reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Aussi, tylko nie zapomnij cos bialego albo czerwonego (zapomnialam gdzie macie meijsce), coby ta flaga Wam wyszla ;)
 
reklama
Magi - mnie też dzisiaj potwornie boli głowa...Myślałam, ze to przez to, że się tyle nabiegałam...Ale teraz już mam wrażenie, ze to sprawka ciśnienia !
 
MAgi- - mamy miejsca baaaaaaaardzo daleko!!!
Moje marzenie, zeby Bono wzial mnie na scene i zaspiewal "With or without you" musi chyba poczekac do nastepnego razu.....
 
hej dziewczynki

Ostatnio przez tą przeprowadzkę nawet nie mam czasu poczytać sobie co tu się dzieje....Dzisiaj wreszcie mogę siąść na spokojnie i nadrobić zaległości bo prawie wszystko spakowane do pudeł, jutro transport i definitywna przeprowadzka do nowego lokum :)

Musze Wam powiedzieć że ten tydzień był dla mnie fatalny... zaczęło się całkiem przyjemnie ....w piątek mój tato miał urodziny i postanowiliśmy z Tomkiem że to najlepszy moment na zakomunikowanie mu że zostanie dziadkiem, było wiele łez, uścisków, no i jak się łatwo można domyślić uwag typu "nie możesz się przemęczać, nie wolno ci tego ... tamtego..."

Sobota zaczęła się fatalnie bo okazało się że ukochany koń mojego kolegi ma kolkę..... pojechaliśmy do stajni i okazało się że niestety ale stan jest bardzo poważny.....nie będę się rozpisywać na temat weterynarzy którzy nie chcieli przyjechać bo "akurat byli w sklepie na zakupach" w każdym razie konik padł wczoraj rano... miał skręt jelit i bardzo się męczył..... ale to nie wszystko, w niedzielę pojechaliśmy z koleżanką do stajni gdzie trzymam swojego konia.... Kasia miała sobie pojeździć na jednym z koników.. niestety pech chciał że z niego spadła już na samym początku jazdy....jak spadła tak się wogóle nie ruszała.... myślałam że zwariuję, przez te parę sekund jak do niej biegłam to myślałam o najgorszym..... na pogotowiu okazało się że odlamał jej sie kawalek kosci od miednicy i przez miesiąc ma odpoczywać.....ech :(

Tak się tym wszystkim zdołowałam że nie mogę do tej pory się otrząsnąć... i przezywam co chwilę wszystko jeszcze raz...

Na dodatek odkąd rodzice się dowiedzieli że będą mieli wnuczka/ę to nie dają mi spokoju...ciągle dzwonią, pytają sie co robię, co jadłam, jak nie odbieram stacjonarnego telefonu to od razu na komórkę dzwonią i pytają gdzie jestem......
ech cieszę sie że się o mnie martwią i że są ze mną ale czasem nadmiar troski może byc męczący i to bardzo ..... tymbardziej że to dopiero 3 dzień odkąd przestali żyć "w niewiedzy"...

Pozdrawiam Was cieplutko :)

 
cześć dziewczyny Jestem pierwsza!! ;D
Wczoraj poszłam spać o 21 ;)
Musze iść do pracy ale dziś też do 14 jakoś przeżyje :p
Steffi ale późno powiedziałaś rodzicom nie bym tyle nie wytrzymała a zreszta i tak juz widać i nie mogłabym to zgonić na zjedzenie grochu ;D

.png

surpriseglit.gif

dev334bb___.png
 
Czesc. Mam nadzieje, ze dzis bedzie lepiej niz wczoraj, przynajmniej pogoda jakas bardziej do wytrzymania. Ale tez sie ciezki dzien szykuje...
Steffi, wspolczuje takiego traumatycznego weekendu.
Tez sie zadziwilam, ze dopiero teraz powiedzialas rodzicom! To mnie sie wydawalo ze pozno im zakomunikowalam, a bylo to 2 m-ce temu ;)
 
czesc dziewuszki i maluszki :)
Umnie pogoda jak narazie wsam raz na spacerek poranny swieci sloneczko ale jest orzezwiajacy wiaterk wiec zapowiada sie supre moja mama jakby dowiedziala sie tak pozno to niewiem chyba by sie okropnie obrazila zawsze byla moja przyjaciolka i zawsze moglam na nia liczyc wiec jak dowiedzialam sie teraz ze jestem w ciazy nie patrzylam na godzine tylko zrobilam jej pobudke o 5 rano nie moglam sie powstrzymac zeby jej nie powiedziec :)ide kochane dziewuszki na kawe do kolezanki zajrze troszke pozniej :)
 
heeej, to znowu ja :)

Nie myślcie sobie że ze mnie taka wyrodna córka..... juz Wam tłumaczę dlaczego tak późno powiedzialam rodzicom....

Sprawa wygląda tak że kilka lat temu byłam juz w ciązy i jak się tylko o tym dowiedziałam to od razu pobiegłam do rodziców z ta informacją.... niestety byłam w ciąży tylko przez 2 i pół miesiąca :( Możecie sobie wyobrazić co przeżywałam ja i wszyscy moi bliscy...... potem długo nie mogłam znów zajść w ciążę i jak się teraz okazało że nam się z Tomkiem nareszcie udało to postanowiliśmy że poczekamy z przekazaniem tej informacji do momentu aż mi mój gin powie że jest wszystko ok i nie ma zagrożenia.... nawiasem mówiąc chodzę do tego samego ginekologa który robił mi zabieg po poronieniu więc zna całą moją historię ciążową. Tu jest jego strona http://www.jankus.viapc.pl/ i jak narazie to mam do niego pełne zaufanie :)

No to teraz juz wiecie wszystko ......
 
Steffi bardzo wspolczuje....Ja bardzo kocham zwierzatka i po prostu nie moge uwierzyc ze czlowiek ktory powinien z powolania byc weterynarzem nie pojedzi edo chorego konika bo robi zakupy...No i jeszcze wypadek tej kolezanki....:(
Ale twarda sztuka z Ciebie! dopiero w 4 mcu powiedziec rodzicom...no,no...Ja mojej mamie tez powiedzialam w czawartym, tyle ze tygodniu :) I nie wyobrazam soebie inaczej.

paatricia - mnie na szczescie nic a nic nie boli ani brzuch ani glowa juz teraz, odrobine plecy. Ale jak czytam Wasze posty to serdecznie wspolczuje...:( Ale mam wrazenie ze za to mialam mdlosci najdluzej i najostrzej z Was wszystkich wiec gdzies ta rownowaga jest...;)
A wprawdzie nie jestem lekarzem ale Twoj tata na pewno ma racje ze na takie dolegliwosci to nie panadol a no-spa. To jest swietny rozkurczowy lek i mozna go bezkarnie stosowa-to raz, a dwa - jest zalecany na wszelkiego rodzaju bole brzucha. obojetnie jakiego pochodzenia i w jakim miejscu brzuch boli.

Jezeli chodzi o siwe wlosy to nie mam ani pol, ale pewnie nie bede miala szybko bo moja mama lat 56 ma kilkanascie siwolcow na skroniach, a moja babcia lat 80 ma kilkadziesiat na skroniach i to tyle. A jezeli chodzi o to stare samopoczucie to ja sie zastanawiam czemu tak macie....Ja caly czas sobei musze mowic ze czas spowazniec.....Staro (naprawde!) czulam sie jak konczylam ...19 lat! ;) Kon by sie usmial. Juz potem nigdy mi sie takie uczucie nie powtorzylo...;)

Mam kupe tyrki dzisiaj wiec papa!
 
reklama
A z tym logowaniem ktoras wspomniala...no nie loguje sie. Ale ani w domu ani w pracy. Nie pyta mnie o to. Ale nastepnym razem ja go o to zapytam! Dzieki!
 
Do góry