reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Cześć, ja z rana trochę się wystraszyłam bo brzuch dziwnie bolał i ciągnął. Okazało się że wystarczyło skorzystać z toalety i wszystko ok😉 coraz bardziej dokuczają mi zaparcia, zjadam tonami śliwki i jabłka, pije kefir, a do toalety boję się chodzić. To na razie u mnie jedyny większy problem w ciąży. Noce coraz cięższe, każdy obrót pod kontrolą i powolutku. Termin mam na 24.12, we wtorek wizyta, do tego mała chyba jeszcze się nie obróciła.
Ja tez mam termin na Wigilie 😁 tzn wtedy mnie położą przez cukrzyce, bo termin mam na Sylwka.
Zaparcia 😑 Od wielu lat mnie męczą przez zespół jelita drażliwego, wiec wiem jak to jest, teraz ciąża dodatkowo dobija moje jelita.
U mnie noce takie same, jak chce z boku na bok się obrócić to najpierw muszę zrobić przerwę na wznak, żeby mały się „rozprowadził” delikatnie po brzuchu 😂
A jak jest mała ułożona?
 
reklama
To moja pierwsza ciąża, więc nie wiem czego się spodziewać 😁 Nie nastawiam się w żaden sposób. Wychodzę z założenia, że nie ja pierwsza, nie ostatnia... Prawie wszystkie kobiety przez to przechodzą, więc i ja dam radę 💪🏻 Mam termin na 8 grudnia i nadzieję, że mała urodzi się z tydzień wcześniej. W sensie wolałabym trochę przed terminem niż po 🙄
Moja również pierwsza i właśnie chyba ta niewiedza mnie przeraża najbardziej 🤔 Jak jeszcze słucham od koleżanek czy kuzynek, ze ból taki, ze można się zesr** w poprzek to już w ogóle ogarnia mnie panika 😳
8 grudnia tuż, tuż 😁 Fajnie masz, szybciej będziesz miała to za sobą.
Już wiesz czy chcesz sama rodzic czy z kimś bliskim? O ile oczywiście przez obostrzenia jest taka możliwość w Twoim szpitalu
 
Ja też zupełnie nie wiem czego się spodziewać przy porodzie poza bólem ;) więc boje się bardzo ale tego że mogę nie dać rady albo spanikować.
Nocy mam też nie za fajne, każde przekręcenie mnie budzi ale dobrze że mam poduszkę do spania w ciąży :)
Co do zaparć to ja mam całe życie a w ciąży to już w ogóle na początku była masakra. Dietetyk mi zalecił namoczyć 2 śliwki na noc w wodzie ( niecałe szklanka) i rano na czczo wypić. Trochę pomagało a teraz pije codziennie błonnik jabłkowy i też trochę pomaga.
Ja się boje komplikacji…ze coś pójdzie nie tak, jakieś zaniedbanie ze strony personalu lub olewka na mnie, bo świąteczna kawkę będą woleli pic w socjalu 🙄 No i ze mnie będą męczyć z SN a skończy się na CC. Wczoraj stworzyłam sobie playliste z muzyka na porodówkę, żeby się jakoś zrelaksować, bo czytałam, ze im kobieta bardziej spięta, zestresowana, tym poród się przeciąga, bo oksytocyna się nie produkuje 🤦‍♀️
 
Ja się boje komplikacji…ze coś pójdzie nie tak, jakieś zaniedbanie ze strony personalu lub olewka na mnie, bo świąteczna kawkę będą woleli pic w socjalu 🙄 No i ze mnie będą męczyć z SN a skończy się na CC. Wczoraj stworzyłam sobie playliste z muzyka na porodówkę, żeby się jakoś zrelaksować, bo czytałam, ze im kobieta bardziej spięta, zestresowana, tym poród się przeciąga, bo oksytocyna się nie produkuje 🤦‍♀️
Ja też własnie się boje komplikacji, tyle się słyszy że człowiek się nakręca.
Najpierw się męczyć SN s potem CC to już najgorsza opcja bo dwa w jednym ;) ale znam dużo takich przypadków.
Ale nie ma co się nakręcać, urodzimy piękne i zdrowe dzieci, trochę nas pomecza ale będzie dobrze :) 💙
 
Jak się dziś czujecie? 😉
Jakie odczucia w Was drzemią, radość, ze poród tuż tuż czy strach - ze poród tuż tuż? 😁
ja dziś czuje się strasznie słabo, od jakiegoś czasu już tak się czuje... Na nic nie mam siły, czekam jak się włączy syndrom wicia gniazda 🙈
Czuje wielką radość ale i niecierpliwość, tak bardzo bym chciała, żeby dzidzia była już po tej stronie brzuszka 😊
 
ja dziś czuje się strasznie słabo, od jakiegoś czasu już tak się czuje... Na nic nie mam siły, czekam jak się włączy syndrom wicia gniazda 🙈
Czuje wielką radość ale i niecierpliwość, tak bardzo bym chciała, żeby dzidzia była już po tej stronie brzuszka 😊
jeszcze dodam, że u mnie termin na 29.12 a w domu 5 latka :)
 
Ja też własnie się boje komplikacji, tyle się słyszy że człowiek się nakręca.
Najpierw się męczyć SN s potem CC to już najgorsza opcja bo dwa w jednym ;) ale znam dużo takich przypadków.
Ale nie ma co się nakręcać, urodzimy piękne i zdrowe dzieci, trochę nas pomecza ale będzie dobrze :) 💙
Mi ostatnio polozna mówiła, ze teraz tylko w pilnych przypadkach robią CC na zimno…jeśli jest możliwość to lepiej, żeby te skurcze przetrwać jakiś czas, dziecko dzięki temu przygotowuje się do wyjścia i lepiej znosi dzieki temu ewentualna cesarkę 🤔
Ehhh, chciałabym mieć to juz za sobą, nienawidzę czekać 😉
A jak z mężem u Ciebie? Tez się martwi jak ty czy uspokaja i wspiera? ☺️
 
jeszcze dodam, że u mnie termin na 29.12 a w domu 5 latka :)
Przy 5 latce czas inaczej leci 😉 Pewnie nie ma za dużo czasu, żeby się zamartwiać, bo mała dość atrakcji dostarcza za dnia 😁
Zazdroszczę z jednej strony…Masz na czym skupić swoją uwagę i myśli.
A jak przebiegł pierwszy poród? Jakie masz doświadczenia i czego się spodziewasz? 🤔
 
Mi ostatnio polozna mówiła, ze teraz tylko w pilnych przypadkach robią CC na zimno…jeśli jest możliwość to lepiej, żeby te skurcze przetrwać jakiś czas, dziecko dzięki temu przygotowuje się do wyjścia i lepiej znosi dzieki temu ewentualna cesarkę 🤔
Ehhh, chciałabym mieć to juz za sobą, nienawidzę czekać 😉
A jak z mężem u Ciebie? Tez się martwi jak ty czy uspokaja i wspiera? ☺️
Mój mąż bardziej panikuje niż ja ;) on twierdzi że boi się o mnie, jak ja to zniosę bo wie że jestem raczej z tych delikatnych ;) nie wiem czy jest do końca świadomy co może zobaczyć podczas porodu a ja z kolei boje się że przez to co zobaczy może inaczej na mnie patrzeć. Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ;)
Może być to dla niego szok . Jednak chciałabym żeby był ze mną bo wiem że da mi siłę. Boje się że zabronią porodów rodzinnych.
A Wy jak do tego z mężem podchodzicie ?Twój panikuje ?
 
reklama
Ja tez mam termin na Wigilie 😁 tzn wtedy mnie położą przez cukrzyce, bo termin mam na Sylwka.
Zaparcia 😑 Od wielu lat mnie męczą przez zespół jelita drażliwego, wiec wiem jak to jest, teraz ciąża dodatkowo dobija moje jelita.
U mnie noce takie same, jak chce z boku na bok się obrócić to najpierw muszę zrobić przerwę na wznak, żeby mały się „rozprowadził” delikatnie po brzuchu 😂
A jak jest mała ułożona?
Ona ostatnio była tak ułożona jakby sobie siedziała na pupie. Głowa pod moimi żebrami, pupa na dole, a z boku ręce i nóżki 🙂
 
Do góry