Tez ostanio o tym myślałam że czekam na minę mojego męża. Jak zobaczę ich razem będzie to dla mnie największej szczęścieJa najbardziej nie mogę się doczekać az usłyszę jego pierwszy płacz oraz zobaczyć minę męża kiedy zobaczy i weźmie synka pierwszy raz na ręce Wiem, ze będzie bardzo wzruszony zwłaszcza, ze nie od razu będzie z nami.
reklama
Podziwiam że po terminie jeszcze sama na zakupy pojechałas, ja bym się juz bała no ale faktycznie nie wiadomo co zrobić. Hmm no ale jak byś pojechała zrobić sobie ktg tam lekarz Cię przebada zobaczy jak się sprawy mają. Myślę że tu już święta nie święta trzeba trzymać rękę na pulsie. A tak się czujesz dobrze czy myślisz że może już coś za niedługo coś się zacznie dziać?Po zakupach oczywiście wszystko mnie boli, brzuch stwardniał bardzo. 21 mialam mieć wizytę u lekarki, ale została odwołana, bo zachorowala. Pozostaje mi już tylko szpital. I teraz jestem w kropce, bo jutro 6 dni po terminie wypada, tylko czy pchać się teraz na oddział, skoro Święta za chwilę. Boje się, że z wywoływania nici i mnie przetrzymają
A jak tam dziewczynki noc? U mnie 3 w nocy pobudka do 4:30. Cała zdrętwiała nie umiem miejsca sobie znaleźć, oczywiście wycieczki na siku, brzuch trochę bolał, skurcze okresowe nie jakieś straszne ale też nie pomagały zasnąć, później zaczęło mnie ssać w żołądku że aż mnie mdliło zjadłam sobie Mus owocowy z Kubusia i w końcu zasnęłam.. Ciężkie te noce już mąż też nie wyspany przezemnie ale mówi że to już ma trening jak będzie dzidziuś nas budził
Ile nas tu jeszcze zostało w dwupaku?
Ile nas tu jeszcze zostało w dwupaku?
KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
U mnie też kiepsko. Nie pomogła zmiana pościeli nawet brzuch trochę bolał, no i każdy ruch budził. Ogólnie czekam już godzinę na ktg a rano byłam na pobraniu krwi. Więc marzę żeby wrócić i położyć się spaćA jak tam dziewczynki noc? U mnie 3 w nocy pobudka do 4:30. Cała zdrętwiała nie umiem miejsca sobie znaleźć, oczywiście wycieczki na siku, brzuch trochę bolał, skurcze okresowe nie jakieś straszne ale też nie pomagały zasnąć, później zaczęło mnie ssać w żołądku że aż mnie mdliło zjadłam sobie Mus owocowy z Kubusia i w końcu zasnęłam.. Ciężkie te noce już mąż też nie wyspany przezemnie ale mówi że to już ma trening jak będzie dzidziuś nas budził
Ile nas tu jeszcze zostało w dwupaku?
Rozmawiam tu z dziewczynami które tez czekają i straszą mnie indukcja porodu ale jestem twarda i nie biorę tego do siebie. Każdy ma inaczej, jakoś przeżyje
O to jest super postawa! Nie możemy się nakręcać bo potem dziecko znerwicowane matka w nerwach ojciec w nerwach każda z nas będzie miała inny poród ważne że z happy end ja też biorę to będzie jak ma być trzeba się będzie przystosować do sytuacjiU mnie też kiepsko. Nie pomogła zmiana pościeli nawet brzuch trochę bolał, no i każdy ruch budził. Ogólnie czekam już godzinę na ktg a rano byłam na pobraniu krwi. Więc marzę żeby wrócić i położyć się spać
Rozmawiam tu z dziewczynami które tez czekają i straszą mnie indukcja porodu ale jestem twarda i nie biorę tego do siebie. Każdy ma inaczej, jakoś przeżyje
U mnie podobnie. Leżenie na bokach boli i ciągnie, jedynie na plecach jakoś do przeżycia ale też nie wygodnie. Wstaje, pochodzę, posiedzę na fotelu i wracam do łóżka. Strasznie mnie to wszystko męczy, chyba nawet bardziej psychicznie niż fizycznie. Święta będą ciężkieA jak tam dziewczynki noc? U mnie 3 w nocy pobudka do 4:30. Cała zdrętwiała nie umiem miejsca sobie znaleźć, oczywiście wycieczki na siku, brzuch trochę bolał, skurcze okresowe nie jakieś straszne ale też nie pomagały zasnąć, później zaczęło mnie ssać w żołądku że aż mnie mdliło zjadłam sobie Mus owocowy z Kubusia i w końcu zasnęłam.. Ciężkie te noce już mąż też nie wyspany przezemnie ale mówi że to już ma trening jak będzie dzidziuś nas budził
Ile nas tu jeszcze zostało w dwupaku?
Dokładnie w nocy czasem chce mi się już z tego płakać tak jak mówisz męczy to psychicznie. Nie robi Ci się słabo i niedobrze jak leżysz na plecach? Ja tak jeszcze dwa miesiące temu mogłam a teraz po 2 min robi mi się źleU mnie podobnie. Leżenie na bokach boli i ciągnie, jedynie na plecach jakoś do przeżycia ale też nie wygodnie. Wstaje, pochodzę, posiedzę na fotelu i wracam do łóżka. Strasznie mnie to wszystko męczy, chyba nawet bardziej psychicznie niż fizycznie. Święta będą ciężkie
Klaudiaa123
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2017
- Postów
- 138
Ja jak zwykle kilka pobudek i słabo śpię, ale o dziwo nie czuje zmęczenia wielkiego z powodu niewyspania. Chyba wprawiona jestem przy dwójce starszakow Dzisiaj o 4 nad morzem anem córka przydreptala z katarem, więc jeszcze nie wygodniej było. Psychicznie u mnie jakoś słabo, wszystko mnie wkurza..... Chyba stres mnie dopada, że po terminie i nic się nie dzieje.A jak tam dziewczynki noc? U mnie 3 w nocy pobudka do 4:30. Cała zdrętwiała nie umiem miejsca sobie znaleźć, oczywiście wycieczki na siku, brzuch trochę bolał, skurcze okresowe nie jakieś straszne ale też nie pomagały zasnąć, później zaczęło mnie ssać w żołądku że aż mnie mdliło zjadłam sobie Mus owocowy z Kubusia i w końcu zasnęłam.. Ciężkie te noce już mąż też nie wyspany przezemnie ale mówi że to już ma trening jak będzie dzidziuś nas budził
Ile nas tu jeszcze zostało w dwupaku.
Biedna mała chora ja nie wiem jak ogarniacie te dzieciaczki i ciążę jednocześnie. Superwomen! No wierzę że to może Cię to stresować i taka presja czasu. A jak wcześniejsze porody? W terminie czy po?Ja jak zwykle kilka pobudek i słabo śpię, ale o dziwo nie czuje zmęczenia wielkiego z powodu niewyspania. Chyba wprawiona jestem przy dwójce starszakow Dzisiaj o 4 nad morzem anem córka przydreptala z katarem, więc jeszcze nie wygodniej było. Psychicznie u mnie jakoś słabo, wszystko mnie wkurza..... Chyba stres mnie dopada, że po terminie i nic się nie dzieje.
reklama
Klaudiaa123
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2017
- Postów
- 138
Myślę, że jak się zgłosić to dzisiaj ostatni moment przed świętami. Może pojadę do szpitala na ktg, żeby sprawdzić czy wszystko ok. Wolałabym, żeby mnie nie zatrzymywali, bo tak jak piszesz wątpię że cokolwiek zrobią. Na święta na pewno skład okrojony i nie beda wywoływać, żeby sobie roboty nie robić dodatkowej. A tez nie wiadomo czy zaskoczy od razu. Moja ostatnia wizyta 5 dni temu, szyjka zgladzona i rozwarcie na 2 cm, ale tak już jest od 2 tygodni. Wczoraj ból jak na okres, ale dzisiaj już nic.@Klaudiaa123 Święta, nie dość, ze wypadają w weekend to jeszcze same od siebie są świętem, więc (przynajmniej w moim szpitalu) mało co by mi zrobili - prócz badania moczu, krwi na dzień dobry i monitorowaniu KTG - dlatego mój kazał się zgłosić w 27.12., ale dodam, ze w czwartek muszę mieć KtG oraz w razie jakichkolwiek mniejszych ruchów itp zgłosić się od razu na oddział.
Ale ja jestem przed terminem, ty już 6 dni po także musisz sama „czuć” czy wszystko jest na tyle dobrze z Tobą i maleństwem, ze chcesz spędzić święta w domu a nie na położnictwem, które może nie rozkręci akcji od razu (chociaż nie wiem, co szpital to inaczej), ale będzie stałe monitorować Twojego malucha
Tak jak pytała KatJak, jesli jeździsz regularnie na KtG i w święta również masz taka możliwość to może faktycznie lepiej te dni spędzić w domku…chociaż przekroczysz te 10 dni po terminie a to tez ryzykowne, bo lozysko ma swoją „datę przydatności”.
Podziel się: