reklama
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Steffi - to sie musialas nieco podstresowac po tym co Ci ten doktor powiedzial! Krzywica! Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze dziecko na mamy mleku moze byc a grube... Ja bym szla po druga opinie do innego lekarza. Jakos mi sie podoba co ten powiedzial - jeszcze to jablko! :
martula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 785
Paaricia, przecież jabłko to nic złego. Gorzej brzmi to odchudzanie, bo faktycznie czytałam że na mleku matki nie można mieć nadwagi. Steffi, kumpeli córa ważyła 8 kg po 3 miesiącu, a potem jakos nie przybierała już tak prędko, a też była na cycusiu. Dziś ma roczek i jest w normie, ani chuda, ani gruba. Może faktycznie idź do innego lekarza po poradę. Choć być może on ma rację, ja się nie znam.
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Martula - jablko owszem moze i nic zlego, ale moim zdaniem calkiem niepotrzebne. Dziecko na mleku matki ma idealnie to co potrzebuje i moim zdanim wprowadzanie dodatkowych pokarmow w tak mlodziutenkim wieku jest calkim zbedne.
Co do wlaczania sie tatusiow do opieki, to Roland robi praktycznie wszystko przy Malym - oprocz cyca ma sie rozumiec,
Co do wlaczania sie tatusiow do opieki, to Roland robi praktycznie wszystko przy Malym - oprocz cyca ma sie rozumiec,
martula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 785
Paaricia, wiem że to jabłuszko zbędne, jeśli nie ma takiej potrzeby, ale gdyby chodziło tylko o dodanie jabłuszka do menu to nie widzę w tym nic złego. Nie podoba mi się to ograniczanie posiłków, bo przecież mamy karmić na żądanie. Chociaż nie wiem czy ten lekarz nie ma racji, bo ja medycyny nie kończyłam.
paaricia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2005
- Postów
- 1 630
Martula - co lekarz to inna opinia. Moja mama jest pediatra i mowila mi, ze co chwila sie zmieniaja wytyczne co do jedzenia dla maluszkow, no i ze teraz jest popularna teoria, ze dziecko ma byc jak najdluzej tylko na piersi - jesli jest mozliwosc. Teraz nie pamietam czy mowila zeby cos wprowadzac ewentualnie w 6 m-cu czy nawet pozniej. Mnie to b. przekonuje i tak zamierzam postapic z moim Malenkim. :laugh: Mowila tez ze w takim mlodziutkim wieku dziecko nie moze byc za grube - poprostu dzieci sa unikalne i jedne przybieraja ksiazkowo a inne najpierw duuuzo (jak Atreiiu) a potem juz przyrost wagi jest znacznie mniejszy. Dziecko ma instynkt i je tyle ile potrzebuje. Idea, zeby dziecko glodzic jest dla mnie jakas chora.
reklama
Podziel się: