Dzien dobry!!!
Ale jestem dzis szczesliwa i mam powera ze szok , heh.
Patrycja ozloce Cie!!! Za info o poklepywaniu pampersika...dzieki temu moja Oliwcia wlasnie smacznie spi na brzuszku!!!!!!!Tego jeszcze nie bylo, ona panicznie nienawidzila lezenia na brzuszku....
No ale od poczatku:
dzis bylysmy na szczpieniu. (zastosowalismy 6 w 1, polecam wszystkim, drogie to ale jak kogos stac to mozna sobie nerwow a dziecku bolu i stresu zaoszczedzic). Przedtem Pani doktor ja zbadala, pielegniarka sie nagadala bo to gleda, no i okazuje sie ze moja Oliwcia ma strasznie brzuszek wzdety. Za kazdym razem jek ja lekarka badala miala wzdety, teraz juz ja to zaniepokoilo tym bardziej ze powiedzialam o tym ulewaniu, a wlasciwie to nawet rzyganku bo dzis o 5 to regularne rzyganko bylo :-[ No i Oliwcia dostala zawiesinke do picia, tak sczytalam ulotke i wierze ze to jej pomoze. No i pielegniarka cud kobieta ja tez ozloce, mowi ze jak najwiecej mam klasc Oliwcie na brzuszku, niech se placze ile wlezie, przynajmniej sie wypierdzi i wyjda te gazy (jak stwierdzila doktorka Mala trzeba odgazowac). No to w domu polozylam ja na brzuszku, a ze zaraz byl placz to ja ja po tym pampersiku jak Pati wspomniala, i Mala od razu w kimanko ;D ;D ;D oho, wlasnie przelozyla sie na drugi boczek ;D ;D ;D lezy sobie na kanapie.
Ale wracajac do wizyty: drugi moj problem to te glutki w nosie. U nas w domu jak wspominalam ciezko wyregulowac temperature i bywa za cieplo, no i zalecono mi wode morska psikac w nosek (przyjaciolka juz mi miesiac temu to mowila ale wiecie jak to sie czasem kogos slucha
). Bo tez Malusia czasem tak poharkuje, ja panika a nic jej nie jest, i tu "rada " dla dziewczyn, kupcie swoim pysiaczkom ta wode morska, teraz centralne dziala to powietrze jest suche, i sie moga te glutki robic!
No to sie nagadalam. Oliwcie wazy juz 4540 gram!!!przytyla rowno 600 gram przez 2 tygodnie, ale juz duza jest
U lekarza tradycyjnie byla bardzo grzeczna, nie chciala plakac zeby pokazac gardelko
bardzo lubi doktorke swa, nigdy u niej nie placze. Na szczepieniu tez byla grzeczna, zaplakala bolesnie przy uklociu oczywiscie serce mi sie krajalo, ale sadzilam ze w ogole benda jakies straszne sceny, a tymczasem zaraz byl spokoj i dalsze zainteresowanie paniami, gabinetem i w ogole caloscia
No ok, zdalam Wam zatem relacje z 1 naszego szczepienia, odpukac jest w domku cisza i spokoj, Oliwcia grzeczna, no spi na tym brzuchu jestem wniebowzieta...
Aha, ze wzgledu na ulewanie mam podniesc materacyk pod katem 45 stopni. w wozeczku na spacerze tez ma lezec wyzej.
No i dziewczyny, juz wczoraj Wam pisalam, a dzis podpisuje sie pod Pamcia: smigajcie na spacer...jesli Wam sie niepodobaja glutki to walcie do lekarza jak w dym, sprobujcie z ta woda morska (ja sama teraz bede sprawdzac efekty to Wam powiem )
a jak sie nic nie dzieje to na spacer bo naprawde dzieci moga potem chorowac jak beda takie ukiszone w chacie.....czego oczywiscie bynajmniej nie zycze!!!
Oho, smerf moj sie kreci i sie odgazowuje tylnia czescia ciala
Buziaki zatem!