didi a skad Ty jestes bo nie pamietam....
Bo "czekac za kims" a nie "na kogos" to takie typowo poznanskie...
Gdzie jeszcze sie tak mowi? Bydzia? Czy cos pomylilam.
Gonia napisze te najwazniejsze rzeczy, ale to dopiero w tygodniu (poniedzialek mam nadzieje).
Przylecieli dzisiaj do nas znajomi z Manchesteru i przywiezli wszystkie nasze internetowe zakupy dla Leny. Czad!!!! Wylicytowalam na e-bayu angielskim:
1) Wozek quinny Zapp (chce go uzywac jako stelaza do Maxi-cosi, a potem miec po prostu leciutka parasolke na wyjsci ado sklepow itp) za 44 funty (ok.260 PLN). uzywany niby ale oprocz lekkich sladow na oponkach to NIC nie widac. Tapiserka nietknieta, stelaz nietkniety. male 2 rysy ktore sa niewidoczne jak sie nie przyjzysz. Nowy kosztuje kolo 900 PLN.
2) Lezaczek Chicco nowka nierdzewka z metka - 3 funty 20!!! (ok 19 PLN)
3) Angelcare - niania elektrycza z monitorem oddechu za 14,50 (ok. 90 PLN, w Polsce kolo 400 PLN). Nowka sztuka.
Za wysylke do tych znajomych zaplacilam 17 funciakow (kolo 110 PLN) czyli nadal grosze mi wyszly za to wszystko. Tzn dokladnie za wszystko zaplacilam 468 zeta. Jestem strasznie podjarana. Szczegolnie tym wozkiem. Bede go miala caly czas w bagazniku nie musze sie z moim Chicco do bagaznika pchac jak bede na zakupy wybierala. Ten jest maciupki (podobno najmniejszy wozek swiata....tak mowia reklamy
ale reklamy klamia wiec nie wiem
), leciutki, no i uzywany tylko w sklepach nie bedzie mial brudnych kolek wiec sobie nie bede bagaznika brudzic.
Mowie Wam jaka jestem podjarana!!! I jeszcze dostalismy w prezencie (nie my - Lena) to Maxi - cosi ktore kiedys wklejalam i chcielismy kupic ale znajomi maja gest i kupili nam, wanienke dmuchana, ciuszki i cos czego nie mozemy odpakowac do Swiat. ale my juz dzisiaj mielismy namiastke swiat z tyloma atrakcjami!!!
Musze stad spadac ale musialam Wam sie pochwalic moimi licytacyjnymi podbojami z ktorych jestem strasznie zadowolona!!! :laugh:
;D :