Hej. Wczoraj mnie nie było, bo w środe marnie sie czułam, byłam ogolnie rozbita i miałam regularne jakies kłucia w brzuchu, co mnie straszliwie zmartwiło, wiec postanowiłam polezec w domu. Byłam u gina i wszystko o.k. i spiesze do Was z radosna wiescia, a tu taki smutek na Forum naszym :-[ :-[ :-[
Patrycja, straszliwie mi przykro. Przytrafiło Ci sie nieszczescie, którego sadze kazda, badz prawie kazda kobieta sie boi. Moje 2 bliskie kolezanki straciły ciaze wczesna, i ja nawet nie potrafie sobie wyobrazic pewnie tego bolu, ktory czujecie, wiem jak im bylo ciezko dlugo
Bardzo mi przykro, zakrecily mi sie lezki jak czytałam Twojego posta.
Coz w tej sytuacji mozna powiedziec madrego i pokrzepiajacego. Jedno - na pewno bedziesz miała jeszcze szczescie z dzidzi, i to pewnie predzej niz myslisz. Lekarze zalecaja przerwe do nastepnej ciazy od 3 mcy do 6, moja kolezanka po 3 podjeła kolejne proby, a zdaje sie po 4 jej sie udało. I teraz jej ciaza rozwija sie wspaniale, dzidzia zdrowa. I na pewno u Ciebie tez bedzie wszystko ok. Pozdrawiam, trzymaj sie.
Jestem zdegustowana zachowaniem tamtejszych lekarzy, a my na swoich narzekamy. Jak widac wszedzie zdazaja sie przypadki chamstwa i kompletnej ignorancji.
Co do mnie - jak mówiłam, wszystko ok. Kłucia to przesuwajaca sie macica, nie ma powodów do niepokoju. Moje nieszczesne bole głowy i kosci ogonowej to tez oznaki ciazy, i jak stwierdził gin, jest to przewrotne, bo kiebieta cierpi, ale to oznacza, ze ciaza rozwija sie prawidłowo :
Ech, wszystko zniose, byleby było z dzidzia ok.
Dzidzia moja ma teraz 7,6 cm długosci
Obróciła sie do nas pleckami i miała nas w nosie, za nic nie chciała sie obrocic profilem
Totez miałam dodatkowo usg przez brzuch, i gin zbadał ta przeziernosc - jest ok. Widac tez było kosc nosowa - to tez jest podobno istostny znak, jesli chodzi o profilaktyke zespołu Downa.
Nie poryczałam sie, jakos nie cisnie mnie na placz u lekarza, moze dlatego ze ma on duze poczucie humoru i ogolna wesołosc panowała. Moj maz zadowolony ogladal sobie dzidzie, i widzial 100 razy lepiej niz ja, bo ja musiałam wykrecac szyje
Ale nie protestowałam, niech sie tatus napatrzy
Mysle ze dla mezczyzn to wielkie przezycie i bardzo wazne ze moga uczestniczyc w badaniu. Moj mezus stwierdził, ze odtad zawsze bedzie ze mna chodzil na badanie i koniec
Pamciaw, ja byc moze tez bede miała wskazanie do cesarki.Mam duza wade wzroku, co jeszcze samo w sobie nie przesadza,po konsultacji z okulista, bede miała decyzje. Sama nie wiem, zawsze chciałam rodzic naturalnie, ale zlekłam sie o te moje oczy i juz zaczynam sie skłaniac ku cesarce...No ale zobaczymy, jeszcze daleka droga przed nami.
Pozdrawiam Was wszystkie
Miłego piatku, juz niedługo i troszke odpoczniemy