reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

reklama
Ja mam buldoga francuskiego i jak wszystko będzie szło zgodnie z planem to muszę zacząć go separaowac troszkę od siebie i dystansować.
Bo ona dostaje gorączki z zazdrości, totalny brak tolerancji i wielkie rozżalenie jeśli ktoś inny jest na moich rękach.

Tez mam buldoga francuskiego. Przy dzidzi zachowuje się Ok, ale teraz jesteśmy u mojej mamy i jest zazdrosna o drugiego psa, pilnuje mamy mieszkania jakby to było jej terytorium 😬
 
Tez mam buldoga francuskiego. Przy dzidzi zachowuje się Ok, ale teraz jesteśmy u mojej mamy i jest zazdrosna o drugiego psa, pilnuje mamy mieszkania jakby to było jej terytorium 😬
Kurde to nasza jest jakaś spaczona albo zakompleksiona. Bo jak znajomi przychodzą z dziećmi, noworodkami itp . Nie odstępuje na krok. A jak tylko weźmiesz na ręce to proboje doskoczyć, piszczy,wyje trzęsie się i hiperwentyluje. BEDZIE DRAMAT
 
Mój kot od czasu jak zaczęłam podejrzewać, ze może być coś na rzeczy z ciąża to mam wrażenie, ze ciagle przy mnie jest. A zazdrośnik taki, ze wystarczy ze mój mąż np. będzie głaskać mnie po głowie i powie „moja” a on już na niego syczy. Także jeśli wszystko rozwinie się dobrze, to będzie zabawnie
 
Mój kot od czasu jak zaczęłam podejrzewać, ze może być coś na rzeczy z ciąża to mam wrażenie, ze ciagle przy mnie jest. A zazdrośnik taki, ze wystarczy ze mój mąż np. będzie głaskać mnie po głowie i powie „moja” a on już na niego syczy. Także jeśli wszystko rozwinie się dobrze, to będzie zabawnie
Haha ja leżąc w wannie oglądałam film w telefonie, gdzie był jakiś płacz dziecka
To Afera próbowała wskoczyć do wanny :D 😂😂
 
Cześć dziewczyny! :) Ja również chciałabym do was dołączyć. Poczytuję ten wątek już od kilku dni.
Jestem w 7tc po in vitro. To moja pierwsza ciąża. Przewidywany termin - 9 grudnia.
Jak na razie z przygodami, bo ma sporadyczne plamienia. Raz na tyle silne, że wylądowałam na izbie przyjęć, ale na szczęście wszystko z zarodkiem dobrze, serduszko bije bardzo ładnie. Przyczyna plamień nieznana.
Od 6 dni jest ok i trzymam się myśli, że teraz już wszystko będzie dobrze.

Mam tylko lekkie mdłości zazwyczaj rano. Z zapachów najbardziej drażnią mnie środki czystości, więc unikam wchodzenia do łazienki po tym jak mąż ją umyje. Lodówka też często "pachnie" mi średnio przyjemnie.

Wyczytałam gdzieś w necie, że jeśli do 9 tygodnia nie zaczną się mocne mdłości to można odetchnąc i później już nie powinny "zacząć się". Czy dziewczyny, które już były w ciąży to potwierdzają? Czy to jakiś mit z neta?
 
Cześć dziewczyny! :) Ja również chciałabym do was dołączyć. Poczytuję ten wątek już od kilku dni.
Jestem w 7tc po in vitro. To moja pierwsza ciąża. Przewidywany termin - 9 grudnia.
Jak na razie z przygodami, bo ma sporadyczne plamienia. Raz na tyle silne, że wylądowałam na izbie przyjęć, ale na szczęście wszystko z zarodkiem dobrze, serduszko bije bardzo ładnie. Przyczyna plamień nieznana.
Od 6 dni jest ok i trzymam się myśli, że teraz już wszystko będzie dobrze.

Mam tylko lekkie mdłości zazwyczaj rano. Z zapachów najbardziej drażnią mnie środki czystości, więc unikam wchodzenia do łazienki po tym jak mąż ją umyje. Lodówka też często "pachnie" mi średnio przyjemnie.

Wyczytałam gdzieś w necie, że jeśli do 9 tygodnia nie zaczną się mocne mdłości to można odetchnąc i później już nie powinny "zacząć się". Czy dziewczyny, które już były w ciąży to potwierdzają? Czy to jakiś mit z neta?
Cześć!
Widzę, że miałyśmy podobny początek - też jestem w ciąży z IVF i zaczęło się od plamień... nadal nie wiem, dlaczego.
Najważniejsze, że wszystko w porządku!
Jutro zaczynam 9. tydzień i jeszcze żadnych mdłości nie miałam... więc pasuje mi Twoja teoria ;-)
 
Cześć!
Widzę, że miałyśmy podobny początek - też jestem w ciąży z IVF i zaczęło się od plamień... nadal nie wiem, dlaczego.
Najważniejsze, że wszystko w porządku!
Jutro zaczynam 9. tydzień i jeszcze żadnych mdłości nie miałam... więc pasuje mi Twoja teoria ;-)
może to plamienia od zagniezdzajacego zarodka?? :)
 
reklama

Podobne tematy

Do góry