Witajcie kochane
Bartys - ja w 100% zgadzam sie z tym co Ci napisala Mag i - pojscie do pracy wcale nie oznacza ze Kamilek nie bedzie do Ciebie lgnal... Ja Ci powiem z drugiej strony - ja jestem czasem zalamana... Zawsze jak Pawel wraca z pracy, to Paulinka chce tylko i wylacznie do niego
a ja załamka, że mnie dziecko moje własne nie lubi
Ale Paweł mnie pociesza, że to przez to, że Paulinka mnie ma cały dzień, więc chce troche pobyć z nim.. nie wiem czy to prawda czy nie - ale tez się tym pocieszam
Magi - no jasne, że trzeba uszanować
Wiem jaki to pożeracz czasu, też ostatnio staram się ograniczać. Wchodze tylko rano, potem jak tylko nie siedzę i mam co innego do zrobienia, to kompa wyłanczam - wcześniej tego nie robiłam, co skutkowało w ciągłym zaglądaniu tu
Steffi - no też nie cierpię tego typu zachowania - mój ojciec ma identyko jak Twój.... I chłop też ma tak samo jak Twój, nawet nie zacznie szukać, a juz się pyta "gdzie..." no wsciekam się na to !!
no i Ty też częściej zaglądaj
Magi - z tymi kartkami to serio ??? matko jedyna, mam wyslać na przełomie listopada i grudnia ponad 50 kartek ??? hehehe założę się, że to nie wypali - ja straszna zapominalska jestem
zapomniałam np złożyc siorce dokumentu na UAM u chyba przepadło jej miejsce - zaraz będę dzwonić dym robić, bo nie do końca z mojej winy
Ewela - nie ma sprawy ;D
Hanka - no to gratulacje dla córci - moja co prawda juz od dawien dawna przesypia całe noce, ale gratulujemy sukcesu i mam nadzieję, że to nie przypadek
Uciekam kaszkę dać i uspać i dzwonie na UAM
aaa... no i muszę się tez pochwalic, że Paulinka chodzi trzymana za raczki i ciagle chce w pionie byc
