reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDZIEŃ 2005

No, mam nadzieję, że na wizjach sie skończy i wiem, ze moja w tym głowa juz teraz... cały czas obiecuje sobie spokój i opanowanie, ale to przeciez nie taka prosta sprawa
 
reklama
Kuba też wpada w histerię... drze się niemiłosiernie jak mu coś nie podpasi.... i to potrafi baaardzo długo.... np. jak się obudzi to od razu z płaczem wstaje i się wydziera, w nocy jak mu smoczek wypadnie to zamiast sobie go wsadzić spowrotem tak jak to robił kiedyś to on od razu na równe nogi łaps za szczebelki i histeria...... poza tym ma taki głupi okres że nie można go nawet na 5 sekund zostawić samego.... urządza takie jazdy że mózg w poprzek staje
 
Dziewczyny, widzę, że Wy troszkę idealistycznie patrzycie na sprawy korków. Faktycznie fajnie jest, bo relacja z uczniem 1:1 i z reguły mam bardzo miłych i sympatycznych uczniów, i kasa też jest, ale: 1. nie mam płacone za wakacje i święta (czyli pracuję jakieś niecałe 9 miesięcy) oraz jak jestem chora 2. muszę kupować wszystkie materiały (cholernie drogie) + ksero 3. praca to nie tylko te 3 godziny, ale też sprawdzanie pracy domowej, wypracowań i przygotowanie się do lekcji (do 1 lekcji przygotowuję się od pół godziny do 2 godzin) 4. jest to niepewne źródło dochodu, bo zawsze ktoś mi może zrezygnować w połowie roku szkolnego a wtedy już trudno o nowego ucznia. No ale nie narzekam. ;)

Dzięki za odpowiedzi w sprawie reagowania na histerie Ingusi. Widzę, że nie ma chyba przepisu na takie zachowanie. :-[ No nic, chyba trzeba będzie słuchać własnej intuicji.

Steffi Ingusia też tak ma i jak byłam u Ziemzi to powiedziała, że w tym okresie u dziecka zaczyna się tzw. lęk separacyjny i dlatego Kubuś czy Ingusia płaczą jak im znikniemy z oczu.

 
Natalko - no wlasnie !!!! Wlasnie mi przypomnialas bo mialam to pisaac !!!
Chodzi mi o Magi i Oliwke i o to ze tak strasznie plakała, jak nas zobaczyła... i kto wie, czy to nie był straszny bład, ze maż Magi siedział z mała a nie Magi - bo to wlasnie 8-9 miesiąc życia dziecka, to jest uświadomienie sobie, ze nie jest tym samym ciałem co mama i ze są osobnymi istotkami... i może wlasnie dlatego Oliwka tak się zahcowała - może myślała, że chcemy jej mamę porwac :(
Normalnie az mi przykro :(
 
Wandzik, niech juz Ci nie bedzie przykro! Na pewno jeden wielki blad zrobilismy, ze Pawel poszedl z mala do sypialni a nie ja, mowi ze ona o wiele bardziej zaczynala plakac jak ja wychodzilam - na pewno jej przerazenie poglebial fakt, ze ja jej znikam z oczu :( Potem mialam wyrzuty ze ja zostawilam, no ale jak moglam Was zostawic samych. Ech. Nie ma co do tego wracac.

Gratulujemy Ingusi 9 miesiecy!! Jutro Oliwka konczy 9 ;D wczoraj kupowalam sloiczki dla Oliwci i taka stalam zdegustowana, ze maly wybor i patrzylam na takie od 9 mca, i myslalam soibie ze to jeszcze hen czasu i nagle olsnienie, ze przeciez tuz tuz konczymy 9 mcy!! i juz moge te sloiki ;) heh.

Natalko, no nigdy nie jest tak rozowo ;) Mysle jednak, ze to lepsza sytuacja niz 8 godzin w pracy ::)
 
Witojcie :laugh:

My juz po wojażach miastowych ;)
Dzisiaj ja będę mieszała w ogórach ;) kupiłam i będę robic w zalewie musztardowej mniam mniam :D

Magi ja tez wózek dzisiaj kupiłam i już jutro będe miała takze razem wyjedziemy na spacerek ;)
Ja juz dawałam Filipowi te słoiczki po 9 miesiącu nawet jest spagetti w menu :D

Mój Filip też ma chyba lęk separacyjny bo wczoraj jak miał spac i zawsze zasypiał to teraz slepia otwarte i jak znikałam z oczu to ryk ::) a jak mnie widział przez szparę w drzwiach jak chodziłam po domu to było ok ::) ::)

Idę zaatakować ogórki :laugh:
 
U nas to samo jak wychodze z pokoju wileki płacz a wczoraj jak poszliśmy z mężem świętować Maja została z moja maą nie pierwszy raz i ok 19,30 moja mama zadzwoniła że maja bardzo płacze - biegiem lecieliśmy bo bylismy dośc blisko i jak przyszliśmy to sie od razu poprawiło. To pewie ten lęk
 
dzien dobry ponownie :)
juz nie jestem zła bo spałam dalej i właśnie sie obudziłam :D
a co do lęku separacyjnego,to u nas tez jest straszny ryk!!!!!!!!
Wszystkiego najlepszego dla Ingusi.Cyprys tez jeszcze 7 na przedzie :)
 
reklama
Miało nie być życzeń więc ja nie składam ale Natalia wiesz ;) :-* :-* :-* dla ingusi

Wanda masz chyba zepsuty suwaczek ::) ::) ::)
 
Do góry