reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

Magi ja dostałam zalecenie żeby zrobić USG bioderek jeszcze w szpitalu przed wypisem, a skierowanie powinien ci wypisać pediatra. My idziemy 23.01 na bioderka czyli w 5 tygodniu. Podobno zalecaja iść niewcześniej niż dziecko skończy 4 tygodnie :)
Też juz bym chciała poprzytulac się z mężem ,ale trochę się boję :p :)
Dziś mamy kolędę i czekamy na księdza :) jestem ciekawa jak ta moja mała mysza się zachowa ;D
 
reklama
znalazlam patent na moje dziecko..wyobrazcie sobie, ze Ada siedzi sobie i oglada telewizje, upodobala sobie wiadomosci na tvn 24 i nie ma jej, chyba podoba jej sie Marcinkiewicz bo ciagle sie tu madrzy w tym tv..przelacze jej na bajki ;)
 
na to usg trzeba sie zglosic do 2 misiecy od urodzenia dziecka, tak mi powiedziala polozna, my jestesmy zarejestrowani na 25 stycznia czyli Ada bedzie miala miesiac :)
 
A ja w szpitalu slyszalam tak:
przy porodzie bez powiklan - dziecko powinno miec zrobione USG bioderek w 6 tygodniu. Pawko byl polozony miednicowo i wtedy dzieci musza miec zrobione USG w 2 tyg. Nastepna wizyta powinna byc po 6 tyg i tak chyba 4 razy...
 
Ojej, nareszcie troche czasu mam. Co do bioderek to nam w szpitalu zalecili kontrolę po miesiącu. Pediatra wystawił nam skierowanie i zapisaliśmy się do poradni preluksacyjnej. Ortopeda zrobił nam usg w ramach funduszu, ale wiem, że to nie codzienny zwyczaj, bo sąsiadka robiła prywatnie. Teraz za 3 tyodnie idziemy drugi raz na usg zobaczyć, czy bioderka są jużw normie i czy możemy Gabie zdjąć tę szynę. Niby się przyzwyczaiła, ale jak nie może zrobić kupki to się bardzo denerwuje, bo nie może swobodnie majtać nogami. Postanowiłam dzisiaj nie dać się tak małej terroryzować i podziałało, poleżała sama w łózeczku, pagadała z misiami, posiedziiała w foteliku, a nawet odwiedziłyśmy trochę starszą koleżankę.A teraz kąpiel i spać.
 
witajcie mamuśki

My mamy mniej więcej podobny rytm doby.... zaczyna się od kąpania między 19-20 potem spanko, pobudka w nocy koło 24 potem koło 3 i koło 5, no i od 5 to już z reguły marudzenie i tak do 12 to nigdy nie wiadomo czy Kubuś w tym czasie będzie spał 2 godzinki czy może 3 a może wcale..... po 12 karmienie potem gdzieś koło 14 - 15 następne i spaaanie aż do 17 kiedy to czasem na siłę go muszę wybudzać i go nakarmić bo jak śpi dłużej to w czasie kąpania marudzi a jak jest pojedzony to taki grzeczniutki jak aniołeczek...

Ja już nie mogę patrzeć na te swoje podkowy pod oczami.. marzę o chociaż jednej przespanej nocce, nawet nie nocce tylko ze 4 godzinkach jednym ciurkiem..... a Kubuś jak się przyssie do piersi to minimum pół godziny musi possać. Czasem już mi cycek chce odpaść w nocy i ledwo wytrzymuję ale z drugiej strony przez to że nie je łapczywie to się nie zachłystuje jedzeniem

jeżeli chodzi o USG stawów biodrowych to my robiliśmy w szpitalu w drugiej dobie jedno a teraz mamy po 8 tygodniach od tamtego zrobić następne kontrolne.
 
Hejka :)
Ja troszke sie dzis pouczylam, ale niewiele i tylko z jednego przedmiotu... A najlepsze jest to, ze jutro na niego ide na 9:15 do dziennych, bo terminy zaocznych mi niestety nie pasuja. Mam tylko nadzieje ze babka sie zgodzi :)
Ale jak sie naucze z reszty przedmiotow to ja nie wiem !!!
Zmykam czytac dalej :)
 
reklama
Kurcze zdziwiona jestem z tymi bioderkami, ani w szpitalu ani pediatra nic mi nie powiedzieli... :mad: :mad: :mad: Jutro dzwonie tam, tym bardziej ze od dwoch dni Oliwka szaleje przy jedzeniu po kapaniu, po ok. 5 - 10 minutach zaczyna sie wsciekac i plakac, kiedy juz mocno placze dostawiam ja do drugiej piersi a ona doslownie histerii dostaje...w koncu musze ja zabrac od piersi na rece i sie uspokaja...i bardzo szybko zasypia. W ciagu dnia tez przy cycu marudzi po paru mintach, niepokoi mnie to :(

w ogole dzis straszny stres przezylam, po kapanku przed jedzeniem podawalam jej debridat i sie zachlysnela...bardzo mocno :( nie mogla oddechu zlapac, to bylo straszne, wolalam do pawla czy ona oddycha a on ze nie, matko jedyna...ja ja trzymalam glowa w dol przez ramie i klepalam w pupe bo nic innego mi do glowy nie przychodzilo, czy tak powinnam???????? w koncu ona zlapala oddech, ja oczywiscie dostalam ataku placzu tak sie wystraszylam :( w ogole caly wieczor chodze teraz markotna i zagladam do niej :( mam dosc tego debridatu i w ogole wszystkich dziadostw ktore na lyzeczce musze jej dawac :( :( :( :( :(
 
Do góry