To dziś we trzy na ktg jeszcze @Sylwestrowa ma. No u mnie też młody przechodzi wszelkie pojęcie w kopniakach.I ja tu też jeszcze jestem piszę jak mam coś do napisania dziś dla spokoju na święta jade na ktg. Mała jest już tak dużą i silna że naprawdę czuje różnice w kopach
reklama
Myślisz że puszcza Cię na wigilie chociaż jak nic nie będzie się działo? Z drugiej strony jak masz covid to cały dom na kwarantannie wtedy?
Wczoraj po badaniu część lekarzy była za wypisem, ale ordynator kazał powtórzyć wszystkie badania. Jeszvze nie mam wyników, bo może jak przyjdą dobre, to się mnie pozbędą skoro nie rodzę. Takie czystki przed świetami zrobili na oddziale, że ponoć tylko 4 nas zostało
Mąż szczepiony, ale w związku z ostatnią zmianą przepisów może poddać się 17-dniowej kwarantannie od dnia mojego wyjścia, w dniu mojego wyjścia zrobić test - negatywny to funkcjonuje normalnie, wychodzi z domu itd; pozytywny - ma 10 dni izolacji (i tak krócej niż kwarantanna), albo się wyprowadza do czasu zakończenia mojej izolacji.
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
Mój nawet kopać nie musi, same ruchy jego ciała bolą mnie od środka Ja już znowu od 5ej nie śpię, ktg na 12sta i potem na drzemkę standardowoTo dziś we trzy na ktg jeszcze @Sylwestrowa ma. No u mnie też młody przechodzi wszelkie pojęcie w kopniakach.
Sylwestrowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2021
- Postów
- 1 128
A szczepilas się?Dodam jeszcze, że żadnych objawów covid nie mam, nawet drobnego przeziębienia.
Dobrze, ze nie masz żadnych objawów, lepiej tak przechodzić covida.
Mam nadzieje, ze wyniki będą dobre i dziś Ciebie wypuszcza do domku na święta
Jak nic się nie rusza w sprawie porodu, to faktycznie nie ma sensu Ciebie trzymać
Klaudiaa123
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2017
- Postów
- 138
Proponowali, ale ja nie biorę. Taki ból to już do zniesienia. Goi się wszystko dobrze i już coraz lepiej. Boli mnie trochę brzuch jak mały pije mleko, to efekt wydzielania oksytocyny i obkurczania się macicy. Też do zniesieniaTo super A dają coś przeciwbólowego czy nie można w czasie karmienia?
Klaudiaa123
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2017
- Postów
- 138
Ja starałam się, by było na zero w ostatnim czasie, żeby w razie czego już się tym nie przejmować. Jak nie ma włosów, to lepiej się goi no i wygodniej. Jednak jeśli nie będzie wydepilowane, to na pewno położne się tym zajmą w razie potrzebyMam nadzieję bo mnie już tak straszą, dlatego nie chcą czekać aż samo się zacznie tylko wywoływać żeby już nie rósł tak...
Chyba tak
Niedługo my pierworódki dowiemy się że poród nie wygląda jak w filmach że odchodzą wody i bach zaraz się dziecko rodzi
Słuchajcie a mam takie pytanie , może dość głupie ale czy krocze do porodu powinno być na "0"? W necie znalazłam dwie wersje a oczywiście nie zapytałam się bo zapomniałam...
Ja już przebadana przez lekarza, tym razem nie swojego. Moja położna wcisnęła mnie na przebadanie. Powiedział to samo co mój lekarz, że już dawno powinnam być po cieciu z dzieckiem w domu no ale że ordynator wymyslil sobie jakiś swój termin cięcia to nie mam na to żadnego wpływu. Najciekawsze to, że powiedział że akcja może zacząć się w każdej chwili, szyjki praktycznie nie ma, brzuch się stawia. Nie gwarantuje że święta będę w domu no i podsumował, że auta to by nie chował do garażu
A szczepilas się?
Dobrze, ze nie masz żadnych objawów, lepiej tak przechodzić covida.
Mam nadzieje, ze wyniki będą dobre i dziś Ciebie wypuszcza do domku na święta
Jak nic się nie rusza w sprawie porodu, to faktycznie nie ma sensu Ciebie trzymać
Nie szczepiłam się.
Niestety nie wypiszą mnie aż do porodu. Mogę wyjść tylko na własne żądanie. Wyniki są niby ok, ani lepsze ani gorsze, ale jak widać sami nie chcą wziąć za nas odpowiedzialności.
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Jejku to też masz nerwów... Pewnie całe święta tam spędzisz, chociaż nie życzę Ci tego najważniejsze że dobrze się czujesz. Trzymaj się. Daj nam znać jak coś się zmieni.Poród pierwszy, ciąża druga.
Od piątku jestem znowu w szpitalu w związku z ryzykiem stanu przedrzucawkowego. Jakiś czas temu pisałam, że pogorszyły mi się wyniki. Potem było ok, wypisali mnie i po tygodniu wyszło mi podwyższone białko w moczu. Lekarka znowu mnie skierowała na oddział, na dokładniejszą diagnostykę i dodatkowo wyszedł mi pozytywny test PCR. Ten szybki przy wejściu do szpitala miałam negatywny.
I tak od soboty siedzę w izolatce na oddziale ginekologicznym
Wyniki nie wyszły najgorzej.
W niedziele padło hasło, to może do domu. I tak codziennie, że porozmawiamy jutro i jutro, aż jest czwartek.
Definitywnie czekają aż urodzę, a tu się właśnie nie zapowiada. Chyba, że jakaś szybka akcja będzie, bo nawet skurczy przepowiadających nie mam. Tyle tylko, że szyjka skrócona i miękka.
Mój właśnie nie kopie tylko po prostu się rusza, może nie ma jak już kopać aj już chce urodzić i się nie martwić.I ja tu też jeszcze jestem piszę jak mam coś do napisania dziś dla spokoju na święta jade na ktg. Mała jest już tak dużą i silna że naprawdę czuje różnice w kopach
Zazdroszczę... Mój właśnie nie kopie tylko się kręci a ja już panikuje przed toTo dziś we trzy na ktg jeszcze @Sylwestrowa ma. No u mnie też młody przechodzi wszelkie pojęcie w kopniakach.
Oj Kochana to może w każdej chwili się zacząć szkoda że Cię tak przetrzymują bo moglibyście już być razem na święta.Ja już przebadana przez lekarza, tym razem nie swojego. Moja położna wcisnęła mnie na przebadanie. Powiedział to samo co mój lekarz, że już dawno powinnam być po cieciu z dzieckiem w domu no ale że ordynator wymyslil sobie jakiś swój termin cięcia to nie mam na to żadnego wpływu. Najciekawsze to, że powiedział że akcja może zacząć się w każdej chwili, szyjki praktycznie nie ma, brzuch się stawia. Nie gwarantuje że święta będę w domu no i podsumował, że auta to by nie chował do garażu
reklama
Tzn ja nie wiem doklanie co on tam robi ale. Go czuje cały czas. Jak się obraca to też boli. Ale czasem jak po pęcherzu dostane to aż mnie w pół zegnieJejku to też masz nerwów... Pewnie całe święta tam spędzisz, chociaż nie życzę Ci tego najważniejsze że dobrze się czujesz. Trzymaj się. Daj nam znać jak coś się zmieni.
Mój właśnie nie kopie tylko po prostu się rusza, może nie ma jak już kopać aj już chce urodzić i się nie martwić.
Zazdroszczę... Mój właśnie nie kopie tylko się kręci a ja już panikuje przed to
Oj Kochana to może w każdej chwili się zacząć szkoda że Cię tak przetrzymują bo moglibyście już być razem na święta.
Nic nie panikuj wszytko jest dobrze. Po wigilii idziesz na spotkanie z dzidziusiem
Podziel się: