A w ogole powiem Wam ze juz myslalam ze rodze wczoraj wieczorem. Tzn ja jakos spokojna bylam ale Tomek byl pewny. ok 23 zaczely mi sei regularniutki, bolesne choc nie bardzo skurcze ktore trwaly 2 godziny albo moze i 3 i byly regularnie co ok5-7 min i trwaly 30-60 sek. Ale jaja. Ale ja bylam bardzo spokojna - to chyba tez troche instynkt podpowiada ze to sa "te" albo "nie te" skurcze....Ale Tomek siedzial z zegarkiem w reku i reka na brzuszku i mierzyl czas...
reklama
Czesc dziewczynki
Moje wampirki w komplecie sa w domu przynajmiej do jutra i nawet pospac nie dały .....
Z ola jutro sie wszystko wyjasni ma miec kilku minutowy zabieg w narkozie oczywiscie ustawienie przegrod nosowych przesunely sie o kilka mm tak wszystlo pozatym ok oprocz spuchnietej buzi wyglada makabrycznie cala sina... wiecie co mnie spotkalo wczoraj jak rozmawialam z ordynatorem ...... normalnie mnie scielo z nog kazał mi dokladnie opisac zdarzenie krok po kroku a ja mu mówie ze nie widzialam Ola z Wikim myła zęby w łazience przed spaniem i drzwi były zamkniete do łazienki wiec usłyszałam tylko wołanie syna i jak wpadłam do łazienki to Ola juz leżała na podłodze zalana krwia a on do mnie czy ojciec dziecka byl w domu mówie mu ze nie był w pracy kurcze bałam sie okropnie o co mu chodzi naszczescie przyszła kolezanka akurat jak to sie stało i mowie lekarzowi kazał po nia pojechac marcin ja przywiózł do szpitala i okazało sie ze Ola ma siniaku na nogach i podejrzewał ze jest maltretowana normalnie az sie rozpłakałam no i gdyby naie kolezanka mogło by sie nieciekawe skonczyc Teraz zwracaja na to uwage kuzwa..... czepiaja sie wszystkiego i doszukuja sie pobbicia nawet nie wiecie jak mi sie przykro zrobiło oczywiscie mnie przeprosil ale po tych wszystkich wydarzeniech maja nakazane sprawdzac wrrrrr ale wywaliłam posta
Trzymajcie sie dziewczynki cieplutko postaram sie zagladac ale jak Marcin jest w domu to okupuje kompa i ciezko sie dopchac
Moje wampirki w komplecie sa w domu przynajmiej do jutra i nawet pospac nie dały .....
Z ola jutro sie wszystko wyjasni ma miec kilku minutowy zabieg w narkozie oczywiscie ustawienie przegrod nosowych przesunely sie o kilka mm tak wszystlo pozatym ok oprocz spuchnietej buzi wyglada makabrycznie cala sina... wiecie co mnie spotkalo wczoraj jak rozmawialam z ordynatorem ...... normalnie mnie scielo z nog kazał mi dokladnie opisac zdarzenie krok po kroku a ja mu mówie ze nie widzialam Ola z Wikim myła zęby w łazience przed spaniem i drzwi były zamkniete do łazienki wiec usłyszałam tylko wołanie syna i jak wpadłam do łazienki to Ola juz leżała na podłodze zalana krwia a on do mnie czy ojciec dziecka byl w domu mówie mu ze nie był w pracy kurcze bałam sie okropnie o co mu chodzi naszczescie przyszła kolezanka akurat jak to sie stało i mowie lekarzowi kazał po nia pojechac marcin ja przywiózł do szpitala i okazało sie ze Ola ma siniaku na nogach i podejrzewał ze jest maltretowana normalnie az sie rozpłakałam no i gdyby naie kolezanka mogło by sie nieciekawe skonczyc Teraz zwracaja na to uwage kuzwa..... czepiaja sie wszystkiego i doszukuja sie pobbicia nawet nie wiecie jak mi sie przykro zrobiło oczywiscie mnie przeprosil ale po tych wszystkich wydarzeniech maja nakazane sprawdzac wrrrrr ale wywaliłam posta
Trzymajcie sie dziewczynki cieplutko postaram sie zagladac ale jak Marcin jest w domu to okupuje kompa i ciezko sie dopchac
Nathalie
Fan(ka)
Steffi z kurteczką też mam problemy. Mam na szczęście jeden za duży polar więc zakładam szeroki sweter i na to ten polar i jest ok. Jakoś chyba wytrzymam w tym zestawie do końca.
Pamcia jak ja Ci zazdroszczę tych skurczy. Mam też czasem, ale nieregularne i raczej bezbolesne. Już się nie mogę odczekać, przysięgam. Wczoraj mała mnie tak skopała, że łzy mi z bólu leciały. Męczyła mnie chyba ze 4 godziny... :-[ :-[ :-[
A co do imprezki to taka mała wprawka przed nieprzespanymi nocami jak będzie dzidziolek.
Wczoraj skończyliśmy sprzątać po remoncie - tzn. układać wszystko w szafkach i w piwnicy. Jaka ulga! Już teraz to na prawdę wszystko na tip top jest zrobione. :laugh:
Dziś idziemy do mojej koleżanki na kawusię i powybierać KOLEJNE ubranka... Już nie wiem co mam z nimi robić, he he, tyle ich podostawałam! Gdyby nie fakt, że te, które mam są bardzo zdezelowane i złej jakości to bym ich nie brała, ale ta koleżanka ma połowę ciuszków z H&Mu a połowę z Anglii, także warto. ;D A tak w ogóle to nieźle się uśmiałam - zapraszając nas powiedziała, że po kawce pójdziemy na spacerek... Ha ha ha! Ja na spacerek??? Ledwo pokonuję trasę do kibla a ta na spacerek!!! :laugh: :laugh: :laugh:
Życzę Wam miłego dnia. Nie zapominajcie o nas.
O, post od Agi się jeszcze pokazał. To odpisuję.
Agamarkam biedna ta Twoja Ola... :-[ Pozdrów ją od forumowej cioci. A jeśli chodzi o lekarza to postaraj się zrozumieć. Lepiej, żeby zareagował o 1 raz za dużo niż o 1 raz za mało. Wiem, że to przykre, jednak z drugiej strony taki jest obowiązek lekarzy i cieszmy się tylko, że los naszych dzieciaczków nie jest im obojętny. A Ty trzymaj się i nie smuć! Napisz koniecznie jak tam Ola jak już będzie po zabiegu. Całuski. :-* :-* :-*
Pamcia jak ja Ci zazdroszczę tych skurczy. Mam też czasem, ale nieregularne i raczej bezbolesne. Już się nie mogę odczekać, przysięgam. Wczoraj mała mnie tak skopała, że łzy mi z bólu leciały. Męczyła mnie chyba ze 4 godziny... :-[ :-[ :-[
A co do imprezki to taka mała wprawka przed nieprzespanymi nocami jak będzie dzidziolek.
Wczoraj skończyliśmy sprzątać po remoncie - tzn. układać wszystko w szafkach i w piwnicy. Jaka ulga! Już teraz to na prawdę wszystko na tip top jest zrobione. :laugh:
Dziś idziemy do mojej koleżanki na kawusię i powybierać KOLEJNE ubranka... Już nie wiem co mam z nimi robić, he he, tyle ich podostawałam! Gdyby nie fakt, że te, które mam są bardzo zdezelowane i złej jakości to bym ich nie brała, ale ta koleżanka ma połowę ciuszków z H&Mu a połowę z Anglii, także warto. ;D A tak w ogóle to nieźle się uśmiałam - zapraszając nas powiedziała, że po kawce pójdziemy na spacerek... Ha ha ha! Ja na spacerek??? Ledwo pokonuję trasę do kibla a ta na spacerek!!! :laugh: :laugh: :laugh:
Życzę Wam miłego dnia. Nie zapominajcie o nas.
O, post od Agi się jeszcze pokazał. To odpisuję.
Agamarkam biedna ta Twoja Ola... :-[ Pozdrów ją od forumowej cioci. A jeśli chodzi o lekarza to postaraj się zrozumieć. Lepiej, żeby zareagował o 1 raz za dużo niż o 1 raz za mało. Wiem, że to przykre, jednak z drugiej strony taki jest obowiązek lekarzy i cieszmy się tylko, że los naszych dzieciaczków nie jest im obojętny. A Ty trzymaj się i nie smuć! Napisz koniecznie jak tam Ola jak już będzie po zabiegu. Całuski. :-* :-* :-*
A
aOLA
Gość
czesc
ja tez juz na nogach ale ja chodzę spac o 22 ;D
znowu wczoraj miałam dzien skurczy i dupa troche postraszyło i nic Dzis wieczorem ostro z mężem działamy. Tez mam wrażenie że ta ciąża będzie jeszcze trwac wieki
Aga Natalia a ma racje lepiej niech będą nadgorliwi niż obojętni na krzywdy dziecka
Steffi ja tez nie mam w czy chodzić. Ogrodniczki są dobre ale juz mi w nich zimno a nie wspomne o tym że o dopięciu kurtki mogę pomarzyć
ech jeszcze trochę
ja tez juz na nogach ale ja chodzę spac o 22 ;D
znowu wczoraj miałam dzien skurczy i dupa troche postraszyło i nic Dzis wieczorem ostro z mężem działamy. Tez mam wrażenie że ta ciąża będzie jeszcze trwac wieki
Aga Natalia a ma racje lepiej niech będą nadgorliwi niż obojętni na krzywdy dziecka
Steffi ja tez nie mam w czy chodzić. Ogrodniczki są dobre ale juz mi w nich zimno a nie wspomne o tym że o dopięciu kurtki mogę pomarzyć
ech jeszcze trochę
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Hej Dziewuszki!
Szkoda, ze Cie Pamciaw przegapilam. Zwykle zakladam, ze nikogo w trakich porach nie ma na forum, wiec nawet nie sprawdzam.
Tym bardziej w swietle tego co piszecie ze sie dzieje w Polsce z maltretowaniem dzieci nie dziwie sie, ze lekarze sa lekko nadgorliwi. Tak jak Natalia pisze - lepiej zareagowac o raz za duzo, niz za malo. No a ze rodzicom nieslusznie posadzonym jest przykro to wiadomo, ale dzieci sa jednak wazniejsze.
No i ja tez juz powoli nie mam sie w co ubierac. Dzis nalozylam moje ciazowe spodnie, ktore zakladalam, ze mi do konca starcza z zapasem, tymczasem ledwo sie w nie wbilam! Znaczy sie, ze zostala mi 1 spodnica i 1 bluzka w ktore sie komfortowo mieszcze. Ech... No nie liczac ciuchow po domu - ale to TYLKO po domu. :
Szkoda, ze Cie Pamciaw przegapilam. Zwykle zakladam, ze nikogo w trakich porach nie ma na forum, wiec nawet nie sprawdzam.
Tym bardziej w swietle tego co piszecie ze sie dzieje w Polsce z maltretowaniem dzieci nie dziwie sie, ze lekarze sa lekko nadgorliwi. Tak jak Natalia pisze - lepiej zareagowac o raz za duzo, niz za malo. No a ze rodzicom nieslusznie posadzonym jest przykro to wiadomo, ale dzieci sa jednak wazniejsze.
No i ja tez juz powoli nie mam sie w co ubierac. Dzis nalozylam moje ciazowe spodnie, ktore zakladalam, ze mi do konca starcza z zapasem, tymczasem ledwo sie w nie wbilam! Znaczy sie, ze zostala mi 1 spodnica i 1 bluzka w ktore sie komfortowo mieszcze. Ech... No nie liczac ciuchow po domu - ale to TYLKO po domu. :
bartyś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2005
- Postów
- 758
Witajcie dziewczynki U nas zima w Wieliczce Normalnie śnieg leży na ziemi ! Zdałam sobie sprawę z tego, że już 4 -tą porę roku chodzimy z brzuszkami Już chyba nie mogę doczekać się końca A jeśli chodzi o ciuchy to bida straszna Kurtka mężusia, brak rajstop i ciepłych spodni ... Ech, byle do 10 grudnia a najlepiej trochę wczesniej ;D ...
Steffi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2005
- Postów
- 705
Hej hej
Bartyś faktycznie 4 pory roku juz zaliczyłyśmy z naszymi brzuszkami .... u mnie też bieluteńko, przed chwilą sypała taka ściana śniegu że nie wiele było widać.
Wczoraj był u nas znajomy i biedak nie mógł pod górkę wyjechać trzeba było piaskiem podsypać i go pchać..... Tomek własnie zakłada zimówki a ja idę powiesić słoninkę w karmniku dla sikorek..... ech... kocham zimę jak śnieg się ugina i skrzypi pod butami, kocham narty .... ale ta zima mnie dobija.... boję się wyjść gdziekolwiek żeby orła nie wywinąć
Bartyś faktycznie 4 pory roku juz zaliczyłyśmy z naszymi brzuszkami .... u mnie też bieluteńko, przed chwilą sypała taka ściana śniegu że nie wiele było widać.
Wczoraj był u nas znajomy i biedak nie mógł pod górkę wyjechać trzeba było piaskiem podsypać i go pchać..... Tomek własnie zakłada zimówki a ja idę powiesić słoninkę w karmniku dla sikorek..... ech... kocham zimę jak śnieg się ugina i skrzypi pod butami, kocham narty .... ale ta zima mnie dobija.... boję się wyjść gdziekolwiek żeby orła nie wywinąć
piekna pogoda jak tak snieg pada, naprawde lubie zime i powiem Wam, ze juz mam ochote ubrac choinke ale jeszcze troszke za wczesnie : no ale po 10 to juz nie wytrzymam i ubiore, szczegolnie, ze te swieta sa jeszcze bardziej magiczne niz zawsze z wiadomych przyczyn..tak sie rozmarzylam z ta choinka, ze zaraz pojde poszukac takiego materialowego buta mikolajowego to juz sobie powiesze na 6 grudnia ;D ;D baba w ciazy to durnieje dopiero..
tez uwielbiam mleczko od zawsze, w ciazy tez sobie nie zaluje, pije 2%...
Aga mam nadzieje, ze z Olenka bedzie wszystko dobrze bo musi byc, odezwij sie po zabiegu i nie martw sie lekarzem, dobrze, ze nie jest mu obojetny los dzieciaczkow, przeprosil Cie, a zle nie chcial ale masz stresow jeszcze pod koniec ciazy, staraj sie nie przeciazac i troszke tez odpocznij miedzy tymi wedrowkami do szpitala..latwo powiedziec, trudniej wykonac..
wlasnie Fuczak odpisala smska, ze trzyma sie dzielnie, no i ze wroci na forum napewno ale pewnie juz z Kacperkiem
Beatko ja tez nie wiem, co to sa skurcze!! a chcialabym sie koniecznie dowiedziec : nie mialam ani jednego :-[
magdus ja tez mam ochote juz uodzic, powoli zaczne wprowadzac wszystkie wspomniane dotad sposoby na przyspieszenie ale prawda jest, ze kiedy Ada bedzie chciala zobaczyc swiat to sama o tym zadecyduje
Pamcia no no regularne skurcze to juz brzmi powaznie, dziwie sie, ze nie spanikowalas i nie pojechalas na oddzial ale widocznie podswiadomosc dobrze podpowiedziala...a do sasiadow trzeba bylo ie przylaczyc ;D ;D
no niezle, 4 pora roku i w ciazy :laugh: , co do ubran to o dziwo sie mieszcze w wiekszosc i nawet dopinam sie w futerku na zime ale juz nie moge sie doczekac jak ubiore moje ulubione jeansy a sa bardzo waziutkie :
ale sie zmeczylam tym pisaniem, ze az pojde sobie zrobic 2 sniadanko - platki z mlekiem..
tez uwielbiam mleczko od zawsze, w ciazy tez sobie nie zaluje, pije 2%...
Aga mam nadzieje, ze z Olenka bedzie wszystko dobrze bo musi byc, odezwij sie po zabiegu i nie martw sie lekarzem, dobrze, ze nie jest mu obojetny los dzieciaczkow, przeprosil Cie, a zle nie chcial ale masz stresow jeszcze pod koniec ciazy, staraj sie nie przeciazac i troszke tez odpocznij miedzy tymi wedrowkami do szpitala..latwo powiedziec, trudniej wykonac..
wlasnie Fuczak odpisala smska, ze trzyma sie dzielnie, no i ze wroci na forum napewno ale pewnie juz z Kacperkiem
Beatko ja tez nie wiem, co to sa skurcze!! a chcialabym sie koniecznie dowiedziec : nie mialam ani jednego :-[
magdus ja tez mam ochote juz uodzic, powoli zaczne wprowadzac wszystkie wspomniane dotad sposoby na przyspieszenie ale prawda jest, ze kiedy Ada bedzie chciala zobaczyc swiat to sama o tym zadecyduje
Pamcia no no regularne skurcze to juz brzmi powaznie, dziwie sie, ze nie spanikowalas i nie pojechalas na oddzial ale widocznie podswiadomosc dobrze podpowiedziala...a do sasiadow trzeba bylo ie przylaczyc ;D ;D
no niezle, 4 pora roku i w ciazy :laugh: , co do ubran to o dziwo sie mieszcze w wiekszosc i nawet dopinam sie w futerku na zime ale juz nie moge sie doczekac jak ubiore moje ulubione jeansy a sa bardzo waziutkie :
ale sie zmeczylam tym pisaniem, ze az pojde sobie zrobic 2 sniadanko - platki z mlekiem..
reklama
Podziel się: