reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

Ketsa - jestes niesamowita !!!! noooooo ;D :D :D :D :D :D a mi juz przyszedl mail ze juz wyslali zamowienie wiec mam nadzieje ze dojdzie w piatek !!!! bo Pawel nic nie wie o tych zakupow - a zreszta... kupilam dzieciakom ciuchy za moje stypendium i juz !!!! :p heheeh
mnie tez ciagnie do niegrzecznych chlopcow jak Sawyer ;D ;D ;D a trzecia seria bedzie ;D ;D ;D
i wspolczuje urzedasow - ich nikt nie lubi !!!!

reszte napisze zaraz bo ide odlozyc Pauline do lozeczka spac i zrobic Wikiemu lozko ;D
 
reklama
Wszystkiego najlepszego drogie kobitki!!!!

Cyprysiowa, ależ sen... Freud by pewnie wysiadł z interpretacją..Nawet już w Twoich snach jesteśmy ;D ;D ;D


Ketsa, ale masz przejścia. Współczuję. Ja mam podobne szczęście, bo też nie odpuszczam i się awanturuję. Największe moje starcia miałam w usc, no i w banku. Historia w banku równie idiotyczna. Miałam się zgłosić po zwrot podatku w okienku, na wezwaniu było napisane tylko, że mam być osobiście. W związku z tym, że mam mózg domyśliłam się, że potrzebny będzie dokument ze zdjęciem i wzięłam prawko. Stałam w kolejce ponad godzinę, a paniusia mi mówi w okienku, że nie wyda mi mojej kaski, bo "po pieniążki przychodzi się z dowodem osobistym".....  Moje argumenty jej nie przekonywały, więc wyszłam i zadzwoniłam do dyrektora banku. Opowiedziałam mu całą sytuację i zażądałam podania podstawy prawnej normy "pieniążki przychodzi się z dowodem osobistym". Facet zbaraniał i nie pozostalo mu nic innego jak mnie przeprosić. Powiedział, że poleci aby wydano mi pieniążki, gdy zgłoszę się po nie 2 raz. Powiedziałam mu, że nie mam czasu na to, żeby 2 raz stać w kolejce, bo wyjeżdżam właśnie na kilka tygodni. No i gość obiecał, że będę obsłużona bez kolejki. Wpadam do banku, a ta s..., która taka mądra była mówi, że jej koleżanka niezwłocznie wypłaci mi pieniądze. No i tamta to zrobiła. Zadała przy tym głupie pytanie : czy pani w ogóle ma dowód osobisty?? Odpowiedziałam, że tak, a ona pyta dlaczego z niego nie korzystam. Powiedziałam, że w sumie to nie jej sprawa, ale zaspokoję jej ciekawość- nie korzystam , bo nie muszę. No i mam wrogów w banku dożywotnio...
 
Martula no też piękna historyjka ....ale widzisz jakie to smutne samemu nieć mózg tylko jak wokół parapety ........ no ale to jedze bankowe dokońca musiały coś dogadywać ooooo jezu jak ja nie cierpie takich zer które sie uwazają za bogów A w USC co ciekawego zmajstrowałaś?
........ mam nadzieje że się naraże bo zdaje sie że Paula i Klucha też w jkimś urzedzie pracują ale to na pewno wyjątki porządne na skale krajową ;D (to pisałam ja ketsa-wazeliniara)

Wadzia ale z ciebie konspirator ;D
ja pitole ....to ja sobie juz nie wyobrazam co oni wymyślą w trzeciej serii............
 
a co ze steffi i kubusiem ??? jeszcze nic nie dali znac ???
my mamy gosci i pije sobie piwko ;D wpadlam tylko zobaczyc czy steffi cos napisala.bede wieczorem na czaciku jak bedziecie :D
 
Joeey - no Gonia nic nie odpisala, nie wiem nadal co z nia :(
a co do wyjazdu - juz mnie siorka dzis nakrecala zebym sie wybrala choc na jeden dzien - skubana woli se dupe wozic audica niz pociagiem ;D ;D ;D no ale skoro brata nie bedzie  ::) ::) ::) hehehehe :p
A u Ziemzi wszystko dobrze zdaje sie... Natalia ma z nia staly kontakt przeciez, takze o nia sie nie martwie, bo wiadomo ze ok :)
Donia - oj to mezulek chyba z bukietem kwiatow dla mamusi sie urodzil ;D ;D ;D wszyscy sie smiali ze moja siorka tak sie urodzi 8 marca jako chlopiec z kwiatkami dla mamy, ale urodzila sie dziewucha, bez kwiatkow i 6 marca - zreszta jak sam Michal Aniol i Andrzej Wajda - nie byle jaka obstawa co ??? hehe
No i zycze zdrowka i pozbycia sie kamieni !!!

Steffi - odezwij sie koniecznie, bo zdjae sie ze jakos kolo 16 mialas byc u pediatry ??? mam nadzieje ze wszystko ok...
M.Cyprysia - a Ty znowu piwko :p
 
W usc dowiedziałam się, że jest możliwe, że Kierownik USC nie zna ustawy, która jest podstawą funkcjonowania tego urzędu. Daniel wyjeżdżał do Irlandii i chcieliśmy załatwić uznanie dziecka przed jego urodzeniem w razie czego. Ze studiów pamiętam ,że jest to jak najbardziej możliwe, niestety pani kierownik usc miała inne zdanie i oświadczenia przyjąć nie chciała. Później, już w Irlandii, Daniel poszedł do konsulatu, bo przed konsulem też można dziecko uznać, niestety i tu brak było wiedzy w tym zakresie, więc odprawiono go z kwitkiem (pani konsul pytała czy ja nie mogłabym tam przylecieć i przyjść z nim ;D). No i urodziła się Nadia, było co robić przy małej , potem święta i dopiero później poszłam zgłosić urodzenie dziecka, niestety w związku z powyższym nie miałam papierka o uznaniu, a Daniel znów w Irlandii, no i mała miała tylko mamę w akcie i moje nazwisko. Daniel poszedł do konsulowej i wreszcie wymusił na niej sporządzenie protokołu o uznaniu Nadii, wysłali papiery do Polski, więc znowu jadę do usc. A tam pani mówi, że owszem dziecko uznał, ale nazwisko zostanie dalej moje, bo na tych papierach z konsulatu pisze że dziecko nosi moje nazwisko....Furii dostałam i tłumaczę pustej babie, że dlatego tam napisali, że nosi, bo dopóki ja nie wyrażę zgody na uznanie dziecka jego oświadczenie nie ma żadnego prawnego znaczenia, więc niby jak może mieć jego nazwisko?? Zresztą, nosi to czas teraźniejszy, a faktem jest że nosi moje nazwisko i po to przybyłam do usc żeby to zmienić. Paniusia się wnerwiła :bo tak to jest jak się takie rzeczy osobno załatwia...To jej mówię, że chwała bogu ustawodawca taką możliwość przewidział, stąd takie przepisy. A ona dalej swoje, że ona co do tych przepisów to nie wie itp. Mówię, że to się dobrze składa, bo ja wiem, w końcu skończyłam prawo do cholery. No i wreszcie wpisała mi to nazwisko. Kretynka.
 
reklama
Martula no paranoja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111 dobrze że wielkodusznie pani urzednik zmieniła to nazwisko.....

Wanda ja Cie rozumiem .... ale widzisz wszystkie problemy z tego właśnie wypływają że wszystko obraca się wokół systemów druków i innych pierdołach....... to tylko się liczy a zwykły człowiek gdzieś na końcu
....a skoro np. wymaga sie do różnych celów często dwóch dokumentów potwierdzających tożsamość to nie powinno tak być że dowód jest najwyżą i jedyną wyrocznią
ale niestety to wszystko jest skomplikowane i nic nie jest tylko białe albo czarne.......

Wandna konkubinat w katolickim kraju no wiesz przecież u nas czegoś takiego nie ma ... ;) ;D
 
Do góry