Didi - normalnie cieszę się okrutnie tym twoim puk, puk, a moja misia aż skacze z radości - to chyba przez to, że ja się tak ucieszyłam, albo po prostu usłyszała że twoje maleństwo też lubi czereśnie A co do tej ciężkiej altylerii - to bez wątpienia, tylko co to będzie za jakiś czas skoro teraz już cały brzuch mi skacze jak Miśka się kręci lub kopie :laugh:
reklama
Ja muszę powiedzieć, że mam podejście podobne do Oli. Też bardzo się cieszę, ale jeszcze ani razu nie płakałam na USG ani na badaniu serduszka ! Może dlatego, że jestem taką dość trzeźwo patrzącą osóbką, a może dlatego, że ciągle jednak to do mnie nie dociera...Sama nie wiem. Wiem, że jestem baaaardzo szczęśliwa, a bardzo bym się zdziwiła gdyby kiedyś poleciały mi łzy u lekarza.
Steffi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2005
- Postów
- 705
aOla, moi teściowie też mieszkają prawie 400 km od nas. My Kraków, oni okolice Zamościa..... w piątek przyjechał tata Tomka więc to była kolejna okazja do tego żeby sie przyznać do wszystkiego ;D tymbardziej że o ile jakies 2 tygodnie temu dało sie ukryć mój stan pod pretekstem przejedzneia się fasolką, to teraz już nie ma szans na kamuflarz ;D
Wogóle przez ostatni tydzień to strasznie mi brzusio urósł.... nadrobił zaległości he he
Wogóle przez ostatni tydzień to strasznie mi brzusio urósł.... nadrobił zaległości he he
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Hej. Po ciezkim dniu moge sie wreszcie odezwac. Dzis tez musialam sie ewakuowac z pracy, tym razem ogonowa i brzuch. Normalnie pracowalam przy kompie na stojaco, bo nie moglam siedziec! Przeciez nie bede w takich warunkach sobie zyl wypruwala. Polezalam troche i mi lepiej.
Widze, ze i Wam i Waszym glowom upal daje sie we znaki...U nas na szczescie jakis niby deszczyk spadl.
Stefii, teraz to i ja oczywiscie rozumiem, dlaczego powiedzialas tak pozno. Wspolczuje wczesniejszych przezyc, teraz juz na pewno wszystko bedzie ok!
A ja dzis tez nakupilam czeresni, i widze, ze czeresnie moga rozruszac maluszka...A nie myslalyscie, ze to kiszkowa rewolucja??? Bo czeresnie bardzo czyszcza, potem przelom w trzewiach normalnie nastepuje... Moja dzidzia mnie nie kopie, moze jestem gruboskorna Swoja droga, takie malenstwo 12,5, no teraz juz wieksze, jak moze wyciac mi takiego kopniaka, zebym go poczula? Malenki jeszcze jest. Badz malenka
Ok,koncze,ide lezec. Milego popoludnia.
Widze, ze i Wam i Waszym glowom upal daje sie we znaki...U nas na szczescie jakis niby deszczyk spadl.
Stefii, teraz to i ja oczywiscie rozumiem, dlaczego powiedzialas tak pozno. Wspolczuje wczesniejszych przezyc, teraz juz na pewno wszystko bedzie ok!
A ja dzis tez nakupilam czeresni, i widze, ze czeresnie moga rozruszac maluszka...A nie myslalyscie, ze to kiszkowa rewolucja??? Bo czeresnie bardzo czyszcza, potem przelom w trzewiach normalnie nastepuje... Moja dzidzia mnie nie kopie, moze jestem gruboskorna Swoja droga, takie malenstwo 12,5, no teraz juz wieksze, jak moze wyciac mi takiego kopniaka, zebym go poczula? Malenki jeszcze jest. Badz malenka
Ok,koncze,ide lezec. Milego popoludnia.
Gonia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2005
- Postów
- 579
ziemziadzięki za info o lodach i innych świństwach z Maca, nie tkne już nigdy :
co do pasty elmex to masz racje-moja dentystka tez ja poleca
beata23jesli chodzi o kawe to pij jak ci wchodzi, bez przesady ale jedną, dwie filiżanki można. Ale Paaricia ma rację, lepszy patent to krótko zaparzana zielona herbata-daje wieksze pobudzenie, tylko z kolei nie wiem czy mozna ją pic w ciaży-co prawda ja jak jeszcze nie wiedziałam ze jestem to piłam na maxa kilka dziennie bo ją uwielbiam, no ale inne głupoty też robiłam nieświadomie np. mycie okien, przemeblowanko, winko itp
ja mam wielki problem bo z natury mam b niskie cisnienie i też jestem w kropce, bo często chodze przez cały dzień jak na fazie, co np w pracy nie punktuje zbyt dobrze no , ale trudno, może macie jakieś pomysły na pobudzenie
didiciesze sie że w końcu trafiłaś na dobrą lekarkę, bo już niezły maraton odwaliłaś a mój lekarz też jest na stronie którą podałaś
buźki dla wszystkich, jeszcze godzinę muszę siedzieć w pracy, jak sie zepne to szybko skonczę a tu komputer i wy kusicie pa pa
co do pasty elmex to masz racje-moja dentystka tez ja poleca
beata23jesli chodzi o kawe to pij jak ci wchodzi, bez przesady ale jedną, dwie filiżanki można. Ale Paaricia ma rację, lepszy patent to krótko zaparzana zielona herbata-daje wieksze pobudzenie, tylko z kolei nie wiem czy mozna ją pic w ciaży-co prawda ja jak jeszcze nie wiedziałam ze jestem to piłam na maxa kilka dziennie bo ją uwielbiam, no ale inne głupoty też robiłam nieświadomie np. mycie okien, przemeblowanko, winko itp
ja mam wielki problem bo z natury mam b niskie cisnienie i też jestem w kropce, bo często chodze przez cały dzień jak na fazie, co np w pracy nie punktuje zbyt dobrze no , ale trudno, może macie jakieś pomysły na pobudzenie
didiciesze sie że w końcu trafiłaś na dobrą lekarkę, bo już niezły maraton odwaliłaś a mój lekarz też jest na stronie którą podałaś
buźki dla wszystkich, jeszcze godzinę muszę siedzieć w pracy, jak sie zepne to szybko skonczę a tu komputer i wy kusicie pa pa
A
aOLA
Gość
Steffi widze że mamy bardzo zdrowe relacje z teściami ;D no przynajmniej ja. Widze ich średnio co 3msc przez pare dni i w zupełności mi to wystarcza.Nie to żeby byli źli ale co za duzo to nie zdrowo ;D
Znowu jestem śpiąca ide się położyc, najadłam się bobu i mam brzuch jak balon
Beata płukaj szałwią lub wodą utlenioną(rozcieńczoną z wodą) albo kup sobie żel dla niemowląt do dziąseł na ząbkowanie i jeden apap też możesz łyknąć.
Gonia ja tylko pije zieloną gdzieś czytałam że można
Znowu jestem śpiąca ide się położyc, najadłam się bobu i mam brzuch jak balon
Beata płukaj szałwią lub wodą utlenioną(rozcieńczoną z wodą) albo kup sobie żel dla niemowląt do dziąseł na ząbkowanie i jeden apap też możesz łyknąć.
Gonia ja tylko pije zieloną gdzieś czytałam że można
didi
Fanka BB :)
Goniu....ta lekarka to fajna babeczka....i ciesze sie ze tam poszlam..nawet jak dzisiaj plakalam to powiedziala ze mam potrzymac ja za reke ....doslownie jak mama....
a co do winka..to wolno nam wypic sobie czasami mala lampeczke czerwonego...
a co do winka..to wolno nam wypic sobie czasami mala lampeczke czerwonego...
Dzień doberek!
Od razu muszę się pochwalić, że byłam wczoraj u gina, miałam usg i dowiedziałam się, że mieszkaniec mojego brzuszka to mały facecik!!! Nie był zbyt wstydliwy i pokazał się nam z całym przyrodzeniem! A ja się zawiodłam na mojej intuicji, bo cały czas mi mówiła, że to będzie dziewczynka Wczoraj był tak rozbrykany, że pan doktor miał problem, żeby go zmierzyć, dziś się troszkę wyciszył, ale daje mi znać, że nie próżnuje! Ziemzia - taki temperamentny jak twoja córcia!
Co do zielonej herbatki, to ja też czytałam, że jest wskazana i to nawet bardziej niż czarna, więc sobie nie żałuję, bo też ją uwielbiam. W ogóle ostatnio wcinam co popadnie, normalnie wilczy apetyt... i strasznie nie mogę doczekać sie już wolnego!
Didi - z tym winkiem to ja bym uważała, alkohol to jest alkohol, wszędzie taki sam, obojętnie czy w czerwonym winku, piwie czy wódce i prosto z krwi dociera do naszego maluszka, a jego wątroba dopiero co zaczyna funkcjonować, więc po co ją i całą resztę dodatkowo obciążać, zresztą przeprowadzano różne badania na ten temat i nie stwierdzono, że istnieje bezpieczna dawka alkoholu dla płodu. Sorki za moralizatorski ton, ale trochę "siedzę" w tym temacie i zaraz mi się włącza "pouczacz"
Pozdrowionka i uściski!
Od razu muszę się pochwalić, że byłam wczoraj u gina, miałam usg i dowiedziałam się, że mieszkaniec mojego brzuszka to mały facecik!!! Nie był zbyt wstydliwy i pokazał się nam z całym przyrodzeniem! A ja się zawiodłam na mojej intuicji, bo cały czas mi mówiła, że to będzie dziewczynka Wczoraj był tak rozbrykany, że pan doktor miał problem, żeby go zmierzyć, dziś się troszkę wyciszył, ale daje mi znać, że nie próżnuje! Ziemzia - taki temperamentny jak twoja córcia!
Co do zielonej herbatki, to ja też czytałam, że jest wskazana i to nawet bardziej niż czarna, więc sobie nie żałuję, bo też ją uwielbiam. W ogóle ostatnio wcinam co popadnie, normalnie wilczy apetyt... i strasznie nie mogę doczekać sie już wolnego!
Didi - z tym winkiem to ja bym uważała, alkohol to jest alkohol, wszędzie taki sam, obojętnie czy w czerwonym winku, piwie czy wódce i prosto z krwi dociera do naszego maluszka, a jego wątroba dopiero co zaczyna funkcjonować, więc po co ją i całą resztę dodatkowo obciążać, zresztą przeprowadzano różne badania na ten temat i nie stwierdzono, że istnieje bezpieczna dawka alkoholu dla płodu. Sorki za moralizatorski ton, ale trochę "siedzę" w tym temacie i zaraz mi się włącza "pouczacz"
Pozdrowionka i uściski!
reklama
Podziel się: