Witam
Kacperek wczoraj nie chciał zasnąć ale jak zasnął o północy tak spał bez przerwy do 7 rano
Moskito ta ginka powiedziała, że nie jest przekonana do tych tabletek, bo one są od niedawna na rynku i nie wiadomo jakie będą ich skutki po latach, dlatego nie chce mi przepisać :
A co do dziewictwa...to nie mam zamiaru, jakoś dajemy sobie rade
. Jednak za jakiś czas będę musiała wybrać sie prywatnie, bo na dłuższą metę tak się nie da
A i jeszcze mi powiedziała, żebym sprawdzała sobie śluz i w ten sposób unikała zajścia w ciąże, ona preferuje metody naturalne :
ona chyba żyje jeszcze w erze zaściankowej! :
Gdybym miała tylko polegać na badaniu śluzu, szczególnie teraz kiedy wszystko jest jeszcze rozregulowane i nie mam owulacji albo całkowitej owulacji to pewnie zaraz byłabym w ciąży :
ona jest jakaś chora! Kiedyś jeszcze długo przed ciążą też nie chciała mi przepisać tabletek, bo stwierdziła, że jestem już w wieku w którym powinnam rodzić dzieci :
w końcu po wielkich bojach mi przepisała, ale tylko dlatego, że powiedziałam jej , że chce sobie wyregulować okres, ale najpierw oczywiście proponowała mi ziółka :
co za kretynka!
Dlatego zaczęłam jeździć prywatnie, mam świetną ginkę ale ona przyjmuje 40 km od nas a my nie mamy samochodu i trudno mi się wybrac z Małym w taką podróż, szczególnie w taką pogodę.
O Boże
Wanda ale miałas przeżycie, to naprawde cud, że żyjecie i że nic Wam sie nie stało!!!!!! Całe szczescie!!! Aż mi ciarki przeszły jak to czytałam. Boże jak to dobrze że nic Wam nie jest!
Paaricia a dlaczego akurat do Angli??? fakt, ze to blizej niz Sydney ale tez dosc daleko. Ja mam tesciów 500 km od nas i to jest dla nas daleko. No ale jak tak Wam pasuje to życze powodzenia i spełnienia planów