Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Hej. Tak rzadko tu wchodze, czytam i oczom nie wierze co Wam sie przytrafia Jestem przerazona. Dziewczyny trzymajcie sie, tyle tylko moge Wam powiedziec...przeraza mnie to tracenie oddechu, jakie mialyscie szczescie ze dzieci byly przy Was, i byly osoby ktore wiedzialy co robic...Mojej Oliwci tez sie nie chce odbijac, w nocy po karmieniu odkladam ja do lozeczka bez odbijania, bo to ja tylko wybudza a i tak sie jej nie odbija...mialam wyrzuty ze tak robie, przeszlo mi, a teraz jak czytam co piszecie...
I Pamci Lenka jak sie doczytalam w szpitalu choc nie moge znalezc posta co sie stalo, czemu taki smutek
Ja dzis tez mialam ciezki dzien, Oliwcia plakala od wczoraj jakos tak dziwnie i ciezko oddychala...Mama rano stwierdzila zebym jechala do lekarza i pojechalam...oczywiscie u pediatry sie naczekalysmy, na pluckach czysto ale gardelko i uszki niespodobaly pani doktor i wyslala nas do laryngologa...laryngolog zapalenia uszka nie stwierdzila, mowi ze ok, ale skad czerowne gardelko u Malej to nie wiem Laryngolog mowi ze kiedy dziecku sie ulewa to grozi zapaleniem uszka, trzeba wysoko unosic....ja tego nie wiedzialam, moze ciemna jestem, fakt ze i tak ja unosze, ale nie wiedzialam o zaleznosci z zapaleniem uszka...Po tych wszystkich macaniach Mala dzis znow byla niespokojna, wybudzala sie z placzem, w koncu zaaplikowalam jej czopka. Teraz spi juz grzecznie, ale tez nam ciezko, bo pierwszy raz taka akcje z lekarzem mielismy. Dziewczyny ja bylam przerazona, wiec domyslam jak Wam musialo byc strasznie w tych chwilach.
Zycze zdrowka dla Waszych Dzieci, zeby juz wiecej nic takiego sie nie powtorzylo, zdrowka dla Lenki i wszystkich naszych dzieciaczkow. A Wam wytrwalosci, spokoju i pogodnych Swiat, ze zdrowymi maluszkami!
I Pamci Lenka jak sie doczytalam w szpitalu choc nie moge znalezc posta co sie stalo, czemu taki smutek
Ja dzis tez mialam ciezki dzien, Oliwcia plakala od wczoraj jakos tak dziwnie i ciezko oddychala...Mama rano stwierdzila zebym jechala do lekarza i pojechalam...oczywiscie u pediatry sie naczekalysmy, na pluckach czysto ale gardelko i uszki niespodobaly pani doktor i wyslala nas do laryngologa...laryngolog zapalenia uszka nie stwierdzila, mowi ze ok, ale skad czerowne gardelko u Malej to nie wiem Laryngolog mowi ze kiedy dziecku sie ulewa to grozi zapaleniem uszka, trzeba wysoko unosic....ja tego nie wiedzialam, moze ciemna jestem, fakt ze i tak ja unosze, ale nie wiedzialam o zaleznosci z zapaleniem uszka...Po tych wszystkich macaniach Mala dzis znow byla niespokojna, wybudzala sie z placzem, w koncu zaaplikowalam jej czopka. Teraz spi juz grzecznie, ale tez nam ciezko, bo pierwszy raz taka akcje z lekarzem mielismy. Dziewczyny ja bylam przerazona, wiec domyslam jak Wam musialo byc strasznie w tych chwilach.
Zycze zdrowka dla Waszych Dzieci, zeby juz wiecej nic takiego sie nie powtorzylo, zdrowka dla Lenki i wszystkich naszych dzieciaczkow. A Wam wytrwalosci, spokoju i pogodnych Swiat, ze zdrowymi maluszkami!