Agamarkam ale co sie stalo ze Ola taka pogruchotana....zlamana szczeka to chyba nie od potkniecia sie na krawezniku...? Trzymaj sie dzielnie i Ola tez.s
Agnes, jak ja bym sie chciala ponudzic. Kurcze nie mam na to czasu! Tak mi dobrze na tym zwolnieniu ze nie wiem....
Nie wiem jak ja te posty czytam....juz wiem co sie stalo Oli....Ja to podejrzewam ze mi ktos te posty chowa....
A a propos chowania. Pojechalam wczoraj do kolezanki do jej firmy. Pierwszy raz - zobaczyc jak sie urzadzila (b.fajnie). Wychodzimy z jej biura i ona pyta czy z tej strony zaparkowalam. Powiedzialam ze tak tylko kawalek dalej. Pozegnalysmy sie i poszlam dalej do autka. Patrze nie ma go.No mowie jak nic zaje.... mi auto. Dzwonie do kolezanki i mowie ze walneli mi auto zeby na mnie poczekala. A ona na to zebym sprawdzila z drugiej strony. No wiec poszlam. I wiecie co? Bylo! Ktos perfidnie mi je tam przestawil!!!! Jakis OSIOL mi je przestawil jak powiedziala moja kumpela umierajac ze smiechu!!! No niech ja juz urodze - moze mi sie poprawi troche.....
Agnes, jak ja bym sie chciala ponudzic. Kurcze nie mam na to czasu! Tak mi dobrze na tym zwolnieniu ze nie wiem....
Nie wiem jak ja te posty czytam....juz wiem co sie stalo Oli....Ja to podejrzewam ze mi ktos te posty chowa....
A a propos chowania. Pojechalam wczoraj do kolezanki do jej firmy. Pierwszy raz - zobaczyc jak sie urzadzila (b.fajnie). Wychodzimy z jej biura i ona pyta czy z tej strony zaparkowalam. Powiedzialam ze tak tylko kawalek dalej. Pozegnalysmy sie i poszlam dalej do autka. Patrze nie ma go.No mowie jak nic zaje.... mi auto. Dzwonie do kolezanki i mowie ze walneli mi auto zeby na mnie poczekala. A ona na to zebym sprawdzila z drugiej strony. No wiec poszlam. I wiecie co? Bylo! Ktos perfidnie mi je tam przestawil!!!! Jakis OSIOL mi je przestawil jak powiedziala moja kumpela umierajac ze smiechu!!! No niech ja juz urodze - moze mi sie poprawi troche.....