GRUDZIEŃ 2005

[Beata23]

Hejka dziewczynki!

Po pierwsze,

MAGI OGROMNIASTE GRATULACJE!!!

Ja się melduję i zaraz chyba znikam. Właśnie odjechał do domku mój tatko i znowu mi smutno.

U mnie bez zmian, ani jednego skurczu nie miałam, czuję sie swietnie i nic poza tym.

Bardzo się stresuję tym, że mały nie chce wyjść... :-[

Ostatnio rozmawiałam z mamą jak to u niej było i okazało się, że obu moich braci urodziła w terminie, zas mnie i moją siorkę dwa tygodnie po...Czyli teoria z przenoszonymi chłopcami u mnie w rodzince się nie sprawdza...

Poza tym mój mały uparciuch rusza się bardzo mało i nie wiem czy jest wszystko ok.

Mam nadzieje, że jest ok.

Odezwe się chyba jak urodzę...Bo nie chce wam smęcić! :-[

Miłego weekendu!

 

[aOLA]

czesc
ale dzis są problemy z wejściem na forum

byłam dzis u gina ale nie robił mi krzywdy ;D miał mi robic ten masaz szyjki ale dzis odpuścił i umówił mnie na 8 w poniedziałek do szpitala i wtedy ma TO robić i powiedział że potem mam jechac do domu ale na pewno wrócę w ten sam dzień z bólami i będę rodzić ciesze się że to juz po jutrze ale jestem przerazona. Kurcze juz za dwa dni pewnie będę mieć swojego maluszka przy sobie ;D
tradycyjnie gin przypomniał mi o bzykaniu > chociaz o tym juz nie musi mówić ;D

 

[pamciaw]

Hej,

ja na moment tylko b.o gosci zaraz mamy. A rano to sie tu w ogole wejsc nie dalo. Wkurza mnie to ze tak czesto sa problemy na tym forum.

Joeey Ada jest (nie Adrianna!)wiec w tygodniu Ci na priva wysle. Ale powiem tylko tyle ze jak przeczytalam to zaczelam Ci zazdroscic takiej super babeczki!!! Kobieta z klasa, madra, inteligentna i generalnie werygut.

Gonia sprawdze czy Stas jest ale mysle ze jest, to tez postaram sie przeslaac Tobie w tygodniu. Bede musiala przepisywac wiec dlatego nie chce mowic konkretnie na kiedy sie wyrobie.

Didi glowa do gory!!! Na pewno nie urodzisz jeszcze, te objawy o ktorych piszesz to my juz wszystkie mamy bardziej lub mniej, wiec najwazniejsze zebys o tym nie myslala i sie nie stresowala bo jak pisze Pati - wywolasz sobie ten porod a po co!!!  glowka do gory, lezenie, relaks, odpoczynek!!! O!

Pati (dla Didi tez zreszta) niefarmakologiczne metody na bol glowy to imbir. Ja np uwielbiam herbatke z cytryna i korzeniem imbiru (2-3 cieniutkie plasterki swiezego imbirku ukrojone). Jak sie da wiecej to nic nie szkodzi ale imbir jest lekko pikantny wiec herbatka bedzie lekko ostrawa ale polecam wszystkim. Ma wlasciwosci rozgrzewajace, ostatnio czytalam tez ze afrodyzjakowe no i podobno na bol glowy idealny. I fakt kiedys miewalam czesto migreny a od kiedy (ok 4 lata temu) zaczelam pic ta herbate (nie wiedzac ze jest anty bolowa - pilam bo mi smakowala) nie mam juz nigdy prawie boli glowy!!!

Ziemzia ciesze sie ze sie dobrze czujesz! CAly czas o Tobie mysle bo jestes nastepna w kolejce! Trzymaj sie Sloneczko. Rano
sprawdze czy to juz!

No nagadalam sie to teraz spadam. Zycze milego weekendu wszystkim!

 

[ziemzia]

Hej laseczki!!
Pamciaw ma rację herbatka z imbirem jest baaardzo dobra, a z tego co pamietam to też na przeziębienia.... No więc zimową porą idealna na wieczorki!!

aOla - matko, ale ci współczuję! czemu oni ci chcą tą szyjkę męczyć, masz jeszcze 4 dni??

 

[wanda_23]

Czesc laseczki

Ja mam w koncu troszke czasu dla siebie (czyt. do posiedzenia przed kompem ;D ), bo wlasnie wyslalam swoich panow na meczyk (dla wtajemniczonych na Astorie z Prokomem na luczniczce, a dla mniej wtajemniczonych jest to mecz koszykowki ;D )
Za wiele to nie mam do napisania, poza tym, ze okropnie boli mnie kregoslup, miednica, krocze i cholera wie co jeszcze w tych okolicach... masaze nie pomagaja, kapiele tez nie... poza tym mam co chwila twardnienia brzucha, no to sa juz chyba te skurcze przepowiadajace, nie sa bolesne ale za to denerwuja mnie potwornie... nie znosze jak cos mi sie napina no i w tym czasie w ogole corci nie czuje, bo brzuch jak kamien !!!
no to se ponarzekalam...

fasolka - no to faktycznie malo masz tych wod plodowych - ciekawe od czego to zately, bo ja mam AFI - 12,97 czyli norma... badania czystosci wod nie mialam, bo nie ma takiej potrzeby... mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, no i trzymam kciuki zeby bylo !!!

Beatka - bidulko, jeszcze nie na porodowce hehe nie martw sie, i na Ciebie przyjdzie pora Chociaz ja Wiktorka rodzilam dokladnie w tym dniu, co Ty bys dzisiaj rodzila - nawet sobota tez wypadala bo tez bylo 4 dni do terminu

Ola - powodzenia w bzykaniu > > > hehehe

Ja tez bym sobie Pottera zobaczyla z checia, ale niestety moj maz nie lubi no i co ja biedna mam zrobic - sama nie pojde

 

[ziemzia]

Wanda - co to znaczy, że nie lubi, masz jedyną szanse wymuszenia na nim zachcianki i chcesz to tak zostawić??

 

[wanda_23]

Ziemzia - no w sumie...musialabym nad tym pomyslec w przyszly weekend Bo teraz to nawet nie dalabym rady do kina dojechac... tzn dojsc do auta nawet bym nie dala rady, ani wejsc do niego.... a juz o wychodzeniu nie wspomne !! Normalnie strasznie mnie wszystko boli...

 

[ziemzia]

Oj wiem, co czujesz, ja myślałam, że Robert mnie dzisiaj ciągnikiem będzie wyciągał!! ;D

 

[wanda_23]

oj tak tak... rozumiem dokladnie... mnie dzis przy wstawaniu z lozka musial obracac na drugi bok bo sama nie potrafilam straszne to to jest !!

 

[didi]

hehehe....wszystkie czujemy sie podobnie..

Wanda..ja tez chcePottera zobaczyc....ale sama nie pojde wiec musze czekac za Piotrem.>..no i mam nadzieje ze jeszcze zdazymy pojsc do kina....