reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Gratulacje [emoji846] w szpitalu mierzyli miednicę? Po czym lekarz stwierdził, że cc? Waga z usg pokryła się z wagą właściwą? [emoji846]
Dziękuję 😊
Miednicę zmierzono mi na izbie przyjęć.
Ja mam drobną budowę - mam tylko 148 cm wzrostu. Dziecko wg USG tydzień przed CC ważyło 3600 g. W rzeczywistości 3700 g., z tym że to tydzień różnicy, więc nie ma co porównywać.
 
reklama
Mam pytanie ale bardziej chyba do mam, które już rodziły :) jak objawiają się te skurcze przeprowadzające ?
Od dwóch lub trzech dni mam takie jakby paraliżujące bóle głównie przy wstawaniu (ale ciężko mi określić miejsce tego bólu, kojarzy mi się pochwa i pachwiny). Żeby przejść kawalek muszę się czegoś trzymać i tak jakby to rozchodzic. Mam takie wrażenie że moje nogi ważą tonę i nie mogę nimi ruszyć. Podobne bóle mam od dawna z tym że teraz są nasilone i bardziej intensywne. Poza tym mam jakieś takie bóle żołądka a po jedzeniu jest mi niedobrze. Te bóle czasem promieniują do pośladków ale nie jest to duży bol i szybko mija. Koleżanka mowi że to przepowiadające ale nie jestem jakos przekonana do tej teorii.
Dziś mam zamiar pojechać na ktg dla własnego spokoju.
 
A mnie dzisiaj znowu nie przyjma na oddzial, mimo, ze termin mialam na 9.12. Jutro mam czekac na telefon do 16 jak nie zadzwonia to samej sie upomniec albo jechac do innego szpitala. Patologia peka w szwach. Dwie porodowki w okolicy zamkniete, przerobione na covidowki. Duzy szpital tymczasowy zamkniety na cztery spusty. Znajomosci znajomosciami czasem na chory system nie ma ratunku. A jak sobie pomysle jak nasz wspanialomyslny rzad dba o zycie od poczecia to mnie ch*j strzela. Pol dnia przeryczane.
 
A mnie dzisiaj znowu nie przyjma na oddzial, mimo, ze termin mialam na 9.12. Jutro mam czekac na telefon do 16 jak nie zadzwonia to samej sie upomniec albo jechac do innego szpitala. Patologia peka w szwach. Dwie porodowki w okolicy zamkniete, przerobione na covidowki. Duzy szpital tymczasowy zamkniety na cztery spusty. Znajomosci znajomosciami czasem na chory system nie ma ratunku. A jak sobie pomysle jak nasz wspanialomyslny rzad dba o zycie od poczecia to mnie ch*j strzela. Pol dnia przeryczane.
Biedna 🥺 trzymaj się kochana
 
A mnie dzisiaj znowu nie przyjma na oddzial, mimo, ze termin mialam na 9.12. Jutro mam czekac na telefon do 16 jak nie zadzwonia to samej sie upomniec albo jechac do innego szpitala. Patologia peka w szwach. Dwie porodowki w okolicy zamkniete, przerobione na covidowki. Duzy szpital tymczasowy zamkniety na cztery spusty. Znajomosci znajomosciami czasem na chory system nie ma ratunku. A jak sobie pomysle jak nasz wspanialomyslny rzad dba o zycie od poczecia to mnie ch*j strzela. Pol dnia przeryczane.
Jejku tak Ci współczuję. Każda z nas może być w podobnej sytuacji przez ten chory system.
 
Sama ciaza to stres, porod jeszcze wiekszy. To sie okazuje, ze ten caly koszmar wcale sie nie skonczy tak szybko.
 
Mam pytanie ale bardziej chyba do mam, które już rodziły :) jak objawiają się te skurcze przeprowadzające ?
Od dwóch lub trzech dni mam takie jakby paraliżujące bóle głównie przy wstawaniu (ale ciężko mi określić miejsce tego bólu, kojarzy mi się pochwa i pachwiny). Żeby przejść kawalek muszę się czegoś trzymać i tak jakby to rozchodzic. Mam takie wrażenie że moje nogi ważą tonę i nie mogę nimi ruszyć. Podobne bóle mam od dawna z tym że teraz są nasilone i bardziej intensywne. Poza tym mam jakieś takie bóle żołądka a po jedzeniu jest mi niedobrze. Te bóle czasem promieniują do pośladków ale nie jest to duży bol i szybko mija. Koleżanka mowi że to przepowiadające ale nie jestem jakos przekonana do tej teorii.
Dziś mam zamiar pojechać na ktg dla własnego spokoju.
Jak boli tylko przy wstawaniu to pewnie zasługa małego, leży sobie pewnie ładnie w kanale rodnym i uciska jakieś nerwy, które dopiero jak rozchodzisz to przejdzie 🤔
Ja myśle, ze przepowiadające to bole jak na okres.
A spuchły Ci bardziej nogi? Może właśnie naciska mały na nerwy, słabo krąży tam krew i dlatego moZe czujesz, ze są takie obrzmiałe, spuchnięte itp.
 
reklama
A mnie dzisiaj znowu nie przyjma na oddzial, mimo, ze termin mialam na 9.12. Jutro mam czekac na telefon do 16 jak nie zadzwonia to samej sie upomniec albo jechac do innego szpitala. Patologia peka w szwach. Dwie porodowki w okolicy zamkniete, przerobione na covidowki. Duzy szpital tymczasowy zamkniety na cztery spusty. Znajomosci znajomosciami czasem na chory system nie ma ratunku. A jak sobie pomysle jak nasz wspanialomyslny rzad dba o zycie od poczecia to mnie ch*j strzela. Pol dnia przeryczane.
Myślałam, ze co jak co ale oddział położniczy jest ostatni na liście do zamiany na covidowy w razie potrzeby. Kpina jakaś 😡
W moim szpitalu już 3 oddziały zamienili na covidowe, ponad 80 łóżek i dawno wszystkie zajęte.
Będą Ciebie tak zbywac, az się zgłosisz do innego szpitala - dopiero jakby się akcja zaczęła to by Cię przejęli, a tak to póki nic się nie dzieje to grają na czas i olewaja 😤
 
Do góry