reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Paula25 pisze:
Dziewczynki zacytuje Wam tekst apropo noszenia dzieci na ręku, który wyczytałam w gazecie "Twój maluszek":

"Nie można rozpieścić dziecka czułością! Reagując na płacz maleństwa, pokazujesz, że może na Ciebie liczyć. Nabiera w ten sposób ufności do otaczajacego świata. Dzieci noszone na rękach, przytulane i głaskane lepiej sie rozwijają, są spokojniejsze, a w przyszłości nawet bardziej samodzielne. Jesli chcesz tego wszystkiego dla swego maleństwa, nie szczędź mu pieszczot i troskliwej uwagi."

Tak więc Mamusie bądźmy czułe dla naszych Maluszków! :) ale nie przesadzając z kolei w drugą strone.

Chyba to mojej teściowej pokażę... >:D

Anetko ja ubieram Ingusię tak: na to w czym jest w domku (np. body z dł. rękawkiem i śpioszki) zakładam takiego pajacyka z kapturkiem, rękawiczki, grubą czapę i wkładam ją w kombinezon, który nie jest zbyt gruby. Kładę do wózeczka i przykrywam 2 kocykami polarkowymi i kołderką, bo pokrowiec mam taki cieniutki. Jak ją wyjmuję z wózeczka po spacerze to nie jest ani przegrzana ani oziębiona.
 
reklama
no my juz po "spacerze na balkoniku" Mloda to ani ziebi ani grzeje - w sensie emocjonalnym nie temperaturowym. Spala przed, podczas i po spacerze. Nawet oka nie otworzyla przy ubieraniu....zawsze jest spiochem ale dzisiaj to juz ma dzien wyjatkowy....cos chyba w powietrzu...

Ja tez jak karmie to moge inne rzeczy robic. Nie musze trzymac palcem cycka zeby Lence do noska nie wchodzil ale prawda jest ze dopiero po jakims czasie tak sie nauczylam ja ukladac zeby jej nie wlazil...tyle ze nie potrafie wytlumaczyc na czym to ulozenie polega. To bylo z mojej strony na zasadzie prob i bledow. Oczywiscie jak nie spi przy jedzeniu to nic innego nie robie tylko jej uwage poswiecam, ale jak spi to gl. czytam.

A co do wycinka z gazety to tez to czytalam (w jakims innym zrodle, nie pamietam gdzie, ale o to samo chodzilo). I zgadzam sie z tym w 100% ale jak pisze Wanda nie mozna w zadna strone przesadzic i dalej bede twierdzila ze noszenie na rekach non stop i bujanie mija sie z celem. Co innego okazywac czulosc, poswiecac czas i uwage na zabawe, pieszczoty, nie pozwalac zeby plakalo tulac, a co innego po prostu non stoper bujac. Dziecko tez potrzebuje i musi miec troche czasu na samodzielnosc, samodzielne obserwowanie otoczenia, zabawek, cwiczenia na brzuszku itp....

A z tym klepaniem po pupie to mi sie przypomnialo ze moj kuzyn ktory tylko na brzusiu spal to wlasnie uwielbial byc klepany po pupie. Nic na niego tak kojaco nie dzialalo jak klepanie.....ciekawe ze dzieci to tak lubia. Ja Lenke zawsze masuje po pleckach ruchem okreznym. Mysle ze to tez jej sie podoba. Sprobuje po pupce poklepac jak lezy na brzuszku bo tez nie przepada za tym sportem - podobnie jak jej starsze kolezanki Oliwcia i Ingusia :) Choc teraz po "spacerku" spi na brzuchu i ani pisnie...
 
Czesc dziewczynki z malenstwami :)

Kurcze zastanawialam sie gdzie sie podzialysmy hehe a tu niespodzianka przeniesli nas juz :)

Dzis dzien terroru w domu mała normalnie przeszla sama siebie nawet na chwilke nie chce byc sama najlepiej raczki mała spryciara :)

Popieram dziewczynki co do spacerow my wyszlismy na pierwsze werandowanie w 6 dobie dosłownie na chwilke potem codziennie wydłuzalismy czas teraz spokojnie wychodzimy na spacerki z racji zakupow codziennych i naszczescie oprocz tej okropnej plesniawki nic nas nie dopadlo nawet nie zarazili małej domownicy chorzy wiec do dziela nie ma co sie obawiac nawet mrozu tylko ja smaruke kremem buzie małej tak na wszelki wypadek

Cio do tulenia pieszczenia to chyba dostalam bzika najchetniej ciagle bym ja glaskała tuliła i tym podobne a najbardziej malej sie podoba idzie raczek nieboraczek tak słodko sie usmiecha nie mowiac o kołysankach ktore zassaliśmy z netu wiec rowniez sie zgadzam z teoria ale ... pilnuje zeby nie bylo to przesadne
hmm co jeszcze ach szczepionka skojarzona jakas okropnie droga jest u was bo ja zaplacilam za nia 140zeta i to akurat w jednej z drozszych aptek w miescie -narazie stoi w lodowce i czeka szczepienie mamy 25 stycznia

Chrzcic bedziemy na wiosne ja bardzo chcialabym najchetniej juz ale niesttey musimy poczekac az Mama Chrzesna zjedzie z Londynu a bedzie to nie wczesniej niz w kwietniu wiec narazie temat zamkniety mam nadzieje ze bedzie juz piekna wiosna :)

no to chyba sie nagadalam teraz zmykam nadrobic pozostale watki kolorowych snow kochane mamusie i słodkich dla malenstw :)
 
Agamarkam, 140 zl ale na pewno za ta 6 w 1???? Jestes pewna ze jest tez na WZW?? bo u nas ta 5 w 1 wlasnie kosztuje 150 zl, a moja kolezanka w innej miejscowosci placila za nia ale w przychodni nawet 120 zl...tez ciekawe takie roznice w cenach...

ja zlapalam doline bo mam cos dzis piersi miekkie...opilam sie, Mala juz dawno spi po kapanku a ja czekam czy piersi juz twardnieja czy nie....nie jestem pewna czy to wlasnie nie w 6 tyygodniu zdaza sie chwilowy zanik mleczka... :(
 
Helou,
naczytalam sie Waszych wszystkich postow, ale nie mam czasu odpowiadac na kazdy.
Ciesze sie, ze u Was wszystko gra i trzymam kciuki zeby maluchy dobrze sie chowaly.

U nas wszystko ok. Pawel jest slodzias... Niestety, wszyscy mowia, ze to maly klonik mojego meza... ;) Normalnie skora zdjeta z taty...

Chcialam Wam tylko napisac o tych szczepionkach.
Tez kupilam ta 6 w 1. Nazywa sie Infantix Hexa i kosztuje w Poznaniu, tak juk u Magi 220 zl. My idziemy do szczepienia w poniedzialek. Juz na sama mysl serce mi sie kroi...
 
Aussie, a dzis tak sobie myslalam o Tobie, ze zniknelas z forum :) w ogole wiekszosc lasek zniknela, no ale co sie dziwic... A z Ciebie jaka urocza blondynka :) jakos calkowicie inaczej sobie Ciebie wyobrazalam, a juz na pewno nie blond! :)
Pawelek tez jest uroczy, a w jakiej glebokiej wodzie Ty go kapiesz czy mi sie wydaje?? :o
 
Aussie - no ja dokladnie tak jak Magi - tez sobie zupelnie inaczej Ciebie wyobrazalam :) I tez jakos blond mi nie pasowal :) A tak przy okazji, to napsze, ze skoro juz urodzilam to teraz bedziemy sie z Pawlem zastanawiac nad przeprowadzka w koncu do stolicy Wielkopolski :)

No ja juz sie pouczylam - powiedzmy ;D ;D ;D zobaczymy jak to jutro pojdzie - ja to sie i tak nie potrafie dluzej uczyc niz przez gora jedno przeczytanie notatek ;D A co bede wiecej czytac - no ale za to z wnikliwym zrozumieniem, dlatego nawet kilka stron czytam strasznie dlugo :) No a te cholerne notatki przeczytalam az 3 razy :o :o :o to naprawde wielki wyczyn jak na mnie - zazwyczaj nie mam cierpliwosci czytac tak duzo razy ;D No i odpukac narazie nieczesto udawalo mi sie oblac cokolwiek ;D Zdolna besta ze mnie :)

No i dziekuje za kciuki dziewczynki - trzymajcie je jutro od 14:30 :)
A teraz dobranoc Wam mowie - slodkich snow Wam i waszym dzidziusiom - zeby jak najdluzej sobie spaly ;)
 
Wanda, akurat jak będziesz miała egzamin chrzcimy, ale mysle ze jednego kciuka dam rade zacisnąć ;) ;)będzie git ;D ;D

Magi - właśnie ok 6 tyg występuje kryzys laktacyjny, piersi są miękkie (co nie oznacza że bez mleka) Moze to być spowodowane zwiększeniem apetytu maluszka, zmianami hormonalnymi, stresem czy po prostu zmęczeniem organizmu matki. No trzeba to przetrwać! Kilka moich znajomych nie dało rady - zaczęły dokarmiać i m
 
:-[ :-[wysłało mi sie w połowie -
na czym ja skończyłam - aha - zaczęły dokarmiać i maluszki sie wypięły na cycka!

Znalazłam kilka rad jak przetrwać ten czas
* spróbować rozpoznać jego przyczynę, zrozumieć ją, zaakceptować
* wydłużyć czas wypoczynku, zadbać o odżywianie, picie, o siebie
* przystawiać dziecko do piersi często, tak jak tego pragnie, nawet jeśli będzie to karmienie na okrągło
* najlepiej karmić z obu piersi
* zaufać, że kryzys nie potrwa długo, najwyżej kilka dni
* porozmawiać otwarcie z rodziną, wytłumaczyć, na czym polega kryzys, uzyskać pomoc w pracach domowych
* jeśli dziecko nie chce częściej ssać piersi, wspomóc się dodatkowym ściąganiem pokarmu
* zważyć dziecko, jeśli pomoże nam świadomość, że przybiera na wadze
* szukać wsparcia wśród doświadczonych matek karmiących lub w poradni laktacyjnej
* w żadnym wypadku nie sięgać po butelkę z mieszanką bez porozumienia z osobą fachową, która pomoże ocenić sytuację.

 
reklama
Czesc Dziewcznki,

obejrzalam najnowsze zdjecia - cudenka same. I oczywiscie wszystkie dzieci maja wloski mniej lub wiecej ale Lena prym wiedzie w lysinie jenak......W drugim tygodniu wydawalo mi sie ze jej zaczynaja rosnac ale cos sie zesralo i stanelo w miejscu.... ;) no coz.... ;) genow oszukac sie nie da - nawet tych lysych..... ;)

Emma - nie powiem, przystojniaczek ten tatus Twojej Corki!

Aussi - dolacze do dziewczyn i powiem ze nie tak sobie Ciebie wyobrazalam ale jak - to nie wiem. tez mi sie ze zdjecia wydaje ze strasznie gleboka ta woda Pawelka w wannie. Rozwiej watpliwosci czy to faktycznie gleboka woda czy zludzenie....? :)

Ide na sniadanko.
 
Do góry