reklama
GRATULACJE ZDANKA !!!!!!!!!!!
No i mamy kolejna dziewczynke!! Ale fajnie, a wszystkie dzieciaczki przesliczne i tacy dumni rodzice..ja juz sie nie moge doczekac mojej Ady ale i tak nadzwyczaj cierpliwa jestem ;D : ;D :
CHCE RODZIC!!!!!!!! a tymczasem lece na poczte..
No i mamy kolejna dziewczynke!! Ale fajnie, a wszystkie dzieciaczki przesliczne i tacy dumni rodzice..ja juz sie nie moge doczekac mojej Ady ale i tak nadzwyczaj cierpliwa jestem ;D : ;D :
CHCE RODZIC!!!!!!!! a tymczasem lece na poczte..
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Helou.
Moze zdaze cos napisac zanim Mala zacznie plakac....
Wielkie gratulacje dla Wszystkich Nowym Mam!!!!
Ale nam ladnie obrodzilo ;D ;D ;D
Joeey, nie sugeruj sie ze wszystko pozamykane i nie bedziesz rodzic u mnie tez bylo, pozamykane, wysoko i co?? gin wrozyl mi przenoszenie a ja zaraz na drugi dzien rodzilam...ale nie zycze Ci takiej sytuacji jak ja mialam
Pamcia przeczytalam Twoj opis porodu. Duze rozwarcie Ci sie zrobilo we snie. Wlasciwie zzo dostalas na sam koniec...i mowisz ze i tak bolalo....skurcze to straszna sprawa, brrr....kazdy porod jest jakis niespodziewany, Tobie tak ciezko szlo to parcie widzisz....gdyby poszlo szybko urodzilabys w gadzinke Ja samo parcie pamietam jako najprzyjemniejsza rzecz w porodzie Ciekawe czy sa laski co slabiej czuja te pieprzone skurczybyki?? ja moglam po scianach chodzic....
Ja rodzilam w panstwoym szpitalu, ale nie narzekam na jakies przedmiotowe traktowanie nie liczac francy przy przyjsciu do szpitala ;D Golenie krocza to chwilka i ciut tylko gola nawet sie tego nie zauwaza, lewatywka zaden problem, szybko i bezpolesnie....ja sie ciesze ze ja mialam....i tak chyba mi sie cos wypslo potem a Pamciu czemu ona Ci wyjmowala lozysko?? nie dalas rady go sama urodzic?? od rozpoczecia parcia ja wspominam wszystko niemal z przyjemnoscia i rodzenie lozyska i szycie i w ogole jakie sobie potem pogawedki z polozna uskutecznialam o zyciu i wartosciach hahaha.
A my bylysmy dzis na pierwszym spacerku 3 dni werandowalam, spacerek byl superowy, ale za to jak Oliwcia sie darla przy ubieraniu....juz pisalam Wandzi ze sie zgrzalam jak dzik, sama wyszlam z balaganem na glowie i w pomietym dresie, byleby juz szybko wyjsc Bo byly dzis u mnie 2 pielegniarki jedna po drugiej i jakos mi sie dziecko rozbudzilo. Moze jutro przyjdzie z wizyta pani pediatra. Pielegniarka od pediatry wychwalila moje dziecie, ze ladna skorka, ze ladnie ja karmie, ze ona pieknie ssie i jestesmy git zgrane w tym karmieniu Bardzo mnie podbudowala bo mialam straszniste problemy z brodawkami...popekaly mi w poprzek koszmar. Pielegniarka stwierdzila ze podziwia ze sie nie zniechecilam ale jestem dumna z siebie, ale ja jestem uparta teraz karmie przez oslonki silikonowe i jest o niebo lepiej choc i tak ponad tydzien trwalo zanim sie podgoily rany, a jeszcze sa zmaltrwtowane z deka te moje cycolki. Oslonki szczerze polecam!! To nic nie ujmuje naturalnemu karmieniu a zaoszczedza bolu, chyba ze kobita jest szczesliwa posiadaczka wystajacych brodawek i nie ma problemow.
Ok, koncze i poczytam jeszcze `Wasze posty. Buziaki.
Moze zdaze cos napisac zanim Mala zacznie plakac....
Wielkie gratulacje dla Wszystkich Nowym Mam!!!!
Ale nam ladnie obrodzilo ;D ;D ;D
Joeey, nie sugeruj sie ze wszystko pozamykane i nie bedziesz rodzic u mnie tez bylo, pozamykane, wysoko i co?? gin wrozyl mi przenoszenie a ja zaraz na drugi dzien rodzilam...ale nie zycze Ci takiej sytuacji jak ja mialam
Pamcia przeczytalam Twoj opis porodu. Duze rozwarcie Ci sie zrobilo we snie. Wlasciwie zzo dostalas na sam koniec...i mowisz ze i tak bolalo....skurcze to straszna sprawa, brrr....kazdy porod jest jakis niespodziewany, Tobie tak ciezko szlo to parcie widzisz....gdyby poszlo szybko urodzilabys w gadzinke Ja samo parcie pamietam jako najprzyjemniejsza rzecz w porodzie Ciekawe czy sa laski co slabiej czuja te pieprzone skurczybyki?? ja moglam po scianach chodzic....
Ja rodzilam w panstwoym szpitalu, ale nie narzekam na jakies przedmiotowe traktowanie nie liczac francy przy przyjsciu do szpitala ;D Golenie krocza to chwilka i ciut tylko gola nawet sie tego nie zauwaza, lewatywka zaden problem, szybko i bezpolesnie....ja sie ciesze ze ja mialam....i tak chyba mi sie cos wypslo potem a Pamciu czemu ona Ci wyjmowala lozysko?? nie dalas rady go sama urodzic?? od rozpoczecia parcia ja wspominam wszystko niemal z przyjemnoscia i rodzenie lozyska i szycie i w ogole jakie sobie potem pogawedki z polozna uskutecznialam o zyciu i wartosciach hahaha.
A my bylysmy dzis na pierwszym spacerku 3 dni werandowalam, spacerek byl superowy, ale za to jak Oliwcia sie darla przy ubieraniu....juz pisalam Wandzi ze sie zgrzalam jak dzik, sama wyszlam z balaganem na glowie i w pomietym dresie, byleby juz szybko wyjsc Bo byly dzis u mnie 2 pielegniarki jedna po drugiej i jakos mi sie dziecko rozbudzilo. Moze jutro przyjdzie z wizyta pani pediatra. Pielegniarka od pediatry wychwalila moje dziecie, ze ladna skorka, ze ladnie ja karmie, ze ona pieknie ssie i jestesmy git zgrane w tym karmieniu Bardzo mnie podbudowala bo mialam straszniste problemy z brodawkami...popekaly mi w poprzek koszmar. Pielegniarka stwierdzila ze podziwia ze sie nie zniechecilam ale jestem dumna z siebie, ale ja jestem uparta teraz karmie przez oslonki silikonowe i jest o niebo lepiej choc i tak ponad tydzien trwalo zanim sie podgoily rany, a jeszcze sa zmaltrwtowane z deka te moje cycolki. Oslonki szczerze polecam!! To nic nie ujmuje naturalnemu karmieniu a zaoszczedza bolu, chyba ze kobita jest szczesliwa posiadaczka wystajacych brodawek i nie ma problemow.
Ok, koncze i poczytam jeszcze `Wasze posty. Buziaki.
Czesc dziewczyny
Wlasnie wrocilam od ginka i jak napisze Wam ile ma trac moj porod to padniecie
A wiec moj porod ma trwac od 30minut do godziny ;D ;D ;D ;D ;D
Ja sobie tego nie wyobrazam. Pan doktor zdecydowal ze bede rodzic naturalnie ale jak nie urodze do godzinki(ale powiedzial ze wierzy we mnie i ze mam dobre warunki) to zrobi mi cc
mam sie pojawic u niego 22.12 i mowi ze wtedy juz powinnam rodzic super
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Wlasnie wrocilam od ginka i jak napisze Wam ile ma trac moj porod to padniecie
A wiec moj porod ma trwac od 30minut do godziny ;D ;D ;D ;D ;D
Ja sobie tego nie wyobrazam. Pan doktor zdecydowal ze bede rodzic naturalnie ale jak nie urodze do godzinki(ale powiedzial ze wierzy we mnie i ze mam dobre warunki) to zrobi mi cc
mam sie pojawic u niego 22.12 i mowi ze wtedy juz powinnam rodzic super
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Ja tylko na moment...
Magi ja chyba sama lozysko urodzilam a polozna je tylko odebrala....tak misie napisalo.... bo to juz bylo prawie bezbolesne i sie strasznie zdziwilam ze w ogole cos jeszcze zabolalo i polozna mi tylko wtedy powiedziala ze spokojnie to tylko lozysko i mi je pokazala. Niezly kawal miecha....taka wielka watrobka!
Jezeli chodzi o to rozwarcie to ja mialam 3 cm juz od 10 dni. Te odatkowe 3 cm do 6 doszly pewnie w tych pierwzych bolesnych skurczach, a potem w 15 minut kolejne 2 i potem do oporu.
A z karmieniem Magi mam to samo. Zgralysmy sie dobrze z Lena, ona pieknie ssie, ja mam pokarm i nawet niezle sobie radze z jej przystawieniem, tylko sutki popekane do krwi...ALe ja tez sie nie poddalam (zdziwilabym sie gdyby mi to ktos zasugerowal chocby! ) i karmie od wczoraj przez silikonowe oslonki. Na poczatku mnie szlag na nie trafial ale jest coraz lepiej. Wszystkiego mozna sie nauczyc a przynajmniej bolu mniej, choc nie powiem zeby zupelnie bez bolu. Ale chyba najgorsze za mna bo juz mi sie ladnie te sutki goja. Wiec polecam mamusiom ktore beda mialy podobne problemy z sutkami jak ja i Magi te silikony. Aventy sa fajne bo sa cieniutkie i malutkie. Pod warunkiem ze rozmiar maly sie kupi. Rozmiar normalny jest za duzy dla noworodka!
Jezeli chodzi o lewwatywke to myslalam ze bym chciala ale tak wszystko szlo szybko ze sie nawet nie zastanowilam zeby o tym porozmawiac z polozna i powiem jedno-dobrze ze nie mialam na to czasu bo bym sie zestresowala rozmawiajac o tym i zastanawiajac sie czy chce czy nie a w trakcie parcia to moze i cos sie wymyka spod kontroli ale jest sie daleko od czucia czegokolwiek innego poza parciem...I Magi gdyby Mloda normalnie schodzila do kanalu tez parcie bym wspominala niemal z rozzewnieniem....bo jak pisalam pierwsze parcia byly ulga a nawet prawie przyjemnoscia! A generalnie od bolu skurczy to ja tez po scianach latalam!!!
Paatricia ale fajnie ze mama juz tuz tuz. A moze juz na miejscu....? Ale emocje! Az sie poplakalam jak czytalam ze oni juz do Ciebie leca... A jezeli chodzi o to mowienie przez godzine ze za 5 minut urodze to tak jak Ty wolalabym od razu wiedziec ze to potrwa godzine (dokladnie w ksiazeczce zdrowia Leny jest napisane ze 50 min). Tylko tak jak pisalam - one tez tego nie wiedzialy, a widzac jak wszystko szlo szybko byly pewne ze i to pojdzie szybko. Polozna powiedziala tak jak Magi napisala, ze gdzyby Lena schodzila poprawnie urodzilabym w godzinke. Zreszta na poczatku jak przyjechalam a ona mnie zbadala to powiedziala mi ze gdybym poczekala godzinke zanim do niej zadzwonilam o bym w domu urodzila...brrrr....strach pomyslec! Bo jak sie okazalo wcale by to takie proste nie bylo tylko bym na partych skurczach do szpitala jechala.... ale po co gdybac jak w sumie jak na sytuacje wszystko poszlo jak najsprawniej!
W srode ide do kontroli ze soba do ginka i z Lena do neonatologa. Pani dr da mi wtedy namiary na kardiologa dla Myszeczki. Niestety jej arytmia po porodzie sie utrzymuje. Ale miala wszystkie badania robione i wszystko jest w najlepszym porzadku. krzenie dobre, serduszko niby zdrowe, elektrolity we krwi (to ma wplyw na prace serduszka) w porzadku....Tylko raz na kilka, kilkanascie lub kilkadziesiat uderzen ma jedno jakby dodatkowe. Nie ma w tym ZADNEJ regularnosci i niby nie jest to niepokojace ale ja bym wolala zeby tego nie bylo.... Nie chce i nie bede juz o tym pisa bo w ogole nie chce o tym myslec bo mi sie chce plakac a to na pewno nic nie zmieni ani tym bardziej nie pomoze ani mi ani Lence a tylko bede roztrzesiona i na Myszeczce sie to odbije....
Dobrze ze u Ziemzi juz lepiej...tak sie martwie o jej Misie...Ziemzia to dopiero musiala przejsc! Ale czlowiek staje sie strasznie silny wobec takich wydarzen....
Spadam bo mi glowa dzidiaj peka....Nie pamietam kiedy mnie glowa ostatnio bolala....
Magi ja chyba sama lozysko urodzilam a polozna je tylko odebrala....tak misie napisalo.... bo to juz bylo prawie bezbolesne i sie strasznie zdziwilam ze w ogole cos jeszcze zabolalo i polozna mi tylko wtedy powiedziala ze spokojnie to tylko lozysko i mi je pokazala. Niezly kawal miecha....taka wielka watrobka!
Jezeli chodzi o to rozwarcie to ja mialam 3 cm juz od 10 dni. Te odatkowe 3 cm do 6 doszly pewnie w tych pierwzych bolesnych skurczach, a potem w 15 minut kolejne 2 i potem do oporu.
A z karmieniem Magi mam to samo. Zgralysmy sie dobrze z Lena, ona pieknie ssie, ja mam pokarm i nawet niezle sobie radze z jej przystawieniem, tylko sutki popekane do krwi...ALe ja tez sie nie poddalam (zdziwilabym sie gdyby mi to ktos zasugerowal chocby! ) i karmie od wczoraj przez silikonowe oslonki. Na poczatku mnie szlag na nie trafial ale jest coraz lepiej. Wszystkiego mozna sie nauczyc a przynajmniej bolu mniej, choc nie powiem zeby zupelnie bez bolu. Ale chyba najgorsze za mna bo juz mi sie ladnie te sutki goja. Wiec polecam mamusiom ktore beda mialy podobne problemy z sutkami jak ja i Magi te silikony. Aventy sa fajne bo sa cieniutkie i malutkie. Pod warunkiem ze rozmiar maly sie kupi. Rozmiar normalny jest za duzy dla noworodka!
Jezeli chodzi o lewwatywke to myslalam ze bym chciala ale tak wszystko szlo szybko ze sie nawet nie zastanowilam zeby o tym porozmawiac z polozna i powiem jedno-dobrze ze nie mialam na to czasu bo bym sie zestresowala rozmawiajac o tym i zastanawiajac sie czy chce czy nie a w trakcie parcia to moze i cos sie wymyka spod kontroli ale jest sie daleko od czucia czegokolwiek innego poza parciem...I Magi gdyby Mloda normalnie schodzila do kanalu tez parcie bym wspominala niemal z rozzewnieniem....bo jak pisalam pierwsze parcia byly ulga a nawet prawie przyjemnoscia! A generalnie od bolu skurczy to ja tez po scianach latalam!!!
Paatricia ale fajnie ze mama juz tuz tuz. A moze juz na miejscu....? Ale emocje! Az sie poplakalam jak czytalam ze oni juz do Ciebie leca... A jezeli chodzi o to mowienie przez godzine ze za 5 minut urodze to tak jak Ty wolalabym od razu wiedziec ze to potrwa godzine (dokladnie w ksiazeczce zdrowia Leny jest napisane ze 50 min). Tylko tak jak pisalam - one tez tego nie wiedzialy, a widzac jak wszystko szlo szybko byly pewne ze i to pojdzie szybko. Polozna powiedziala tak jak Magi napisala, ze gdzyby Lena schodzila poprawnie urodzilabym w godzinke. Zreszta na poczatku jak przyjechalam a ona mnie zbadala to powiedziala mi ze gdybym poczekala godzinke zanim do niej zadzwonilam o bym w domu urodzila...brrrr....strach pomyslec! Bo jak sie okazalo wcale by to takie proste nie bylo tylko bym na partych skurczach do szpitala jechala.... ale po co gdybac jak w sumie jak na sytuacje wszystko poszlo jak najsprawniej!
W srode ide do kontroli ze soba do ginka i z Lena do neonatologa. Pani dr da mi wtedy namiary na kardiologa dla Myszeczki. Niestety jej arytmia po porodzie sie utrzymuje. Ale miala wszystkie badania robione i wszystko jest w najlepszym porzadku. krzenie dobre, serduszko niby zdrowe, elektrolity we krwi (to ma wplyw na prace serduszka) w porzadku....Tylko raz na kilka, kilkanascie lub kilkadziesiat uderzen ma jedno jakby dodatkowe. Nie ma w tym ZADNEJ regularnosci i niby nie jest to niepokojace ale ja bym wolala zeby tego nie bylo.... Nie chce i nie bede juz o tym pisa bo w ogole nie chce o tym myslec bo mi sie chce plakac a to na pewno nic nie zmieni ani tym bardziej nie pomoze ani mi ani Lence a tylko bede roztrzesiona i na Myszeczce sie to odbije....
Dobrze ze u Ziemzi juz lepiej...tak sie martwie o jej Misie...Ziemzia to dopiero musiala przejsc! Ale czlowiek staje sie strasznie silny wobec takich wydarzen....
Spadam bo mi glowa dzidiaj peka....Nie pamietam kiedy mnie glowa ostatnio bolala....
reklama
agnes.kol
Fanka BB :)
Ja już po szkólce i ćwiczeniach, może coś się ruszy połozna zbadała mój brzuch, mała jest super ułozona i stwierdziła że dwa skurcze, jedno parcie i bedzie na zewnatrz ;D -dobrze jest pomarzyć sobie :Jak tak niebędzie to pójdę do niej z reklamacją ;D
Dziś była dziewczyna z Nivea i pokazywała produkty i dostalismy kocyki od niej za darmo. Fajne, takie niebiesciutkie, zawsze sie przyda
Dziewczyny ale wam zazdroszcze tych dzieciaczków tez już bym chciała. ale niedługo reszta rodzi to bedziemy gadać tylko o dzieciach
Dziś była dziewczyna z Nivea i pokazywała produkty i dostalismy kocyki od niej za darmo. Fajne, takie niebiesciutkie, zawsze sie przyda
Dziewczyny ale wam zazdroszcze tych dzieciaczków tez już bym chciała. ale niedługo reszta rodzi to bedziemy gadać tylko o dzieciach
Podziel się: