Agnes nie rób nic z tą temperaturką, a jak wzrośnie to możesz podać Nurofen dla dzieci w syropie.
Ziemzia mam nadzieję, że nie jesteś zła na mnie, że napisałam, że masz newsa? Wiesz, ja czołowa plotkara osiedla nie mogłam się powstrzymać... :
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
:laugh: :laugh: :laugh:
Beatka to niemożliwe, bo wtedy mój mąż był w Niemczech, chyba, że mnie oszukuje i prowadzi podwójne życie.
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Już się nabijaliśmy, że te zdjęcia z Niemiec to pewnie tak naprawdę są z agencji "Alibi". :laugh: :laugh: :laugh:
Jsorbek jak to nie masz całusków? Każdy ma w "więcej" zaraz po uśmieszkach, ajak nie masz to wpisz :- * tylko bez spacji.
MamaC i jak Ci poszedł egzaminek? Czemu się nie chwalisz???
Baryś a nie lepiej korki? Zawsze siedzisz w domku i masz Kamilka w pokoju obok, no i kaska lepsza jakby nie patrzeć.
Ketsa nie słyszałam nic o żadnym języku migowym dla niemowląt, możesz napisać coś o nim więcej?
Jeszcze Wam napiszę co nam się wczorja przytrafiło. No pech na maxa!!! Jechałam po Tomka na dworzec i był straszny korek i Ingusia zaczęła się niecierpliwić i się rozpłakała. Musiałam jej więc śpiewać i się generalnie mocno wysilać, żeby odwrócić jej uwagę. Żeby nie wjechać nikomu w zadek za każdym razem wrzucałam luz i zaciągałam hamulec ręczny. Byliśmy już blisko dworca. Zatrzymałam się jak zwykle w dość dużej odległości od samochodu przede mną, bo nie lubię komuś na zderzaku siedzieć i zaciągnęłam hamulec ręczny i zajęłam się Ingusią, kt. płakała bardzo mocno.... i nagle ŁUP! Okazało się, ze hamulec ręczny nie załapał i stoczyłam się (bo staliśmy na górce) na samochód przede mną! :-[ Jeszcze się zdążyłam dobrze rozpędzić bo odległość była całkiem spora... Wgniotłam facetowi klapę do bagażnika, a sobie na szczęście tylko tablicę rejestracyjną. Facet był ok, bardzo sympatyczny, spisaliśmy oświadczenie i pojechałam po Tomka. Ale to jeszcze nie koniec... Byłam troszkę roztrzęsiona po tym zdarzeniu, bo to moja pierwsza stłuczka więc Tomek powiedział, że on będzie prowadził. Ledwo wyjechaliśmy z dworca i... ŁUP! - Tomek puknął w samochód przed nim!!! Dosłownie 15 minut po mnie! Wyobrażacie sobie??? Temu facetowi się bardzo śpieszyło więc wziął kasę i pojechał. Ale wyobrażacie sobie takiego pecha?!
![Mad :mad: :mad:](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Już stwierdziliśmy, że już nigdzie z domu nie wychodzimy na wszelki wypadek.
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)