reklama
Paula25
szczęśliwa :)
Witajcie dziewczynki
Weszłam tylko sie przywitać a tu TAKA NOWINA :laugh: :laugh: :laugh: Super bardzo się cieszę!!!
NATALKA WIELKIE GRATULACJE DLA CIEBIE I NIECH SIE MAŁA INGUSIA DOBRZE CHOWA!!! :laugh:
Wiedziałam, że niedługo urodzisz i zaczniesz grono grudniowych Mamusiek z Maleństwem
Teraz to już się sypniemy i co tydzień może któraś do Natalii dołączyć a niedługo i częściej :laugh:
Zmykam bo mam dzisiaj dużo pracy, ale wieczorkiem wejde i nadrobie zaległości w czytaniu.
Miłego dzionka Wam życze
A DLA CIEBIE NATALKO I DLA INGUSI JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
WRACAJ SZYBKO DO SIEBIE I OPOWIADAJ. Będziesz miała teraz mniej czasu na forum ale mamy nadzieję, że znajdziesz chociaż chwilkę. BUZIACZKI!!! :-*
Weszłam tylko sie przywitać a tu TAKA NOWINA :laugh: :laugh: :laugh: Super bardzo się cieszę!!!
NATALKA WIELKIE GRATULACJE DLA CIEBIE I NIECH SIE MAŁA INGUSIA DOBRZE CHOWA!!! :laugh:
Wiedziałam, że niedługo urodzisz i zaczniesz grono grudniowych Mamusiek z Maleństwem
Teraz to już się sypniemy i co tydzień może któraś do Natalii dołączyć a niedługo i częściej :laugh:
Zmykam bo mam dzisiaj dużo pracy, ale wieczorkiem wejde i nadrobie zaległości w czytaniu.
Miłego dzionka Wam życze
A DLA CIEBIE NATALKO I DLA INGUSI JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
WRACAJ SZYBKO DO SIEBIE I OPOWIADAJ. Będziesz miała teraz mniej czasu na forum ale mamy nadzieję, że znajdziesz chociaż chwilkę. BUZIACZKI!!! :-*
Daje namiar na czata - http://www.polchat.pl/chat/?room=grudnioweczki+2005 jeszcze przed 21 przypomne oczywiscie
Nie wiem czy czytałyście. Znalazłam na listopadzie śliczne opowiadanie
"Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić.
Więc któregoś dnia zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpiwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu"."
"Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić.
Więc któregoś dnia zapytało Boga:
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpiwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie.
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu"."
A
aOLA
Gość
no jakos przebrnęłam przez te 20stron ;D
na wstępie serdeczne dzięki za smski i trzymanie kciuków ;D ;D ;D
w poniedziałek pojechałam na KTG i tam w trakcie spytałam położną jak to jest jak wody sie sączą i akurat w tym momencie zadzwonił do gabinetu mój gin i zaczęłam z nim gadać. Powiedział że niestety jest chory ale mam jechac do szpitala się zbadać. Więc pojechałam na luzaka pani na izbie przyjęć zawołała "bardzo delikatną" panią gin i ta mnie zbadała i że ona nic nie widzi to ja zaczęłam sie ubierać i chciałam jechac do mamy na pierogi > a ona że mam zostac na obserwacji!!! Więc poleżałam sobie do dzis i bardzo tego żałuje bo jak się nie bałam porodu to teraz juz się boję. Te chodzące po korytarzu z bólami dziewczyny i olewający je lekarze poprostu koszmar. Tylko patrzyli żeby im "cos"dać. Teraz juz się tam boję wrócić
Dobrze że w środe przyszedł mój gin i kazał mi przyjechac w sobote do siebie i najprawdopodobniej w poniedziałek będzie mnie rozkręcał ale wszystkiego dowiem sna wizycie. No chyba że mały sam wyskoczy wcześniej ;D ale ja juz w to nie wierze
A i jak dziś wychodziłam ze szpitala to jeszcze mi przypomniał żeby sę bzykać >
idę sie położyc bo o wyspaniu w szpitalu to można pomarzyć o 5 rano budza żeby zbadac ciśnienie i sie zawżyć ??? no i te wygodne łóżka
na wstępie serdeczne dzięki za smski i trzymanie kciuków ;D ;D ;D
w poniedziałek pojechałam na KTG i tam w trakcie spytałam położną jak to jest jak wody sie sączą i akurat w tym momencie zadzwonił do gabinetu mój gin i zaczęłam z nim gadać. Powiedział że niestety jest chory ale mam jechac do szpitala się zbadać. Więc pojechałam na luzaka pani na izbie przyjęć zawołała "bardzo delikatną" panią gin i ta mnie zbadała i że ona nic nie widzi to ja zaczęłam sie ubierać i chciałam jechac do mamy na pierogi > a ona że mam zostac na obserwacji!!! Więc poleżałam sobie do dzis i bardzo tego żałuje bo jak się nie bałam porodu to teraz juz się boję. Te chodzące po korytarzu z bólami dziewczyny i olewający je lekarze poprostu koszmar. Tylko patrzyli żeby im "cos"dać. Teraz juz się tam boję wrócić
Dobrze że w środe przyszedł mój gin i kazał mi przyjechac w sobote do siebie i najprawdopodobniej w poniedziałek będzie mnie rozkręcał ale wszystkiego dowiem sna wizycie. No chyba że mały sam wyskoczy wcześniej ;D ale ja juz w to nie wierze
A i jak dziś wychodziłam ze szpitala to jeszcze mi przypomniał żeby sę bzykać >
idę sie położyc bo o wyspaniu w szpitalu to można pomarzyć o 5 rano budza żeby zbadac ciśnienie i sie zawżyć ??? no i te wygodne łóżka
reklama
Ale super. Juz ochlonelam i nie rycze ale oczy pieka.....
ja jestem ciekawa co mi powie pani gin ktora bedzie porod obierac. Chcialabym zeby Lena siedziala jak najdluzej u mamuni w brzusiu ale skoro ma byc cesarka to pewnie pani dr bedzie to chciala zaplanowac. A ja wolalabym poczekac do pierwszych symptomow porodu...No ale nie bede tu niczego przesadzac. Pewnie jakos miedzy 10 a 14 to sie wydarzy. Mam nadzieje nie wczesniej. Niech malenka sie tam hoduje jeszcze i podtuczy troche.
W kazdym razie wczoraj odstawilam wszystkie leki. Wiec teraz to juz co ma byc to bedzie.
Aga Ty to niezla jestes kobieta przidiwniczka pracy!!! Dywan wyprala....no.... Ale ja mam tez mega syndrom wicia gniazdka!! Sama siebie nie poznaje. Mojego pedantycznego Tomka gonie za buty nie tak postawione w przedpokoju, a kiedys jakby w kuchni na stolw postawil to pewnie by mi to az tak nie przeszkadzalo.... ech.... smiesznie.
Chcialam suwaczek poprawic wczoraj ze mam terminna 14 (mialam chyba 12 albo nawet 13 ustawiony) no i mi nie wyszlo.....rany....musze ponaprawiac to wszystko!
ja jestem ciekawa co mi powie pani gin ktora bedzie porod obierac. Chcialabym zeby Lena siedziala jak najdluzej u mamuni w brzusiu ale skoro ma byc cesarka to pewnie pani dr bedzie to chciala zaplanowac. A ja wolalabym poczekac do pierwszych symptomow porodu...No ale nie bede tu niczego przesadzac. Pewnie jakos miedzy 10 a 14 to sie wydarzy. Mam nadzieje nie wczesniej. Niech malenka sie tam hoduje jeszcze i podtuczy troche.
W kazdym razie wczoraj odstawilam wszystkie leki. Wiec teraz to juz co ma byc to bedzie.
Aga Ty to niezla jestes kobieta przidiwniczka pracy!!! Dywan wyprala....no.... Ale ja mam tez mega syndrom wicia gniazdka!! Sama siebie nie poznaje. Mojego pedantycznego Tomka gonie za buty nie tak postawione w przedpokoju, a kiedys jakby w kuchni na stolw postawil to pewnie by mi to az tak nie przeszkadzalo.... ech.... smiesznie.
Chcialam suwaczek poprawic wczoraj ze mam terminna 14 (mialam chyba 12 albo nawet 13 ustawiony) no i mi nie wyszlo.....rany....musze ponaprawiac to wszystko!
Podziel się: