Paula a co to za smutki....??? Przeciez jetes "nasza". Penwie mniej o Tobie wiemy niz o innych ale nie mozesz czuc sie obco!!! Na to nie pozwalamy! Jakem Grudniowka!!!
Dobrze Beatka ze poszlas do lekarza. Ja tak myslalam ze nie urodzisz dzisiaj (ale co wczoraj spanikowalam i se poryczalam to moje!!! ) i ze z bez tego czopa pocodzisz jeszcze. Te 2 tygi byloby fajnie. A nie martw sie waga synka. Jak pisala Wanda 4 kg to nie kolos (choc duzY) a poza tym piszesz ze jestes niska...Ale to nie wzrost moze tu byc przeszkoda a raczej miednica. Mozna byc b.wysoka i jednoczesnie super waska w biodrach i na odwrot. Ale najwazniejsze ze jest wszystko super!!!
A moja kolezanka w koncu przez cesarke urodzila. Nie wiem jak dlugo sie wczesniej meczyla i kiedy jej cesarke zrobili bo dopiero mi napisala smsa jak ja smsem sie zapytalam po poludniu jak tam. No i nic nie wiem. jej maz dzwonil do Tomka ale jak to chlopy - pewnie nie rozmawiali tak jakbym ja chciala (tzn ze szczegolami) a poza tym Tomek jeszcze w Niemczech wiec z ja z nim mam kontakt smsowy.
Dobrze Beatka ze poszlas do lekarza. Ja tak myslalam ze nie urodzisz dzisiaj (ale co wczoraj spanikowalam i se poryczalam to moje!!! ) i ze z bez tego czopa pocodzisz jeszcze. Te 2 tygi byloby fajnie. A nie martw sie waga synka. Jak pisala Wanda 4 kg to nie kolos (choc duzY) a poza tym piszesz ze jestes niska...Ale to nie wzrost moze tu byc przeszkoda a raczej miednica. Mozna byc b.wysoka i jednoczesnie super waska w biodrach i na odwrot. Ale najwazniejsze ze jest wszystko super!!!
A moja kolezanka w koncu przez cesarke urodzila. Nie wiem jak dlugo sie wczesniej meczyla i kiedy jej cesarke zrobili bo dopiero mi napisala smsa jak ja smsem sie zapytalam po poludniu jak tam. No i nic nie wiem. jej maz dzwonil do Tomka ale jak to chlopy - pewnie nie rozmawiali tak jakbym ja chciala (tzn ze szczegolami) a poza tym Tomek jeszcze w Niemczech wiec z ja z nim mam kontakt smsowy.