Mam pytanko, pewnie jesteście bardziej ogarnięte w tych badaniach analitycznych ode mnie.
Ginekolog 2 tygodnie temu ze względu na niską hemoglobinę i erytrocyty kazał zrobić po 2 tygodniach brania dużej dawki Bioferu ponownie morfologię i poziom żelaza
No i teraz mam wyniki:
hemoglobina 9,9, norma 11,2-15,7 a wczesniej było 9,5
erytrocyty 3,62, norma 3,93 -5,22 a wczesniej bylo 3,59
żelazo 150, norma 37-145 czyli powyżej normy
W razie braku poprawy kazał zgłosić się do hematologa.
No i teraz pytanie czy te wyniki można uznać za poprawę? W sumie w 2 tygodnie chyba raczej mała szansa na jakąś spektakularną poprawę, a trochę się poprawiło. Ale czy jest sens bardziej pakować się żelazem skoro już jest powyżej normy? Podobno anemia jest szczególnei niebezpieczna w sytuacji kiedy jest operacja, a mnie czeka CC więc powinnam sobie te wyniki podciągnąć jak się da.
Edit:
@bonusowa kilka postów wyżej wspomniałaś o MCV, u mnie jest w normie. Ale w takim razie nie wiem co jest nie tak skoro żelazo jest OK ale branie konkretnie bioferu u mnie trochę pomaga (inne preparaty nie pomagały albo co najwyżej utrzymywały poziom)