A, Wanda, zapomniałam Ci powiedzieć, ze przez ten czas jak mnie tu nie było WYPIĘKNIAŁAŚ. No fotka CUDO!
my tez byliśmy w szoku, mój Miszczu się popłakał nawet. a w ogóle to mój niedobry mąż na razie zgrzeczniał, a ja go faszeruję witaminami, może co z tego będzie...
my tez byliśmy w szoku, mój Miszczu się popłakał nawet. a w ogóle to mój niedobry mąż na razie zgrzeczniał, a ja go faszeruję witaminami, może co z tego będzie...