Hehe ja już tez mam spakowany był na liście szpitalnej rzeczy do zabraniaTez mieliśmy szary papier .. 3 lata temu mąż jeździł mi po papier toaletowy bo tym szarym po prostu tragedia … tym razem papier toaletowy był pierwszy na liście torby
I moje gratulacje !
reklama
A jak u Ciebie? Miałaś mieć dziś znów oxyja tez zostałam, wczoraj balonik, dzis oksytocynę miałam przez 6 godzin i nic. Skurcze były ale niezbyt intesnsywne a teraz już wcale nic nie czuje. 1 stycznia mam kolejna próbę, No chyba ze coś zaskoczy i się zacznie ale wątpię… a termin był na 21 :/
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
DziękujeTez mieliśmy szary papier .. 3 lata temu mąż jeździł mi po papier toaletowy bo tym szarym po prostu tragedia … tym razem papier toaletowy był pierwszy na liście torby
I moje gratulacje !
Wiocha dla szpitala, ze pacjenci musza wozić ze sobą papier toaletowy Ja zapakowałam nawilzany papier toaletowy i z niego korzystałam, bo weź się podcieraj w połogu papierem ściernym
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Jak nie ma znieczulenia - na zszycie po lyzeczkowaniu dostałam znieczulenie dobre ledwo i to.Nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać ale też podejrzewam że od poniedziałku zaczną już cos z nami działać
Niestety mój prowadzący tam nie pracuje ale mam nadzieję że nie będę jakoś gorzej traktowana.
Masz rację czekam żeby coś się zaczęło samo a tu jak na złość nawet te wcześniejsze moje skurcze co miałam ucichło może to że strsu bo już dziś miałam parszywy humor troszkę sobie popłakałam..
Masakra jak w szpitalu może nie być cieplej wody. Twój szpital to jakiś straszny był ani porodu rodzinnego, ani znieczulenia, podstawowych rzeczy brak, masarka jakas. Dobrze że personel był fajny to jednak najważniejsze.
Ja miałam na liście szpitalnej rzeczy do zabrania Papier toaletowy więc już spakowany wzięłam też taki nawilżanych Papier toaletowy.
A Ty już w domku pewnie ? Jak się odnajdujesz w domu z dzieckiem? Bo to dla mnie też takie nie wyobrażalne jak to będzie
Na pewno humor wpływa na postęp lub jego brak w porodzie, ale weź tu się nastaw jak najbardziej optymistyczny pajac jak myślami już czujesz ten strach i ból podczas porodu
Już w domku dzisiaj, nocna warte ma mąż a matka w końcu po 4 nocach jeż snu odpoooooocznie
Młody prawie cały czas śpi, ale może choć w nocy da popalić tatusiowi tak co nie co
Gdyby nie ból krocza i to osłabienie to byłoby idealnie, Stasiu akurat dziś nie jest absorbujący wiec sobie układaliśmy plany dnia i karmieni itp
Oby z dnia na dzień szwy mniej piekły
Napisz jutro jak nastrój przed poniedziałkiem Na pewno się poplaczesz, to nic - wyrzuć to z siebie w domu a będziesz bez łez w całym pobycie w szpitalu jak ja
Aniastaraczkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2021
- Postów
- 183
Udało się, Tomek urodził się o 18:28 przeżyłam jakoś to choć nie było łatwo, główka była złe wstawiona, odwrotnie niż powinna i sporo razy się cofał, byłam tez nacięta.m, ale z Tomkiem wszystko okej. 3620g i 55cmA jak u Ciebie? Miałaś mieć dziś znów oxy
Gratulacje ale prezent noworoczny dużo zdrówka dla was!Udało się, Tomek urodził się o 18:28 przeżyłam jakoś to choć nie było łatwo, główka była złe wstawiona, odwrotnie niż powinna i sporo razy się cofał, byłam tez nacięta.m, ale z Tomkiem wszystko okej. 3620g i 55cm
No dobra sorry było znieczulenieJak nie ma znieczulenia - na zszycie po lyzeczkowaniu dostałam znieczulenie dobre ledwo i to.
Na pewno humor wpływa na postęp lub jego brak w porodzie, ale weź tu się nastaw jak najbardziej optymistyczny pajac jak myślami już czujesz ten strach i ból podczas porodu
Już w domku dzisiaj, nocna warte ma mąż a matka w końcu po 4 nocach jeż snu odpoooooocznie
Młody prawie cały czas śpi, ale może choć w nocy da popalić tatusiowi tak co nie co
Gdyby nie ból krocza i to osłabienie to byłoby idealnie, Stasiu akurat dziś nie jest absorbujący wiec sobie układaliśmy plany dnia i karmieni itp
Oby z dnia na dzień szwy mniej piekły
Napisz jutro jak nastrój przed poniedziałkiem Na pewno się poplaczesz, to nic - wyrzuć to z siebie w domu a będziesz bez łez w całym pobycie w szpitalu jak ja
No to dobrej nocy Ci życze odpocznij sobie. Mysle że te dolegliwości z dnia na dzień powinny ustępować.
A to tatusiowi Mleko odciągałas czy mm na noc teraz żeby się mogła wyspać? Sorki ze dopytuje ale to dla mnie wszystki takie nowe.
Dam znać jutro jak będzie
koniczynka00
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2021
- Postów
- 69
U mnie niestety nic się nie zadziało dzisiaj szpital balonik i jutro oxy (
Łączę się z Tobą. Ja idę jutroU mnie niestety nic się nie zadziało dzisiaj szpital balonik i jutro oxy (
reklama
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
U mnie przez to przetoczenie krwi, ogromne braki w morfologii plus to, ze sama nie jadłam prawie nic przez swój stan w szpitalu, młody wyciągnął jedynie siare a pokarm się nie pojawił. Wczoraj kupiliśmy MM i Stasiu w końcu może jeść tyle ile powinien i o określonych porach. Nie ma już frustracji, ze nic nie leci, złości, ze „karmienie” trwa 3h bo obydwoje się spinamy…Ulga wielka pięknie ssie butelkę, kupki i siusiu regularne. A kto karmi? A tatus widzę jaka radość mu to sprawia. Póki ma urlop a ja ledwo chodzę to on będzie w większej ilości mnie odciążal.No dobra sorry było znieczulenie
No to dobrej nocy Ci życze odpocznij sobie. Mysle że te dolegliwości z dnia na dzień powinny ustępować.
A to tatusiowi Mleko odciągałas czy mm na noc teraz żeby się mogła wyspać? Sorki ze dopytuje ale to dla mnie wszystki takie nowe.
Dam znać jutro jak będzie
Czujesz coś ? Skurcze? Stresujesz się pewnie jutrem biedna, co?
Podziel się: