reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

A my juz jestesmy po 20 minutowym werandowaniu - to ma swoje ogromne plusy, bo przynajmniej sie mieszkanko wywietrzy :)

Pamcia - no Ty sie tak strasznie nie postarzaj kobito !! No mi sie srednio podoba ten 26 stycznia, ale to sie jeszcze zobaczy... zwlaszcza chodzi mi o tego zimowego u nas bankruta :) My z Pawlem to mamy w czerwcu imieninki - znowu razem (urodzinki oboje wodniki) tydzien po tygodniu :) No wiec dzieci tez bym chciala zeby obchodzily jakos latem :) A Wikotrka pierwsze imieninki wypadaja 25 lutego - wiec juz w ogole kupa :) hehe :) No ale to sie jeszcze zobaczy :)

 
reklama
Dzień dobry meldujemy się z Ewunią  ;D
Ewuni dziś chyba pomylił się dzień z nocą obudziła się o 1,30 i zaczeła się rozglądać kwękać ruszać łapkami no a mama już wtedy też nie  śpi bo szkoda mi córki żeby w samotności leżała nocą więc sobie gadałyśmy do 4 ;D ale za to rano troszke pospała i dała mamie obiadek ugotować,posprzątać,zjeść śnidanko w spokoju no i oczywiście sie ubrać bo zwykle to do południa w szlafroku się kszątam :p a teraz sobie drzemie u mnie na rączkach i tak śmiesznie wygląda bo co chwilke podnosi jedna powieczke chyba sprawdza czy na pewno mama ją trzyma
;D ;D :laugh: :laugh: :D :D
to taki mój słodziutki kochany niedobrzelec ;D ;D ;D ;D
 
Pamciu dlatego miałam zaznaczm miałam wątpliwości bo dziewczyny ze swoimi szkrabkami w wieku Ewy jeszcze nawet nie werandowały a my już od dwuch tyg. spacerujemy ale faktycznie masz racje niech się hartuje ;D ;D
teraz właśnie chyba zaczniemy się zbieramy na spacerek
 
Czesc dziewczyny, znowu nie nadrobie wszystkiego co napisaliscie,przeczytalam tylko o poloznych:) na nic nie mam czasu, dziwie sie ze Wy swietnie zorganizowalyscie sobie czas.U mnie dzien zaczyna sie od noszenia Olci na raczkach i konczy tak samo ;D
Ale na powaznie spryciara nie chce spac nigdzie indziej tylko na raczkach ooo placze :(
juz jestem..jak wyczuje ze spi na lozku czy nie daj boze w lozeczku to jest straszny pisk :( :( my z mezem ja duzo nosimy na raczkach bo ma straszne kolki i przez to sie napewno nauczyla, no ale jak tu nie nosic przy kolce, normalnie mozna do glowy dostac. A poklepywanie po pleckach w lozeczku nie dziala jest jeszcze gorzej, moze Wy podsuniecie mi jakies rady PROSZE
W niedziele mam teraz chrzest, wkurza mnie to bo tesciowa wpierd....sie we wszystko nawet to ze kaze mi kupic makaron taki jaki ona akurat lubi a ja jej zrobie nazlosc i kupie inny hehe :laugh: mieszkac z nia to PIEKLO >:D >:D
Wkleje potem pare fotek z chrzcin po niedzieli;)
 
CZeść dziewuszki!!
Ja tu sobie zaglądam i czytam, ale nigdy nie zdążę nic napisać, bo Miśka mnie zawsze zawoła... A dzisiaj śpi jak suseł i nawet przez sen ciągnie cycka, bo po co wstawać skoro tak milusio się śpi  :laugh: Zatem mam chwilkę na forum!

Co do spacerków, to my już dawno chodzimy, ale ostatnio jak tatuś wrócił do pracy to jakoś nie ma nam kto wózka znosić, a same nie damy rady bo mamy bardzo wąskie schody... na szczęście dzisiaj przyszła przesyłka z chustą na spacerki i jeszcze dziś ją wypróbujemy!!! Napiszę wam jak się spisuje, bo mam wrażenie, że będzie dużo poręczniejsza niż wózek!

Oczywiście też jestem zdania, że spacerki są bardzo pozytywne! Prędzej dziecko złapie infekcję od domownika lub gościa niż przeziębi się na dworzu, a chłodne powietrze działa niezwykle nasennie - przynajmniej na Misiurkę! POLECAM GORĄCO! Nie ma co chuchać i dmuchać na kruszynki, bo nie wyrobią sobie żadnej odporności!

My na razie nie planujemy chrztu - poczekamy aż będzie cieplej...

Misiurka jest straszni przytulańska i zasypia na rączkach... ale ja nie mam nic przeciwko, potem już nie będzie chciała się tulić - wolę wyprzytulać ją teraz, dopóki mogę! Poza tym niecierpię podejścia, że nie wolno brać dziecka na ręce, bo się przyzwyczai - i dobrze!!! A do czago ma się przyzwyczaić, do ściany?? Moja dziewczynka będzie pieszczoszką i koniec, wolę to niż wyrachowaną lodówkę!!

Pozdrowionka!!
 
Didi ciesze sie ze Albercik wraca do zdrowia:) :)

Wanda 3 maj sie moje biedactwo tyle rzeczy na glowie dasz rade bo jestes dzielna kobitka ;D
Zdenka piszesz maly bezboznik hehe moja Ola wydaje mi sie taka sama, na wigilie przy modlitwie to doslownie darla sie w nieboglosy  ;)
 
Dzien dobry!!!
Ale jestem dzis szczesliwa i mam powera ze szok , heh.
Patrycja ozloce Cie!!! Za info o poklepywaniu pampersika...dzieki temu moja Oliwcia wlasnie smacznie spi na brzuszku!!!!!!!Tego jeszcze nie bylo, ona panicznie nienawidzila lezenia na brzuszku....

No ale od poczatku:
dzis bylysmy na szczpieniu. (zastosowalismy 6 w 1, polecam wszystkim, drogie to ale jak kogos stac to mozna sobie nerwow a dziecku bolu i stresu zaoszczedzic). Przedtem Pani doktor ja zbadala, pielegniarka sie nagadala bo to gleda, no i okazuje sie ze moja Oliwcia ma strasznie brzuszek wzdety. Za kazdym razem jek ja lekarka badala miala wzdety, teraz juz ja to zaniepokoilo tym bardziej ze powiedzialam o tym ulewaniu, a wlasciwie to nawet rzyganku bo dzis o 5 to regularne rzyganko bylo :-[ No i Oliwcia dostala zawiesinke do picia, tak sczytalam ulotke i wierze ze to jej pomoze. No i pielegniarka cud kobieta ja tez ozloce, mowi ze jak najwiecej mam klasc Oliwcie na brzuszku, niech se placze ile wlezie, przynajmniej sie wypierdzi i wyjda te gazy (jak stwierdzila doktorka Mala trzeba odgazowac). No to w domu polozylam ja na brzuszku, a ze zaraz byl placz to ja ja po tym pampersiku jak Pati wspomniala, i Mala od razu w kimanko ;D ;D ;D oho, wlasnie przelozyla sie na drugi boczek ;D ;D ;D lezy sobie na kanapie.

Ale wracajac do wizyty: drugi moj problem to te glutki w nosie. U nas w domu jak wspominalam ciezko wyregulowac temperature i bywa za cieplo, no i zalecono mi wode morska psikac w nosek (przyjaciolka juz mi miesiac temu to mowila ale wiecie jak to sie czasem kogos slucha :) ). Bo tez Malusia czasem tak poharkuje, ja panika a nic jej nie jest, i tu "rada " dla dziewczyn, kupcie swoim pysiaczkom ta wode morska, teraz centralne dziala to powietrze jest suche, i sie moga te glutki robic!

No to sie nagadalam. Oliwcie wazy juz 4540 gram!!!przytyla rowno 600 gram przez 2 tygodnie, ale juz duza jest :)
U lekarza tradycyjnie byla bardzo grzeczna, nie chciala plakac zeby pokazac gardelko ;) bardzo lubi doktorke swa, nigdy u niej nie placze. Na szczepieniu tez byla grzeczna, zaplakala bolesnie przy uklociu oczywiscie serce mi sie krajalo, ale sadzilam ze w ogole benda jakies straszne sceny, a tymczasem zaraz byl spokoj i dalsze zainteresowanie paniami, gabinetem i w ogole caloscia :)

No ok, zdalam Wam zatem relacje z 1 naszego szczepienia, odpukac jest w domku cisza i spokoj, Oliwcia grzeczna, no spi na tym brzuchu jestem wniebowzieta...

Aha, ze wzgledu na ulewanie mam podniesc materacyk pod katem 45 stopni. w wozeczku na spacerze tez ma lezec wyzej.

No i dziewczyny, juz wczoraj Wam pisalam, a dzis podpisuje sie pod Pamcia: smigajcie na spacer...jesli Wam sie niepodobaja glutki to walcie do lekarza jak w dym, sprobujcie z ta woda morska (ja sama teraz bede sprawdzac efekty to Wam powiem )
a jak sie nic nie dzieje to na spacer bo naprawde dzieci moga potem chorowac jak beda takie ukiszone w chacie.....czego oczywiscie bynajmniej nie zycze!!!

Oho, smerf moj sie kreci i sie odgazowuje tylnia czescia ciala ;)

Buziaki zatem!
 
Bartyś śmigaj na spacerek!!! Ale już! Zgadzam się z Pamcią, to nie katar, bo przy katarku to dzieciaczkowi z noska leci. Nasza Ingusia też ma glutki w nosku i pokaszluje czasem, ale elkarz pwiedział, ze to norma a nie żadne przeziębienie. A do noska jak już pisałąm w "pielęgnacji" polecam O'air. ;)

Magi a co Patrycja pisała o poklepywaniu pamersika? O co chodzi? Bo moja też nie lubi na brzuszku leżeć. Sorki, ale nie mam czasu szukać.
 
reklama
my juz po werandowaniu, 10 min. jak na pierwszy raz chyba wystarczy, ale był płacz, chyba znowu te baki, nawet nie zdazylam przez to zdjecia zrobic
przepraszam ze tak pisze jak analfabeta ale z Iduinia na reku i pisze lewa reka
my ta wode morska stusujemy od piatego dnia zycia bo ida wyszla ze szpitala juz z glutkami w nosie, Magi czy Ty małej psikasz ta woda morska? bo mi lekarz kazal na patyczek i tak delikatnie nawilzac, przy psikaniu pewnie efekt bylby lepszy ale jak tu psikac do takiego malego noska ???
 
Do góry