reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Maja tez jak sie w nocy budzi to strasznie załośnie płacze
ale jak ja przytule to juz jest oki


pochwale sie jaka z niej zdolniacha telefoniczna
ostatnio bawi sie telfonem domowym cos tam sobie piku piku naciska
i nagle slysze glos Rafała .. halooo haaaloo
jakos jej sie udało nacisna redial :) i zadzwonic do tatusia

a wczoraj to wziela tel klika klika klika
i nagle slysze : "prosze czekac na zgloszenie sie dyspozytora"
normalnie ywkrecila jakis nume typu pogotowie..
szybko ja rozlaczylam..

 
reklama
Martusia - ja stawiam na ZĘBY! U nas tak właśnie było. a jeśli chodzi o podłogę z panelami bez dywanu to widzę, ze to duże utrudnienie dla dziecka, no ale już teraz chyba darujemy sobie zakup dywanu ;D pchacz bardzo się Agacie podoba, tylko musze w koncu zebrac sie i go "spowolnic", myślę, ze to jest dobra rzecz

Magdamaj - jakbym tylko wspomniała mężowi to leciałby do wrocławia jak na skrzydłach - bo blisko do jego ukochanych karkonoszy! A z Mai to telefonistka pełną gębą!
 
Martula - my mamy chodzik i pchacz-jeździk z Fisher Price'a i z chodzika prawie nie korzystamy, chyba,że Misia wyraźni idzie do niego i się na niego gramoli, to wkładam ją na chwilę, podawi siętym panelem co nana nim jest i chce wychodzić, natomiast pchaczem bawi się non stop, najpierw się zainteresowała tym słoneczkiem z przodu i nauczyła się włączać dyskotekę, którą nota bene ubóstwia, potem zaczęła przy nim wstawać, ale trza było jej przytrzymać,żeby wózio nie odjechał, potem zaczęłam ją wozić na funkcji jeździka i miała radochę po pachy, więc po dziś dzień kilka razy w ciągu dnia muszę ją powozić po domu, tylko, że teraz kuma już odpychanie się do tyłu i w tym kierunku jeździ sama. No i wczoraj zaczęła wstawać przy nim, nawet jak go nie trzymaliśmy, więc skubana musiała utrzymać równowagę mimo, że jeździk jej się ruszał przód-tył. A dzisiaj, robi już przy nim pierwsze kroczki bez pomocy. Bo normalnie przy meblach już dawno (tzn. jakiś tydzień, półtora) chodzi, ale przy ruchomym pchaczu dopiero teraz.
 
Aha, no i faktycznie, jeździk dużo stabilniejszy jest na dywanie!
Ogólnie bardzo polecam taką inwestycję - my jesteśmy baaaardzo zadowoleni, bo Misiolina ładnie rozwija swoje umiejętności.
 
Steffi gratulacje dla Kubusia schodzenia z łóżka :) ja tez musze Kacperka nauczyć bo leci na łeb i nie patrzy  ::)
no i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZNICY!!!!   :-* :-* :-*

Magdamaj witaj po przerwie, brakowało nam tu Ciebie!  :) dobrze że Maja już zdrowa :)

Ziemzia Gratulacje dla Misi!!! :) Kacperek też potrafi przejśc kilka kroków przy swoim pchaczu-hipciu, ale ja do tej pory mu to uniemożliwiałam stawiając hipcia na kołdrze zeby nie jechał, bo bałam sie że Kacperek się przewróci  :p
 
Ja też miałam cykora, ale zauważyłam, że jak nie ograniczam Miśce takich sytuacji to jest bardziej ostrożna i szuka cwanego sposobu na wszystko, tylko, że moja Misia jest baaardzo ostrożnym dzieckiem, nawet nie klapie na pupę jak stoi tylko najpierw kuca, a potem delikatnie siada, bo jak klapnie, nawet z wysokości 2 cm to jest ryk, że hej!
 
reklama
(h)anka pisze:
płyty stoja na stojakach i - odpukać nietknięte póki co
Hanka póki co ;) :D :D zobaczysz że je odkryje ;) My Kacperka też uczymy że tego czy tamtego nie wolno ruszać ale oczywiście niebezpieczne rzeczy pochowane! :p

Martusia Kacperek pchacza dostał na chrzciny i od tamtej pory jest to jego ulubiona zabawka :laugh: nauczył się przy nim stawać a nie wykluczone że nauczy sie też chodzić :)
Myślę że to mogą być zęby, podaj mu na noc czopek Viburcol, nam pomagał :)

 
Do góry