KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
Kurcze nie mogę otworzyć
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kurcze nie mogę otworzyć
Cholera ja chce męża przy sobie i nie chce. Boje się, ze jak się nakręcę, ze będzie koło mnie to nagle zakaża rodzinnych porodów i wpadnę w jeszcze większa panikę Wiec wole myśleć, ze będę zdana na siebie już teraz, żeby potem nie dokładać sobie więcej stresu i nerwów. Cholerna epidemiamasakra... Dla mnie to by była jakaś kara, że zaczęłam rodzic o złej godzinie... Mam nadzieję, że nie ma tak w każdym szpitalu... U mnie mówią, że rodzinne porody są normalnie tylko odwiedzin nie będzie ale to zniosę, tylko, żeby porodu rodzinnego nie zabronili
kurcze, a wpisz na ig thepositivepregnancyjourney, jeśli nieasz konta to i tak powinnaś moc przeglądać na przeglądarce ale polecam założyc konto chociażby po to, żeby pooglądać ich treści, mają niesamowity content, przerażający ale niesamowityKurcze nie mogę otworzyć
coś jest w Twoim podejściu... Ja wiem, że w razie co no będę musiała sobie poradzić bez niego bo nie będzie innego wyjścia... Ale no bardzo chce, żeby był obok, on też tego chce, mam nadzieję, że nam tego nie zabronią, no w końcu się zaszczepiliśmy... Niby wiem, że szczepienie nie daje gwarancji, że nie będziemy zarażać jeśli zachorujemy etc... ale no kurcze... Po coś te testy się robi... Ja gdzieś słyszałam/przeczytałam jakiś czas temu, że nie mogą już zabronić porodów rodzinnych, ale widać to nie prawda bo co jakiś czas jednak się słyszy, że mąż/partner nie został wpuszczony...Cholera ja chce męża przy sobie i nie chce. Boje się, ze jak się nakręcę, ze będzie koło mnie to nagle zakaża rodzinnych porodów i wpadnę w jeszcze większa panikę Wiec wole myśleć, ze będę zdana na siebie już teraz, żeby potem nie dokładać sobie więcej stresu i nerwów. Cholerna epidemia
tak więc jestem przygotowana mentalnie na każdą możliwość ale nastawiam się ten pierwszy raz w życiu na ten najpiękniejszy scenariusz (tak to jestem typowym czarnowidzem, zawsze zakładam z góry najgorszy z możliwych scenariuszy, tak, żeby się przygotować na najgorsze a potem w razie co jeszcze bardziej się cieszyć z innego, lepszego scenariusza, ale nie tym razem!!!). Jak będzie ten najgorszy (sn zakończone cc bez męża(a nawet cc i to już wiadomo, że bez męża...)) to jestem z tym pogodzona ale myśli te niech uciekają, tylko pozytywne afirmacje i manifestacje słane prosto we wszechświat nieograniczonych możliwości będzie dobrze, urodze naturalnie w obecności męża! Powtórzę to jeszcze z milion razy, wierzę, że tak będziecoś jest w Twoim podejściu... Ja wiem, że w razie co no będę musiała sobie poradzić bez niego bo nie będzie innego wyjścia... Ale no bardzo chce, żeby był obok, on też tego chce, mam nadzieję, że nam tego nie zabronią, no w końcu się zaszczepiliśmy... Niby wiem, że szczepienie nie daje gwarancji, że nie będziemy zarażać jeśli zachorujemy etc... ale no kurcze... Po coś te testy się robi... Ja gdzieś słyszałam/przeczytałam jakiś czas temu, że nie mogą już zabronić porodów rodzinnych, ale widać to nie prawda bo co jakiś czas jednak się słyszy, że mąż/partner nie został wpuszczony...
Mi w ogóle z piersi nic nie leci, czy to normalne ? Ogólnie prawie mi nie urosłyParadoksalna - Kaja, piękne imię
A kiedy należy zacząć pic ten napar z liści malin?? chyba tez się skuszę.
Co do seksu to już widzę jak będę miała ochotę i sile z takim dużym brzuchem dodatkowo od 5mc leci siara i leci, już nie pamietam jak to jest chodzić i spać bez stanika.
Z tymi wizualizacjami mnie zachęciłas…Dałaś mi do myślenia, ze ja codziennie tylko w myślach mam słowa „jezu zaraz grudzień, poród tuż tuż, nie dam rady, wykończą mnie na porodówce, boje się bólu, pewnie będę się męczyć całymi dniami, młody mnie rozerwie zanim wyjdzie itp. Wiec nie dziwota, ze jak się sama nakręcam to strach i panika rośnie i rośnie Ciagle odpycham od siebie książki i filmy o porodzie, bo nie czuje się gotowa…ale cholera czas ucieka i wole byś świadoma co może się zdarzyć, co jest normalne i nie należy się stresować a kiedy reagować. Dzięki Wezmę sie najpierw za kreowanie pozytywnych emocji i myśli
Życzę Ci tego z całego serca a i sobie życzę porodu nie tyle bezbolesnego, bo cudów nie ma - bolec musi, ale szybkiego i bez komplikacjitak więc jestem przygotowana mentalnie na każdą możliwość ale nastawiam się ten pierwszy raz w życiu na ten najpiękniejszy scenariusz (tak to jestem typowym czarnowidzem, zawsze zakładam z góry najgorszy z możliwych scenariuszy, tak, żeby się przygotować na najgorsze a potem w razie co jeszcze bardziej się cieszyć z innego, lepszego scenariusza, ale nie tym razem!!!). Jak będzie ten najgorszy (sn zakończone cc bez męża(a nawet cc i to już wiadomo, że bez męża...)) to jestem z tym pogodzona ale myśli te niech uciekają, tylko pozytywne afirmacje i manifestacje słane prosto we wszechświat nieograniczonych możliwości będzie dobrze, urodze naturalnie w obecności męża! Powtórzę to jeszcze z milion razy, wierzę, że tak będzie
Jasne, ze normalne. Moje koleżanki dostawały siare dopiero pare dni przed porodem i tez myślałam, ze tak będzie. A tu mówię, od 5mc nosze wkładki laktacyjne, które muszę zmieniać w ciągu dnia i po nocy, koszmar jakiś Polozna mówiła, ze to nie wpływa na to czy po porodzie będzie więcej mleka czy mniej.Mi w ogóle z piersi nic nie leci, czy to normalne ? Ogólnie prawie mi nie urosły
i ja Tobie tego życzę! Życzę Ci, żeby było dokładnie tak jak to sobie wyobrazisz! Jakiolwiek nie będzie nasz poród będzie dobrze, bo koniec końców będziemy tulić nasz maleńkie skarby ,Życzę Ci tego z całego serca a i sobie życzę porodu nie tyle bezbolesnego, bo cudów nie ma - bolec musi, ale szybkiego i bez komplikacji
I tak właśnie będzie !