reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Cześć mamuśki :)
Nathalie małej zbladły krostki na szyjce a posmarowałam kremem nivea pielegnacyjnym. Lekarja mówiła że to niestety chyba jest alergiczne, a nie potówki :p

Weronika też po kapaniu, dostaje amku i do łóżeczka :D Przeważnie od razu zasypia, ale czasem z godzinkę poleży i popatrzy na lampke lub na karuzelkę i też zasypia. Także z tym nie ma wiekszego problemu :D
Co do zlotu to rzeczywiście trzeba się upewnic że domki będą ciepłe i ogrzewane, bo inaczej to kicha będzie :p
 
reklama
hehe ale sie nasmialam wlasnie.niewiem czy wam mowilam ze moj Adrian wszystko potrafi zepsuc i wlasnie wszedl do pokoju z polowa szczoteczki do zebow w rece a polowa w buzi.zepsul nawet szczoteczke do zebow heheheheheh....tak to wyglada:
obraz0913bw.jpg
 
cześć dziewczyny - chciałam sie tylko przywitać i spadama do łóżka - zaczełam czytać i nie moge skończyć - ledwo na oczy widze

Izabelka - mój Karolek też tak robił, ale mu przeszło chyba samo ::)!!!podejrzewam,że Twoje dzieciątko chce kontaktu i bliskości z Tobą, spróbuj ułożyć sie z nim jak do karmienia tylko zamiast piersi smoka i przytul go, wiesz - tak jakbyś karmiła - cienka jestem dziś w tłumaczeniu - choroba mi umysł zaćmiła :( może akurat się uda :) życze powodzenia - bo wiem jakie to czasem męczonce

miłego dnia - papapapa
 
Izabelka - moja Paulina tez tak robila... Wg mnie dziecko takie maluskie jak Twoje potrzebuje wiecej kontaktu z mama... Poza tym moja Paulinka tez nie chciala smoczka, mialam NUK-a takiego przejrzystego, ale strasznie go nie chciala... potem znalazlam stare jeszcze po moim starszym synku, ktorych on zreszta nie ssal, bo nie lubil, wyparzylam i jest git !! Ssie jak glupia :) Ale to sa smoczki tez NUK-a ale takie normalne, tzn takie zwykle brazowe (nigdy nie pamietam ktore sa jakie)... Moze dlatego je woli ze sa bardziej miekkie :) No i w sumie nie wiem co Ci radzic - moze przejdzie samo, a moze zmien smoczka :)
 
Hej Mamusie.
Zaczęłyście tu pisać o podciąganiu głowy to się dołączam, bo miałam podrzucić temat do wątku zdrowie malucha. Gabrysia układa się asymetrycznie i nie podciąga głowy jak jej sie podaje ręce. NIe krzyczcie robił to specjalista, nie ja. Moja siorka jest lekarzem i specjalizuje się w rehabilitacji, więc jak nas odwiedza pod kątem zawodowym ocenia mojego malucha. Podobno ta asymetria nie jest duża, ale jest, a głowa jak to określiła strasznie ciężka. Dlatego jak będę u pediatry mam poprosić o skierowanie do przychodni rehabilitacyjnej i neurologa. Naszczescie to nic powaznego, ale bedzie musiała troche się pogimnastykować. A jak lezy na brzuchu to głowe raz trzyma w górze kilka minut a raz nawet się na mnie spojrzeć nie chce - ma swój charakter.
Prawdopodobnie mała tak sie zaczęła układać bo nosi te wstrętną szyne na bioderka. Aha nie poskarżyłam się, ze jak byliśmy na kontroli to ortopeda powiedział ze jest ok ale kazał nosic jeszcze 4 tyg. A my z tym mamy problem, bo Gaba sprytna jest i nogi przerzuca nad szyne i wtedy to juz na nic nie pomaga a ona moze swobodnie sobie majtac nózkami. A jak jej mocniej zapne to płacze i się pręzy, więc musze ja wtedy nosic, bo tylko tak sie uspakaja. A ja teraz to juz sama nie wiem i ne mam specjalnie motywacji, bo skoro jest ok to po co kazał nosić, a jak jest jeszcze nie tak to by to powiedział. Ale zakładam jej te szyne i płaczę razem z nią. Nie chciałabym sobie kiedyś zarzucić, że czegoś nie dopilnowałam.

Magdamaj, chyba mamy tych samych rodziców. Moja mama tez ciagle mi zwraca uwage, że Gabrysie podduszam i krzyczy "nosek uwazaj na nosek". I robi to mimo ze połazna w szpitalu jak mnie uczyła przystawiać do piersi, ofukneła ją za "dobre rady". A tata przylatywał za każdym kwękiem Gaby i patrzył się jakbym coś jej zrobiła. Ale w przeciwieństwie do twojego nie umie jej uspokoić - to tatus jest od noszenia nie dziadek.

A ja z zasypianiem to też znalazłam swój patent, kładę Gabę do łózka (bo spi z nami) i kłade się koło niej mówiąc dobranoc teraz jest noc i mama z Gabusia ida spać, zamykam oczy i zasypiamy sobie po kilku minutach. Tzn ja zasypiam bo Gaba jeszcze rozmawia z żyrandolem, ale szybko zasypia. Na szczęście w nocy spi dobrze chociaz budzi sie co 3 godziny na karmienie, albo ja sama się budze i karmie ją na spiocha.

Jeśli chodzi o spotkanie to tez wolałabym jak będzie ciepło, ale musimy dostosować się do Pati, bo ma "najdalej", zresztą zimą też będzie fajnie tylko zeby udało nam się znaleźć termin dogodny dla wszystkich.



 
Nie no chyba po raz pierwszy od porodu nie wiem co mam ze sobą zrobić.... ;D ;D.... mojego księcia chyba ktoś zaczarował, mi tu zaraz mleczarnie pękną, szczególnie jedna a on śpi, zdążyłam sobie juz głowę umyć, strzelić makijaż, uprasować ciuchy, ugotować psom jedzonko na wieczór. a ten śpi dalej....jak się obudzi to pewnie z godzinę będzie jadł :) potem chyba pójdziemy na spacerek więc pewnie znów kimanko, no i tak moje dziecko przebąbi cały dzisiejszy dzień  ;) :D, ciekawe co w nocy bedzie robił ::)
 
DZIEKI ZA ODPOWIEDZI :)
MOSKITO zdrówka życzę  :D
pozdrowionka dla was i waszych maluszków; są świetne!
 
Cyprysiowa no to dobrze ze dziadka nie macie do kompletu..... ;D
                         ale podziwiam Cie za cierpliwość bo ja bym chodziła non stop z pianą na ustach

No i unas podobnie jak tylko troche wiekszy płacz(choc juz to sie za czesto nie zdarza) przylatujom moi rodzice z przekonaniem ze właśnie cos Maksowi musieliśmy zrobić.Bo my przecież z Astkiem tylko czekamy zeby sie troche na synu powyżywać....
A twojego Adriana to ja rozumiem .....ja tez tak myje zeby ze  kiedys chyba tez taką awarie szczoteczki zaliczyłam ;D ;D

Aha Magda i Cyprysiowa no aferka była (z kociakiem)........ ja jakic czas temu wstawiłam zdjecie Maksa z kotem i z drzeniem serca i w napieciu czekałam co bedzie ,..... ale zostałam oszczędzona i przez nasze mamusie i przez wrześniówy tez...]


Pati no dziwnie sie czasem życie układa ale tak to wszystko jest gdzieś zapisane ja wierze w przeznaczenie.....
,a Atreiiu bedzie miał twoje nawyki rodzinne innej możliwości nie ma  
... ale nie moge sie oprzeć żeby nie zapytać....jak wy sie poznaliście...?


Natalko no widzisz to tak ja mam z Maksem też ze skubańcowi nie chce sie łebka podnosic, ale juz kiedyś opisywałamtak (jak pisze Steffi)  sposób na kładzenie go na kolanach brzuszkiem i wtedy nie ma wyjścia, a i z czasem teraz i na leząco zaczyna sie przekonywać do podnoszenia dzieki temu
 
reklama
Steffi - karm na spiocha dzidzik nawet sie nie zorientuje a ty ulzysz mleczarni no i maly najedzony bedzie :)

Klucha to jakis ogolnopolski spisek dziadkow - ucza ich na specjalnych kursach "Jak sie irracjonalnie wtrącać", "Bezsensowne krytykowanie" a także "1001 rzeczy ktore ONA robi nie TAK i jak JEJ to wyraźnie zakomunikować" oraz "Wiedzenie wszyskiego lepiej"
zdaje sie ze babcie MArtuli i MCyprysiowej tez uczeszczały na nie :)
 
Do góry