reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Dziewczyny wpadłam sie przywitać! Choć ledwo żyję...

Otóż w środe około 18 przytrafił nam się taki sam incydent jak Patrycji! Mały leżąc u babci na rączkach, a właściwie śpiąc jakby zwymiotował, po chwili był caly siny i nie oddychał! Całe szczeście, że był mój tatus i go reanimował. Ja tylko zaczęłam wyć...Nie wiedziałam co robić. Po chwili odzyskał oddech. Do dzisiaj lezelismy w szpitalu...własnie wrócilismy.

Jestem załamana, niby wszystko juz ok. Ale jest bardzo łapczywy i nadal sie dlawi przy jedzeniu. Mozliwe, że ma refluks. Jak sie nie poprawi to bedziemy musieli wrócic do szpitala. Póki co mam na niego uwazac i tez nie przekarmiac. Przybiera na wadze w zadziwiającym tempie. Nie wiem jak dam rade, boje sie go spuszczac z oczu, a jestem sama w domu. Przez ostatnie dwie noce wcale nie spałam i nie wiem jak długo wytrzymam...

Patrycja jakie masz zalecenia ? Czy juz wypróbowałaś ten monitor ? Co robicie zeby było dobrze ?

A do tego dopadły nas kolki...
 
reklama
Hej!
jak zwykle tylko na momencik :) Gratulacje dla Joeey i Agnesy no i najlepsze życzenia świątecznae dla Was wszystkich!!!! Dużo zdrówka, radości i pociechy z rosnących maluszków i samych pogodnych dni w Nowym Roku!
 
Pamciaw dobrze ze sie tak dzielnie trzymasz, na pewno wszystko bedzie dobrze :) i masz racje, czlowiek nawet nie zdaje sobie sprawy ile jest w stanie wytrzymac

Beata trzymaj sie, to naprawde straszne ze jestes sama, jestem pelna podziwu dla Ciebie ze w ogole dajesz sobie rade, ja zostalam przedwczoraj na półtorej godziny sama z Idunią bo Bogdan z moją mamą pojechali po zakupy i juz bylam pełna obaw zeby cos sie nie stało, nie wyobrazam sobie ze miałabym byc sama na stałe

Agnesa ja tez tak mam :laugh: tez nie sądziłam ze mozna az tak bardzo kochac swoje dziecko i faktycznie tak jak pisała kiedys Natalia kocham ją z kezdym dniem mocniej o ile to w ogole mozliwe :laugh:
 
czesc wpadlam tylko na chwilke zyczenia zlozyc bo jutro to raczej nie bede miec czasu.A wiec ...



Wesolych Swiat Bozego Narodzenia oraz szczesliwego Nowego roku.Niech Wam dzieciatko zdrowo rosna i przyspazaja wiele szczescia:)
 
Beatko - bardzo Ci wspolczuje, bo dokladnie wiem co musialas przejsc i dalej przechodzisz! Ta niepewnosc i nie spuszczanie Malego z oka jest wykanczajace... W przypadku Atreiiu to wlasnie jest ten reflux i nam zalecili nie klasc Malego plasko, ale uniesc gore materaca tak, zeby Maly spal pod katem, jakby na zjezdzalni. W szpitalu mial materac uniesiony o jakies 20stopni. Poza tym uwazac zeby nie przekarmiac, dawac cyca co 3-4h i jesli sie krztusi, to zaraz klasc na boczku. No i powiedzieli, ze to mozna leczyc, ale narazie obserwowac, bo jest duza szansa, ze i bez lekow przejdzie. Moja mama, pediatra dodaje, ze kiedy dziecko jest juz wieksze na tyle, ze samo podnosi lepek to bezpiecznie jest wtedy klasc malca na brzuszku i nie ma prawa sie zakrztusic. A Wam co zalecali?

Na poczatku - przez pierwszych kilka dni faktycznie jak tylko mu sie odbilo na lezaco, to zaraz go kladlam na boczek, ale teraz juz nie, tylko jestem w pogotowiu i Maly juz coraz lepiej sobie radzi i przelyka co ma w buzce. Monitora nie probowalismy jakos boje sie mu zaufac, narazie wciaz spimy na zmiany. Bardzo Ci wspolczuje, ze jestes sama, a moze ktos np mama moglaby Ci pomoc, zebys sie przespala troszke?
 
Witajcie - ja tylko krociotenko :)

Agnesa - wielkie gratulacje :) Juz jestes na liscie :)

Beatka - ogromnie Ci wspolczuje - mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze z maluszkiem !!!


No i wszystkim zycze zdrowych, wesolych - wszedzie beda, bo sa maluszki, no i pogodnych Swiat Bozego Narodzenia oraz wszelkiej pomyslnosci w nadchodzacym Nowym Roku :)

Mnie teraz prawie wcale nie bedzie, ale poinformuje kogo trzeba w razie czego ;D ;D ;D

Buziaczki laseczki :)
 
Ale tu dzisiaj ruch:):):)

JOEY AGNESA I ASIA- ogromne gratulacje!!!

Pamcia,duzo w Tobie optymizmu!~TO bardzo dobrze,na pewno pomoze i Tobie i Lence!!
Beatka Tobie tez wspolczuje tymbardziej,ze bedziesz sama,ja tez ciagle siedze sama.Ale mnie ma tylko dziecko obchodzic.Tescowa gotuje,a nawet przynosi mi jedzenie.To bardz pomocne,a czasem nawet trooche krepujące.Ale jeszcze wydaje mi sie ,ze i Ty i Patrycja i Wasze malenstwa mieliście to szczescie,ze ktoś akurat przy nich był!
Mnie dzis czeka ciekawa noc.Hania dzis caaaly dzien spała!

WESOLYCH SWIAT zycze Wam wszystkim i waszym rodzinkom!Do zyczen dolacza sie Pawel:):)
 
Patrycja - normalnie nie mogę uwierzyć! Dokładnie to samo mi mówili! Mały właśnie śpi jak na zjeżdżalni...Tyle, że kurcze on się zsuwa i nie wiem jak to przyblokować! Mikołaj też ma reflux! O matko, dlaczego musiało nas to spotkać... :-[ On przełyka tak szybko i tak głośno, że szok! A czasem ma takie zastoje i jak to lekarz powiedział: zapomina, że trzeba jeszcze oddychać. No i mamy poważny problem z odbiciem! Ja go noszę w pozycji pionowej bardzo długo i ...nic! Bardzo rzadko mu sie odbija...Przez co gromadzą się gazy i boli brzuszek. Normalnie nie moge patrzec jak on cierpi. Jestem teraz bardzo przelęknięta. A poza tym juz powoli brakuje mi sił. A wiesz mama moja mieszka 120km stąd i pracuje, a urlopu w tym okresie nie moze dostac, a w Olsztynie nie mamy rodzinki...W poniedziałek wieczorem przyjedzie do mnie siorka, tyle, że ona ma niecałe 18 lat i na pewno bede bała sie jej zaufac i pospac. Ale chociaz zakupy zrobi i z psem wyjdzie.

Tak naprawde to do tej pory nie wiem jak trzeba by bylo fachowo zareagowac gdyby taki incydent sie powtórzył...Co Wy robiliscie ??
 
reklama
Oj Beatko 3maj sie Dasz Rade!! Moja Ola tez bardzo szybko przelyka i zsie az wydaje dzwieki i tez za kazdym razem sie krztusi i zawsze w tym momecie daje ja do pionu i zaskakuje, boje sie ze kiedys nie zaskoczy, pfuuuu co ja pisze :mad: :mad: nie moge tak myslec.
 
Do góry