Kilka dni temu dowiedzialam sie ze moja kuzynak poronila brala jakis antybiotyk(byla przeziebiona) i strasznie mnie to wzruszylo,zreszta chyba wszystkich bo oni sie dlugo starali. Maja jedno dziecko kilkuletnie i teraz chcieli to powtorzyc i jak sie udalo to antybiotyk zaszkodzil. Ale wrocmy do mnie,kilka dni po tym jak dowiedzialam sie o ciazy przyplatala sie do mnie jakas infekcja( to moj 3 raz w przeciagu 10 miesiecy) pecherza,czeste chodzenie do lazienki i bol przy oddawaniu moczu. W pierwszy dzien swiat wyladowalam na izbie przyjec ale odrazu zastrzeglam ze prawdopodobnie jestem w ciazy. Oni zrobili mi test,wyszlo ze tak i przepisali lagodne leki. Ale moja babcia strasznie mnie ostrzegala zebym ich nie brala.ze to moze byc nie bezpieczne i nie bralam az wkoncu mnie tak scisnelo ze moj maz dal mi ja bez pytania. Bo ja sobie powiedzialam ze dla tego Dziecka moge cierpiec i przetrzymam. Teraz jestem wdzieczne mezowi ze mi to dal bo naprawde bylo ze mna zle.
Ze mna i z Dzidzia jak narazie wszystko dobrze i nie ma co sie martwic.
Zycze Ci powodzenia:tak:
 
Co do kremow to nie wiem czy pomagaja. Ale nie zaszkodzi go uzywac. Moja kuzynka ma 17 lat teraz na dniach bedzie rodzic i wiecie ona ma juz zniszczona skore. Moja mama ostatnio ja widzuiala,mowila ze jej brzuch strasznie wyglada. Moja kuzynka twierdzi ze za pozno zaczela uzywac tych kosmetykow...nie wiem. Ale ja tez jestem mloda i uwazam ze trzeba probowac. Jeszcze sie za takim nie ogladalam i pewnie zaczne to robic jak pojade do Polski na wakacje. Tam przynajmniej mozna sie czegos w aptece dowiedziec ;-) nie tak jak tu.
 
Helloł Dziewczyny.

Ale z was ranne ptaszki;-) Ja sie o 11 z łóżka zwlec nie moge:sick: ale to temu, że nie pracuje więc jestem przestawiona;-)

mamanadii Ty sie kochana nie stresuj teraz bo to najgorsze co możesz zrobić:tak: Wiem, że łatwo sie mówi, no ale sprubuj dla dzidziucha;-)
Gabi dobrze mówi, czasu już nie cofniesz.. więc teraz musisz pozytywnie myśleć. Ja myśle, że skoro gin mów, że wszystko będzie dobrze to chyba ma racje, nobo niby dlaczego miałby Cie oszukiwać:confused: Takie jest moje zdanie. Trzymam mocno za Ciebie kciuki aby wszysko sie dobrze skończyło i te leki nie miały złego wpływu na rozwój maluszka:-)

Belka ja pytałam znajomą farmaceutke o kremy, dokładnie spytałam o te najdroższe. Bo niby najdroższe powinny być najlepsze, ale ona powiedziała, że szczerze mówiąć to jest pic na wode fotomontarz... Ze takie kremy powinno sie stosować zanim jakieś oznaki zmian już sie pojawią, ale to nie gwarantuje że sie nie pojawią. Bo tak jak już pisałam, jeśli mamy tendencje do rozstępów to nam wyjdą. Druga rzecz: np; moja mama kobita koło 50 ma mniej rozstępów niż ja:szok: My jesteśmy "dziećmi czarnobyla" i to wszystko wychodzi.... niestety... Gdzie by ktoś pomyslał w czasach naszych matek o tak częstych poronieniach itp... a teraz...:-( Niestety ale taka prawda, to wszystko sie na nas odbija..

Jak samopoczucie dziewczyny?
Buziaki i miłego dnia:tak:
 
Zgadzam sie z Toba ATAATA co do kremów...no cóż,taki nasz urok:-) Moja siostra ma juz dwójke dzieci,jest tylko rok ode mnie starsza i nie ma rozstepów(dodam,że w ciąży nie używała kremów)....a ja nie mam dzieci-za to rozstępy już tak. Jak mają być to będą.

Ja właściwie też siedzę w domku od tygodnia na L4, mam czas aby opiekować się moim pieskiem. Chociaz ma juz dwa lata, to dla mnie jest malutki....zreszta mój mąż sie śmieje,ze dla mnie on jest jak syn;-)

Miłego dnia,papatki!!!! :happy: :happy: :happy:
 
Ja właściwie też siedzę w domku od tygodnia na L4, mam czas aby opiekować się moim pieskiem. Chociaz ma juz dwa lata, to dla mnie jest malutki....zreszta mój mąż sie śmieje,ze dla mnie on jest jak syn;-)

dotaZ no to masz zajęcie, przynajmniej sie nie nudzisz:tak: Ja też już niedługo będe miała towarzysza... adoptowałam kotke ze schroniska z Warszawy i lada dzień do mnie przyjedzie:-) już sie doczekać nie moge;-)
 
Rzeczywiście zajęcie mam, no i Ty bedziesz miała:tak: Zwierzęta są niesamowite, nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaka:-) papa.
 
Witam dziś grudnióweczki 2007! Ja pracuje na 7 więc stąd te wczesne pory pisania. Humorek jakoś tak bez zmian - czyli go poprostu brak. Nie dochodzi do mnie ta ciąża. Mam nadzieję,że to kwestia czasu i jak z jego upływem zobacze,że jest dobrze to i może wszystko się zmieni. Napewno zmieni do wizyta u gina, ale mam ja dopiero 07.05. więc jest jeszcze troszkę czasu. Będę sobie czytać co u was i cieszć się waszym szczęciem i mieć nadzieję,że u mnie też będzie ok.
Dziękuje za pocieszenie.
 
Czesc Dziewczyny :-) Jak Wasze samopoczucie? Juz wiemy ze u mamynadii nie ciekawie a jak reszta sie trzyma?

Ataata nie boisz sie kotka w czasie ciazy? Bedziesz musiala na uwazac. Ja mam w domu zolwika. Troche zaspokoiny ale narazie nie mam mozliwosci na nic wiekszego(mieszkam w bloku). Ale moze nie dlugo...
Wiecie wczoraj mialam potworne bole podbrzusza,tak sie balam ze cos sie dzieje ale dzis jest lepiej(aby nie zapeszyc). A dzis w nocy snilo mi sie ze poronilam :no: To naprawde bylo straszne. Musze przestac tak sie bac bo to sie przenosi juz do moich snow.
 
reklama
Belka to nie tak,że to samopoczucie takie złe. Tylko tej ciąży towarzyszy taki strach i niedowiara. Nie ma tej błogiej radości i poczucia wyjątkowości jak było za pierwszym razem. Zaczynam powoli wierzyć,że może będzie dobrze. Może moja kochana córunia będzie faktycznie miała rodzeństwo.
Ja sie boję, że coś jest nie tak i moge poronić.
Ale widze,że z każdym dniem mam bardziej pozytywe spojrzenie na to wszystko.
 
Do góry