reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Ja przed pierwszym porodem zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać, nawet nie wiedziałam jak wyglądają skurcze. Robiłam masaż krocza, ale u mnie chyba nie przyniósł efektu bo i tak byłam nacinania. Ogólnie miałam szybki poród, od pierwszych skurczy do narodzin córeczki minęły 4,5 h. niestety popękała mi też szyjka i szczerze powiem że gorzej od bólu porodowego wspominam szycie. Musieli wołać anestezjologia i mnie usypiać bo nie dałam się dotknąć 😃 i jak myślę o kolejnym porodzie to właśnie najbardziej boje się takich rzeczy, w tym wywoływania bo w większości przypadków kończy się i tak cc a człowiek jest bardziej wymęczony, wiec liczę że tym razem również zacznie się samo 😉
To do szycia krocza nie dają znieczulenia miejscowego?? 😳😳 Nie dobijaj mnie nawet
 
reklama
@Paradoksalna a powiedz coś więcej o tym oddechu. W necie.mozna przeczytać różne rzeczy ale chciałabym żebys powiedziała jak wyglądało to z Twojej perspektywy Jako osoby, która już to przeżyła :)
no więc z mojej perspektywy jako osoby która to już przeżyła :p za pierwszym razem nic nie wiedziałam... Niby skończyłam szkołę rodzenia ale tam było głównie o opiece nad noworodkiem... Nie było nic o porodzie... Tak więc ja na skurczach nie potrafiłam oddychać, tak bolało, że się zacietrzewiałam... Jak próbowałam oddychać to to była masakra... No i oddychalam brzuchem wtedy czego nie powinno się robić na skurczach... Teraz ćwiczę oddech w taki sposób, że kładę ręce po bokach, na żebrach pod biustem i staram się oddychać w taki sposób, żeby te zebra się rozszerzały, na YT jest filmik z Izabelą Dembińską jak poprawnie oddychać, tak samo na profilu "zaufaj położnej" obecnie jak łamie mnie ból jak na miesiączkę to na tym sobie ćwiczę oddech plus jak sobie przypomnę w ciągu dnia albo jak brzuch mi twardnieje :) ważne, żeby przy tym oddechu nie angażować brzucha, oddechy powolne i im mocniej boli tym oddech głębszy i spokojniejszy i pamiętać trzeba o rozluźnionej twarzy, podobno rozluźniona twarz to rozluźniona macica :p
 
Ten balonik to jest ten sam co dają na porodówce by wywołać rozwarcie?
Widzę, ze ty ładnie obeznana jesteś w temacie 😁 zapisze sobie i ten balonik, i te liście malin, olej z wiesiołka i pogadam z moja polozna co ona na to, od którego tc mogę to robić 🙄 Mam ginekologa faceta wiec znając jego pewnie nie zrozumie na co mnie to wszystko 😂
nie nie, to zupełnie co innego, ten na porodówce to się wkłada do szyjki, żeby wywołać rozwarcie, a ten o którym ja piszę to takie balonisko które się wkłada do pochwy i się stopniowo zwiększa jego średnicę, ćwiczy się mięśnie dna miednicy i takie tam, ale trzeba się ostro stosować do instrukcji bo inaczej może poważnie zaszkodzić, dlatego ja też zobaczę jak sobie z tym poradzę, póki co za wcześnie na ćwiczenia z nim bo można od 36 tc, na razie zastanawiam się jak ja to włożę... Bo jest naprawdę sporych rozmiarów...
 
Właśnie ja się boje ze będę źle ćwiczyć te mięśnie i narobię więcej szkód niż pożytku. Ciężko wyczuć z filmików czy dobrze się robi 😜
kochana, jak nie wiesz jak ćwiczyć te mięśnie to słuchaj, jak pójdziesz siku następnym razem i będziesz sikać to zatrzymaj celowo strumień, do tego uruchomią się właśnie mięśnie Kegla, dzięki temu będziesz widziała co zaciskać :) i potem już sobie zaciskaj i puszczaj, zaciskaj i puszczaj (bez sikania :p ) Mozesz to robić wszędzie, ale najłatwiej moim zdaniem na siedząco na początku :) i to tyle, na pewno sobie poradzisz :)
 
Oj to miałaś przeżycia ... Ale pomyśl że drugi raz się to nie powtórzy i teraz będzie ok :)

Ja boje się że nie będę umiała nawet przeć właściwie albo będę parła w złym momencie (wiem położna mówi ale w tej panice mogę wszystko pomieszać )
kochana, będziesz dobrze wiedziała kiedy przeć :) Twoje Ciało jasno da Ci znać kiedy :) ale tak, warto też słuchać położnej, kiedy na przykład przestać przeć bo glowka idzie za szybko i wtedy jest ryzyko pęknięcia, albo kiedy mocno przeć bo na przykład za długo to trwa, to jest podobno super intuicyjne :)
 
@Paradoksalna dzięki 💙 zobrazowalas mi to bardzo dobrze.
Ja jestem straszna panikarą i właśnie boje się że nic nie opanuje bo będę tak zestresowana. Tak sama było jak miałam histeroskopie i próbowali mnie uspac a ja z tego stresu tak zaczęłam szybko oddychać że wszystkie parametry poszły do góry. Próbował mi założyć ta maseczkę z tlenem a ja w jeszcze większą panikę 🤦😂 no dramat. Myślę że każdy psychiatra dał by mi zaświadczenie że nie mogę rodzic SN😜
Dlatego tak ważne jest dla mnie żeby był ze mną mąż , który mimo tego że twierdzi że też się boi będzie mnie uspokojal.
 
@Paradoksalna dzięki 💙 zobrazowalas mi to bardzo dobrze.
Ja jestem straszna panikarą i właśnie boje się że nic nie opanuje bo będę tak zestresowana. Tak sama było jak miałam histeroskopie i próbowali mnie uspac a ja z tego stresu tak zaczęłam szybko oddychać że wszystkie parametry poszły do góry. Próbował mi założyć ta maseczkę z tlenem a ja w jeszcze większą panikę 🤦😂 no dramat. Myślę że każdy psychiatra dał by mi zaświadczenie że nie mogę rodzic SN😜
Dlatego tak ważne jest dla mnie żeby był ze mną mąż , który mimo tego że twierdzi że też się boi będzie mnie uspokojal.
nie ma za co :) wiem o co chodzi, też jestem panikarą, wiedzę m ale ciekawe czy w tym wszystkim będę pamiętała, żeby ją zastosować... Dlatego liczę na pomoc męża i położnej, że mnie ładnie poprowadzi w razie jakbym zapomniała o wszystkim, łącznie z oddechem 🙈 ale ej! Nastawiamy się pozytywnie 💪 od tysięcy lat kobiety rodzą, nam też się uda, czasem m wrażenie, że zapominamy jakie silne z nas skurczybyki! Siła jest kobietą! 😁
 
ja dziś czuje się strasznie słabo, od jakiegoś czasu już tak się czuje... Na nic nie mam siły, czekam jak się włączy syndrom wicia gniazda 🙈
Czuje wielką radość ale i niecierpliwość, tak bardzo bym chciała, żeby dzidzia była już po tej stronie brzuszka 😊
Ja dziś miałam gorszy dzień cały przeleżałam na kanapie..

Fajne są filmiki Joanny mróz o tym żeby się uspokoić przed porodem i na to otworzyć. Mi to jakoś w psychice pomogło zmienić myślenie z "idę na wojnę" na "pozwól dziecku z siebie wyjść, otwórz się swoje ciało na poród"
Zobaczymy co mi z tego wyjdzie 🙈
 
Otóż to, myślmy pozytywnie :) kobiety są do tego stworzone więc nie ma co się nakręcać :)

Ja w zasadzie też przeleżałam cały dzień i wstałam jak nigdy o 11 i to dlatego że mąż mnie obudził . Fatalny dzień
 
reklama
Ja mam taką niemoc już nie wiem ile... Od tygodnia albo dłużej... Czasem złapie mnie godzinka czy dwie mocy, żeby zaraz znowu wylądować na kanapie albo w łóżku... Już mnie męczy to zmęczenie 🙈 ale to chyba normalne ma tym etapie, ja sobie tłumacze, że ciało teraz zbiera siły na ten dzień. W pierwszej ciąży też tak miałam w ostatnich tygodniach 🙈 oby jutrzejszy dzień był dla nas lepszy!
 
Do góry