reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Hej !
Wczoraj zaliczyłam moja pierwsza wizytę na IP... zobaczyłam brązowe plamienie na wkładce, odrazu miałam przed oczami wizje z poprzedniej ciąży biochemicznej 🥺 wpadłam w taką „panikę”, że to już był ten level, gdzie nie słyszysz, nie widzisz NIC, masz tylko jeden cel przed sobą i wszystko inne w du*pie 😅 wzięłam tylko dokumenty, zadzwoniłam po taksówkę i sobie wyszłam. Taksówkarz pojechał chyba z milion razy na około... później przed wejściem na izbę test na covid i jeszcze czekać 10 min na wynik. Dla mnie jeszcze to było wszystko jedno, ale chwile po mnie weszła rodząca babeczka, w samych klapeczkach na bosych nogach, bez kurtki i ona biedna tak czekała sobie na ten wynik 😅 mówiła, ze nie jest jej zimno i chyba ludzie byli bardziej przerażeni od niej 😅😅. Byłyśmy tylko dwie do przyjęcia do lekarza dyżurnego więc długo nie czekałam, po plamieniu nawet śladu nie było... serduszko dalej biło sobie, bobas 1cm i krwiaczek 0,5x0,4cm... dostałam luteinę pod język, dopochwowe już brałam wcześniej i wizyta kontrolna za tydzień żeby zobaczyć co z tym krwiakiem... przeraziłam się trochę, ale nastawiam się pozytywnie. Wybaczcie ten referat, ale musiałam to wylać z siebie 😅 miłego dnia dziewczyny 🌸
 
Hej !
Wczoraj zaliczyłam moja pierwsza wizytę na IP... zobaczyłam brązowe plamienie na wkładce, odrazu miałam przed oczami wizje z poprzedniej ciąży biochemicznej 🥺 wpadłam w taką „panikę”, że to już był ten level, gdzie nie słyszysz, nie widzisz NIC, masz tylko jeden cel przed sobą i wszystko inne w du*pie 😅 wzięłam tylko dokumenty, zadzwoniłam po taksówkę i sobie wyszłam. Taksówkarz pojechał chyba z milion razy na około... później przed wejściem na izbę test na covid i jeszcze czekać 10 min na wynik. Dla mnie jeszcze to było wszystko jedno, ale chwile po mnie weszła rodząca babeczka, w samych klapeczkach na bosych nogach, bez kurtki i ona biedna tak czekała sobie na ten wynik 😅 mówiła, ze nie jest jej zimno i chyba ludzie byli bardziej przerażeni od niej 😅😅. Byłyśmy tylko dwie do przyjęcia do lekarza dyżurnego więc długo nie czekałam, po plamieniu nawet śladu nie było... serduszko dalej biło sobie, bobas 1cm i krwiaczek 0,5x0,4cm... dostałam luteinę pod język, dopochwowe już brałam wcześniej i wizyta kontrolna za tydzień żeby zobaczyć co z tym krwiakiem... przeraziłam się trochę, ale nastawiam się pozytywnie. Wybaczcie ten referat, ale musiałam to wylać z siebie 😅 miłego dnia dziewczyny 🌸
Dobrze, że wszystko dobrze! 😃 choć musiałaś mocno najeść się strachu.
 
Dobrze, że wszystko dobrze! 😃 choć musiałaś mocno najeść się strachu.
To prawda. Czekając na moja kolej już miałam w głowie scenariusz jak mi lekarz mówi najgorsze 🤦🏻‍♀️ Człowiek zamiast próbować się podnieść na duchu jeszcze się dobija w takich momentach 😄 dopiero jak emocje opadły to trochę mi się głupio zrobiło przed sama sobą, ale przynajmniej wiem, ze wszystko ok
 
Hej !
Wczoraj zaliczyłam moja pierwsza wizytę na IP... zobaczyłam brązowe plamienie na wkładce, odrazu miałam przed oczami wizje z poprzedniej ciąży biochemicznej 🥺 wpadłam w taką „panikę”, że to już był ten level, gdzie nie słyszysz, nie widzisz NIC, masz tylko jeden cel przed sobą i wszystko inne w du*pie 😅 wzięłam tylko dokumenty, zadzwoniłam po taksówkę i sobie wyszłam. Taksówkarz pojechał chyba z milion razy na około... później przed wejściem na izbę test na covid i jeszcze czekać 10 min na wynik. Dla mnie jeszcze to było wszystko jedno, ale chwile po mnie weszła rodząca babeczka, w samych klapeczkach na bosych nogach, bez kurtki i ona biedna tak czekała sobie na ten wynik 😅 mówiła, ze nie jest jej zimno i chyba ludzie byli bardziej przerażeni od niej 😅😅. Byłyśmy tylko dwie do przyjęcia do lekarza dyżurnego więc długo nie czekałam, po plamieniu nawet śladu nie było... serduszko dalej biło sobie, bobas 1cm i krwiaczek 0,5x0,4cm... dostałam luteinę pod język, dopochwowe już brałam wcześniej i wizyta kontrolna za tydzień żeby zobaczyć co z tym krwiakiem... przeraziłam się trochę, ale nastawiam się pozytywnie. Wybaczcie ten referat, ale musiałam to wylać z siebie 😅 miłego dnia dziewczyny 🌸
ja mam brązowe plamienie co sobotę... strasznie to dziwne, ale dzisiaj 3 sobota z rzędu kiedy się budzę i od razu jakieś brązowe upławy, cały tydzień nic tylko sobotnie poranki takie :/
 
ja mam brązowe plamienie co sobotę... strasznie to dziwne, ale dzisiaj 3 sobota z rzędu kiedy się budzę i od razu jakieś brązowe upławy, cały tydzień nic tylko sobotnie poranki takie :/
Może to jest reakcja organizmu na obniżenie stresu po całym tygodniu pracy? A może w piątek wykonujesz w pracy jakieś działanie, które ma wpływ na sobotnie plamienie? Rzeczywiście dziwne to, że tylko w sobotę rano takie coś Ci się przytrafia.
 
Ja się strasznie stresuje, według aplikacji mam 7+2 a żadnych objawów nie mam oprócz braku miesiączki i czasami obolałych piersi. Dwa testy wyniki pozytywne ale martwi mnie brak objawów 😞 wizyta dopiero na 13.05
 
Ja też się strasznie stresuje, że zarodek uszkodzi się przez covid. Mam coraz wyższa gorączkę i coraz gorzej się czuję. Przy covidzie nie da się tak łatwo zbic temperatury.
 
reklama
ja mam brązowe plamienie co sobotę... strasznie to dziwne, ale dzisiaj 3 sobota z rzędu kiedy się budzę i od razu jakieś brązowe upławy, cały tydzień nic tylko sobotnie poranki takie :/
Masz jakieś leki ? Byłaś u lekarza ? Dziwnie... faktycznie może jakaś czynność, która wykonujesz w piątek może na to wpływa ? Albo jakieś wahania progesteronu...?
 
Do góry