reklama
Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
już w pracy, po śniadanku i przy kawce - z niej chyba nigdy nie zrezygnuję, pozdrawiam wszystkie mamusie
didi superaśnie, ze w koncu będziecie razem, wyściskaj go mocno razem z dzidźką, to ile w koncu cię nie widział? pozna brzucholek czy jak wyjeżdżal to był jeszcez płaski?
beata powodzonka, chyba dzis wszystkie trzymamy kciuki
zmykam, mam nadzieje ze nie będzie padać, po południu marzy mi sie dłuuugi spacer po parku
didi superaśnie, ze w koncu będziecie razem, wyściskaj go mocno razem z dzidźką, to ile w koncu cię nie widział? pozna brzucholek czy jak wyjeżdżal to był jeszcez płaski?
beata powodzonka, chyba dzis wszystkie trzymamy kciuki
zmykam, mam nadzieje ze nie będzie padać, po południu marzy mi sie dłuuugi spacer po parku
didi
Fanka BB :)
Goniu..nie widzial mnie 2 miesiace i 9 dni.... a jak wyjezdzal to brzucholek byl plaski....jego brzucio byl wiekszy od mojego....a teraz napewno bedzie odwrotnie..
didi
Fanka BB :)
wlasnie dzwonil moj misiak.....az sie poplakalam....lot udany jest caly i zdrowy....jedzie juz do dommku jest kolo granicy....
Zwariowac mozna z ta placzliwoscia w ciazy..... Jak czytalam posty DIDI to mi lzy polecialy. Nasz tatunio wrocil w poniedzialek. Wprawdzie tylko 2 tygodnie go z malenstwem nie widzielismy ale i tak plakalam przy powitaniu. A brzuszka nie poznal! Tzn. zartuje ze nie poznal, ale powiedzial ze sie bardzo zmienil. Wiec co dopiero didi. Jak mnie widzial przed moim wylotem do Madrytu to mialam brzusio ale bardziej wzdeciowy niz ciazowy. Zanim wrocilam on wylecial do stanow na tydzien i jak wrocil po w sumie 2 tygach niewidzenia brzusio stal sie ciazowy nie wzdeciowy!
Grzmi w warszawie i juz mi troche lepiej...ale musialam w pewnym momencie pojsc do biura kolezanek stanac pod klimatyzatorem (ja nie mam bo sobie nie dalam zalozyc. Nie lubie. A mam biuro od polnocy wiec jest zawsze chlodno...chyba ze nie jest.... ). Myslalam ze zejde. Mam strasznie niskie cisnienie. Wczoraj polozna jak mi zmierzyla to sie zapytala pani dr czy to mozliwe. Mialam 90/40.....koniec swiata...
Grzmi w warszawie i juz mi troche lepiej...ale musialam w pewnym momencie pojsc do biura kolezanek stanac pod klimatyzatorem (ja nie mam bo sobie nie dalam zalozyc. Nie lubie. A mam biuro od polnocy wiec jest zawsze chlodno...chyba ze nie jest.... ). Myslalam ze zejde. Mam strasznie niskie cisnienie. Wczoraj polozna jak mi zmierzyla to sie zapytala pani dr czy to mozliwe. Mialam 90/40.....koniec swiata...
Hej dziewczynki !!
Już jestem po wszystkim ! Cieszę się bardzo, bo jako jedyna ze 121 osób mam 5 na dyplomie....Stresu troszkę było, tym bardziej, że tak jak mówiłyście obrona to pikuś, ale ja jestem po studiach technicznych i oprócz obrony był egzamin z całych studiów, z najważniejszych przedmiotów ! Jestem troszkę wyczerpana, bo w nocy nie mogłam spać !
Serdeczne dzięki za trzymanie kciuków, to właśnie one pomogły !
Już jestem po wszystkim ! Cieszę się bardzo, bo jako jedyna ze 121 osób mam 5 na dyplomie....Stresu troszkę było, tym bardziej, że tak jak mówiłyście obrona to pikuś, ale ja jestem po studiach technicznych i oprócz obrony był egzamin z całych studiów, z najważniejszych przedmiotów ! Jestem troszkę wyczerpana, bo w nocy nie mogłam spać !
Serdeczne dzięki za trzymanie kciuków, to właśnie one pomogły !
A
aOLA
Gość
BEATA GRATULUJE
Didi ale ci zazdroszcze mnie jeszcze zostało 92dni bez mojego misia
Ale ciesze się że ty swojego odzyskałaś
U mnie fajnie ciepło ale trochę za duszno i bardzo sennie pozwoliłam sobie nawet na kawe mrożoną.Mniam
Didi ale ci zazdroszcze mnie jeszcze zostało 92dni bez mojego misia
Ale ciesze się że ty swojego odzyskałaś
U mnie fajnie ciepło ale trochę za duszno i bardzo sennie pozwoliłam sobie nawet na kawe mrożoną.Mniam
Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
Super Beatko odetchnij z ulgą już za tobą!!! Teraz zostało ci tylko cieszyć się maleństwem, które chyba dzielnie pomagało mamie. Idź sie od razu położyć, zrelaksować, należy ci sie wielkie byczenie, jeszcze raz buźka
ja lewdo dzis wyrabiam, chyba cos z cisnieniem a i tak mam niskie, lecę do domku cos pysznego ugotować, bo dziś ja wracam wcześniej od mężulka, ale i tak zaraz po obiadku nóżki do góry
ja lewdo dzis wyrabiam, chyba cos z cisnieniem a i tak mam niskie, lecę do domku cos pysznego ugotować, bo dziś ja wracam wcześniej od mężulka, ale i tak zaraz po obiadku nóżki do góry
reklama
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Beata, GRATULACEJE!!! Mowilam, ze bedzie piateczka, wspomnij moje slowa!!!
Pamciaw, tez mam biuro od polnocy, i tez zawsze mowie ze jest chlodno, i ze mam klime naturalna w lecie, a guzik prawda...Ostatnio mi ciagle goraco...Mam biuro ze skosami, 6 okien "na niebo" i nagrzewa sie jak cholera! A w zimie za to naturalna Syberia I ciagle zapalenie pecherza. Powinni mi za szkodliwe warunki w pracy placic olice:
Dzis chyba dzidziolek kopnal kilka razy, ja to tak jakos dziwnie czuje. Wciaz nie jestem pewna, czy to wlasnie to, pewnie dlatego, ze tak rzadko sie to zdaza.
Aha, o tej placzliwosci mowilyscie... No ja nie placze czytajac Wasze posty Cale szczescie, wystarczy, ze juz wykazuje sie jakas nadopudliwoscia od jakiegos czasu. Ostatnio u gina mialam ochote plakac, ale z ogolnego jakiegos smutku a nie wzruszenia : : :, a jak od niego wyszlam, to sobie tak ryknelam w samochodzie, ze katastrofa... Potem przy mezu znow...W sobote nie moglam obejrzec filmu o Papiezu, bo widzac te wszystkie okropienstwa wojny, dostalam tak histerycznego ataku placzu, ze wyszlam...
Pamciaw, tez mam biuro od polnocy, i tez zawsze mowie ze jest chlodno, i ze mam klime naturalna w lecie, a guzik prawda...Ostatnio mi ciagle goraco...Mam biuro ze skosami, 6 okien "na niebo" i nagrzewa sie jak cholera! A w zimie za to naturalna Syberia I ciagle zapalenie pecherza. Powinni mi za szkodliwe warunki w pracy placic olice:
Dzis chyba dzidziolek kopnal kilka razy, ja to tak jakos dziwnie czuje. Wciaz nie jestem pewna, czy to wlasnie to, pewnie dlatego, ze tak rzadko sie to zdaza.
Aha, o tej placzliwosci mowilyscie... No ja nie placze czytajac Wasze posty Cale szczescie, wystarczy, ze juz wykazuje sie jakas nadopudliwoscia od jakiegos czasu. Ostatnio u gina mialam ochote plakac, ale z ogolnego jakiegos smutku a nie wzruszenia : : :, a jak od niego wyszlam, to sobie tak ryknelam w samochodzie, ze katastrofa... Potem przy mezu znow...W sobote nie moglam obejrzec filmu o Papiezu, bo widzac te wszystkie okropienstwa wojny, dostalam tak histerycznego ataku placzu, ze wyszlam...
Podziel się: