reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

dzieki dziewczyny za rady. mam juz goraczke 38 stopni i doslownie placze z bolu, a rodzinka patrzy na mnie jak na nienormalna... gdyby wiedzieli jak to cholerstwo boli!!! jutro rano mam wizyte u ginekologa wiec jak te wszystkie sposoby nie pomoga to moze zapsze mi antybiotyk. a po jakim czasie wam przeszlo?
 
reklama
Didi utul ode mnie Albercika biednego a sobie wlej na dupe porzadnie ode mnie!!! JAk moglas obezrecsie mandarynkami karmiac???!!!! nawet ja - zwolenniczka jedzenia absolutnie wszystkiego nie tknelabym cytrusow! CAly czas o tym tutaj trabimy, nie tylko my i nie tylko tu zreszta. maly na 90 % ma kolke i uczulenie po mandarynkach.

Donia tak strasznie mi przykro ze Ci sie zle rok zaczal....Ja mojego Gucia musialam mamie oddac jak sie mala urodzila bo juz nie mialam sily z Tomkiem wojowac (on ma jedna wade - nigdy go nie zaakceptowal mojego jamniczka kochanego), zreszta T. mi nigdy przy psie nie pomagal a Guciu ma bardzo schorowany kregoslup, pozrastane ze soba wszystkie kregi, zero elastycznosci, do tego stopnia ze ma ogonek tak na stale podwiniety pod pupe i juz nim nie rusza, a od pol roku to ma ogromne problemy z wyproznianiem przez ten ogonek. No i wlasie 3 dni temu podjelysmy z mama decyzje i z moim bratem ktory mamie przy Guciu pomaga, zeby go operowac. Amputowali mu ten ogonek. Moj brat zapewnia mnie ze wszystko ok, ale ja 400 km od Gucia co chwile placze jak sobie pomysle ze nie dosc ze go oddalam to jeszcze nie ma mnie z nim teraz w takich ciezkich chwilach. Jedyne pocieszenie to to ze moj brat, jego dziewczyna i moja mama - wszyscy bardzo go kochaja i o niego na pewno bardzo dbaja, ale mimo wszystko......No ale moj Gucio zyje, a byla ewenualnosc kilka dni temu ze trzeba go bedzie uspic bo potwornie cierpial. Ale Wojtek (brat) wzial go na RTG na USG wszystkiego co sie dalo i okazalo sie ze poza potwornym kregoslupem pies jest okazem zdrowia. Wszystkie organy w porzadku, a to juz 9letni piesek. Na jamnika duzo. no i zdecydowalismy o operacji.

Ale sie rozpisalam o Guciu....Ale tak mi go brakuje....Bardzo. Ale prawda jest taka ze jak Lena byla w szpitalu a ja z nia to jedynym wyjsciem bylo wziecie Gucia przez mame...:(

Bartys nie martw sie. Lenka w nocy ma zawsze przynanjmniej 1 przerwe 5-godzinna. Polozna z rejonu powiedziala ze w nocy to ok. Gorzej ze ona teraz mi juz 4 h spi. Po spacerku na balkonie (dzisiaj 25 minut) spi jak susel. Koncze czytac Was, pisac i ide ja nakarmic! Widze ze nasze maluchy to te same typy spiochow!!! A co do wozka na zakupach to jeszcze nie bylismy wiec ie wiem. Ale nie zostawiaj wozka z dzidziusiem przed sklepem!!!

Magi no jak widzisz przelamalam sie i ubralam ja w ten roz i masz racje - wyglada slicznie! Ale.....jak mawia moja mama - ladnemu we wszystkim ladnie! ;) :laugh: Ja czytam i w drugim oknie odpowiadam na biezaco. Widze ze tez opitolilas Didi. No powiem Ci ze zdebialam jak przeczytalam ze zjadla "za duzo mandarynek". Bo ja bym nawet jednej nie tknela....

Bartys no wlasnie ja tez bylam uczona karmic na zadanie ale nie rzadziej niz co 3h, szczegolnie w dzien. I tez sie zastanawiam na ile pilnowac w dzien tych 3 godzin....? Lena dzisiaj np zjadla o 6:30, 10 potem o 11....i teraz spi. stresuje sie ze sie nie budzi ale to chyba iepotrzebnie bo o 10 i 11 tyle sie pewnie najadla ze ma dosyc....nie wiem...co myslicie. Bo nocnymi przerwami to jak juz pisalam - nie przejmuje sie.
Czytam dalej i Natalia mi troche odpowiedziala na pytanie, pisze troche bo Ingusia jest starsza.....
Natalia trzymam kciuki zebys sie lepiej poczula!
 
Pamciaw..:(..ucialowalam Alberta a sobie dalam porzadne baty..:(..juz ngdy nie dotkne cytrusow..:(..beda tak dlugo staly w koszyczku az zgnija..:D...a to wszystko wina prababci Alberta..:(..no i moja glupota i lakomstwo..:)

milej nocy dziewczynki ..no i w miare przespanej bo moja dzisiaj napewno nie bedzie przespana..:9..maly zrobi pobudke bo chyba pora dnia mu sie tez poprzestawiala ..caly dzien spi a w nocy nie..:(...no i tatus wraca z Poznania..i mamusia bedzie czekala na niego z kijem bo przegiol pale..:)..

no dobra ..papa..dobranoc
 
Witajcie po weekendzie - przynajmniej jak dla mnie juz po :(
Kurcze, stanowczo za krotkie sa te weekendy, Pawel ledwo co przyjedzie, rozpakuje sie i troche sie poprzytulamy, a juz musi sie pakowac i wracac do Poznania :( Porazka :( No i trzeba zaczac powaznie rozgladac sie za mieszkankiem w Poznaniu !!!

Nadrobilam Was - jakos malo nadrabiania w czasie tylko weekendu - nie to co za czasow ciazy ;D ;D ;D
Ale najpierw chcialam napisac, ze zaliczenie powinno pojsc dobrze - mysle ze 4 powinna byc minimum :) Alez jestem skromna - no ale skoro facet pozwolil pisac z notatkami ;D ;D ;D Tyle ze zadal oczywiscie pytania na myslenie i odpowiedzi absolutnie w notatkach i tak sie nie znalazlo. Nawet laski z poprzedniej grupy jak wychodzily to mowily - porazka, facet dal pytania na myslenie - no myslalam ze padne jak je uslyszalam - tepe blondynki !!!! (nie obrazajac oczywiscie blondynek, ale wiecie chyba co mam na mysli)...
Gorzej bedzie na zjezdzie za 2 tygodnie - bo i ja mam zjazd i Pawel - ja mam 4 zaliczenia a Pawel egzamin - niew iem jak to zorganizujemy, ale luzik - zaczne sie przejmowac za 1,5 tygodnia :D ;D ;D (jak zawsze ja).

Natalia - oj wspolczuje Ci bardzo z tymi piersiami !!!! A ja myslalam ze zapalenie piersi to mozna miec tylko na poczatku karmienia, a tu sie okazuje ze caly czas trzeba miec sie na bacznosci !!!
Magi - a wiesz co, ja tez mam miekkie cycki caly czas... nawet zaczelam sie zastanawiac czy Paulinka sie najada, ale jak wczoraj odciagnelam sobie spokojnie 120ml na dzisiaj do karmienia Malej przez Pawla i lecialo leciutenko i trwalo chwila-moment, to juz przestalam sie martwic :) No i dzis juz tez 120ml odciagnelam na jutro - bo musze jechac pare spraw zalatwic, wiec musze zostawic jakis pokarm na jutro tesciowej :) No a Mala z tego co zauwazylismy (bo pierwszy raz karmiona butelka) to zjadla wczoraj (z tego mrozonego wczesniej pokarmu) 2 razy po 60ml a dzis 100ml za jednym razem a reszte olala... no i teraz to juz wiem dlaczego ona mi wisi calymi dniami na cyckach - zamiast sie najesc raz a porzadnie, ona sobie je powolutku w mniejszych porcjach, ale za to o wiele czesciej :) Dobrze ze w nocy tylko raz sie budzi :)
Ja mam taki patent, ze biore ja, czy spi czy nie do karmienia o 23 - czyli zamin poloze sie spac, no i wtedy ona sie najada i spi tak do 4 nawet 5, a potem jak ja wezme, to juz sie z nia klade i zasypiam - tylko miejsce w miedzyczasie zmieniam i podaje drugiego cycka ;D ;D ;D
Didi - oj wymyslilas z tymi mandarynkami !!!! Juz Cie nie bede ochrzaniac, bo juz i tak w dupe dostalas od Pamci i ochrzan od Magi :)
Bartys - ja nie wiem w ogole o co chodzi z tym karmieniem co 3 godzinki, bo karmie na zadanie - i szczerze Ci powiem ze nigdy nie patrze na zegarek - tylko w nocy wiem mniej wiecej o ktorej wstaje, bo wtedy jakos spojrze ;D A co do zakupow - a nie mozesz kupowac w takich sklepach, gdzie wozek sie zmiesci ???
Pamcia - no Lenka wyglada slodko w rozu - zreszta rozowy to naprawde bardzo ladny kolor jest - taki pogodny :) Na dzidziusiach wyglada slicznie! Ale tez nie lubie panienek ubranych od gory do dolu w roz - a mam takich kilka na uczelni !!! Porazka !!!! No ale niemowlak wyglada bosko w rozu :) No i widac na tym zdjeciu dopiero ze Mala to lysolek - na wczesniejszych tak sie nie rzucalo w oczy, a tutaj widac :) Slodziutka jest - zreszta wszystkie dzidzki nasze slodkie sa :)

Dobra, narazie koncze - jak o czyms zapomnialam to zaraz napisze :)
 
Wanda ja tez nie mam raczej piersi jak kamien, a pokarmu sporo. Raczej miekkie sa, szczegolnie w ciagu dnia. A lysinki nie bylo widac bo cos mi sie wydaje ze wszystkie zdjecia do tej pory w czapeczkach byly.....;)
 
nie chce mi sie ich ogladac ale tak jakos mi sie wydaje ze wszystki oczapkowane byly....;)

dobranoc dziewczynki i malenstwa!
 
Czesc dziewczynki :)

Znow meksyk w nocy kurcze nie daje sobie juz rady mała tak czesto sie budzi ze nawet nie zdaze zasnac a ona juz chce jesc od nowa normalnie padam i tylko ciagle sobie powtarzam nos do gory wreszcie zacznie spac dluzej

no to mam problem ide do apteki z ta szczepionka niech mi powie ktora to jest chociaz moj mąż powiedzial ze teraz to popil woda jezeli to jest ta 5w1 bo byloby paranoiczne wdawac drugi raz kase na to samo ale i tak sie wsciekne na lekarke bo miala by 6w1

a teraz znow zmykam ja karmic bo juz daje koncert :(

Milego dnia laseczki i prosze cieplutko ucalowac wszystkie aniolki :)
 
Hejka

Wczoraj to był mój najgorszy dzień od porodu! :-[ Ok. 15.00 wzięłam 2 Efferalgany i po godzinie miałam już 38.6 gorączki. Mąż kazał mi jechać do lekarza (na izbę przyjęć). Baba (lekarka) była tak niemiła, że dosłownie szok! Najpierw rzuciła mi książeczką zdrowia na biurko tak, że zleciała na podłogę. Nie miałam wolnych karteczek więc oczywiście rzuciła coś w stylu "dla mnie jest pani nie ubezpieczona". Potem powiedziała, że już jestem po połogu (raptem 2-3 dni...) i że w ogóle to nie powinnam tu przyjeżdżać. Pokazałam jej piersi i ta zaczęła mnie za nie ciągnąć tak że się poryczałam dosłownie. Powiedziała, że to nie jest zapalenie tylko mi pokarm zalega i że muszę go ściągnąć. Nie ważne, ze po karmieniu mogę pół godz. ściągać laktatorem i wylecą 3 kropelki... A co do temperatury to powiedziała, że na pewno jestem przeziębiona! No nic, w końcu dała mi antybiotyk i kazała robić okłady z kapusty. Wczoraj cały czas miałam 38.6 - 38.8 i czułam się tak strasznie, że w ogóle nie interesowałam się Ingusią... :-[ Straszne, mam aż wyrzuty sumienia. Teraz na szczęście jest już lepiej, kapusta rzeczywiście bardzo pomaga, ale niestety cycek cały czas boli okropnie, jest w jednym miejscu solidnie czerwony i twardy. :-[
 
reklama
Hej :)

My juz wstalysmy i jestesmy po sniadanku ;) Ja dzisiaj musze zostawic moja mala myszke na jakies dwie godzinki z babcia - mam nadzieje ze nic sie nie stanie. Bo musze jechac do szpitala, bo mi zle zrobili zaswiadczenie o macierzynskim - tzn nie mam ciaglosci miedzy zwolnieniem a macierzynskim. No i musze je pozniej zawiesc do ksiegowego, a potem jechac zlozyc wniosek o wyplacenie kaski za urodzenie z ubezpieczalni ;D ;D ;D a co - trzeba dbac o swoje :)

Aga - nie martw sie, bedzie coraz lepiej... ale wspolczuje ogromnie ze sie wyspac nie mozesz. Ja sie wysypiam w miare od poczatku ;D
Natalia - wspolczuje spotkania z tak niemila baba !!!! No normalnie bym jej chyba walnela !!!! A sproboj sobie odciagnac palcami pokarm... ja tylko palcami odciagam - laktator dla mnie jest zbedny - zreszta nie skutkowal za bardzo z Wiktorkiem, wiec teraz juz nie kupowalam, bo i po co. No a palcami 5 minut i mam juz 120ml :) Mowie Ci, ze to latwe jest, no i moze faktycznie pokarm zalega - zreszta chyba z zalegania pokarmu robi sie zapalenie piersi, no nie ??? No w kazdym badz razie zycze zeby Ci wszystko przeszlo.
 
Do góry