Beatka Ingusia nie wsysa sobie usteczek, za to ładuje całą pięść do buźki. ;D
MamoCyprysia współczuję Ci tej sytuacji z babcią i podziwiam. :-[
Agnes czy Weronisia ma dalej tą wysypkę po szyjką? Co na nią powiedział lekarz? Pomogło Ci coś? Okazało się, że Ingusia jednak ma dokładnie to samo, to nie są potówki, jak myślałam wcześniej.
Kurcze, Ingusia obudziła się o 4.00 i zaczęła stękać, czym mnie oczywiście obudziła. Nie wstawałam tylko poczekałam aż zaśnie no i zasnęła, ale przebudzała się co 15 min. więc oczywiście ja już spać nie mogłam. Ok. 6.30 zaczęła się tak solidnie wiercić w łóżeczku więc wstałam włączyć komputerek do karmienia i ogólnie przygotować się, a ta se śpi!!! Już prawie godzinę!
:laugh: :laugh: :laugh:
Ale Ingusia jest kochaniutka. Wiecie jak ona tęskni za mamusią?! Jak mam korki w drugim pokoju to Ingusia płacze tak głośno i teściowa nie może jej uspokoić, a jak tylko ją biorę na rączki to się uspokaja. Żal mi jej strasznie i przykro mi, że nie mogę być z nią, ale z drugiej strony to rozczulające, że tak płacze za mamusią. :
Jeszcze apropo (kurza twarz, jak to się pisze???), dobra, odnośnie ćwiczeń to zauważyłam, że Ingusia straszny leń dalej, i nawet ten wałeczek za bardzo nie pomaga. Jej się po prostu nie chce ćwiczyć i tyle. Jak trzymam ją za rączki (jka leży na pleckach) to ich nie podciąga w ogóle, tylko wiszą tak bezwładnie. Poza tym daleko jej do przekręcenia się na plecki jak leży na brzuszku. :-[ Już się martwiłam, ale z drugiej strony wiecie, że ona od dwóch dni podnosi główkę do góry i npina się, tak jakby chciała usiąść. No szok dosłownie!
Tak czy inaczej, jutro idziemy na szczepienie to się zapytam pediatry czy ona się prawidłowo rozwija ruchowo.
A jakie Wasze dzieciaczki robią postępy w tych sprawach?