reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2021

Wydaje mi się że tak. Jak weszłam w 3 trymestr to znów dopadło mnie osłabienie, nie mam co prawda mdłości ale nie mam ochoty jeść wielu potraw co w drugim trymestrze w ogóle mi nie doskwierało. To nie jest tak jak w pierwszych 3 miesiącach ale jednak.
Mam tak samo, w drugim trymestrze w końcu odsapnelam od mdłości i zapachowstretu, a ledwo przekroczyłam trzeci to znów prawie na nic nie mam ochoty do jedzenia. Apetyt bardzo mi osłabł, zachcianek żadnych brak 🤨
 
reklama
O kurczę już torby pakujecie do szpitala? A kiedy ja mówiłam mojej rodzinie, ze 1 grudnia będę już na walizkach (termin na 31 grudnia, ale przez cukrzyce jak nic się nie zadzieje wcześniej to na oddział w Wigilie🎄) to mówili, ze poooo co tak wcześnie, ze pierworódki rzadko kiedy przed terminem rodzą 🙄 Rodzina 🤦‍♀️
Przytaknij, uśmiechnij się 😉 a swoje zrób 😅😎
Ja się też pakuję miesiąc przed i będę się czuła bezpiecznie i przygotowana w razie co.
 
O kurczę już torby pakujecie do szpitala? A kiedy ja mówiłam mojej rodzinie, ze 1 grudnia będę już na walizkach (termin na 31 grudnia, ale przez cukrzyce jak nic się nie zadzieje wcześniej to na oddział w Wigilie[emoji319]) to mówili, ze poooo co tak wcześnie, ze pierworódki rzadko kiedy przed terminem rodzą [emoji849] Rodzina [emoji2356]
Ja narazie w głowie układam plan co spakuje. Brak mi weny [emoji1787][emoji23]
 
Przytaknij, uśmiechnij się 😉 a swoje zrób 😅😎
Ja się też pakuję miesiąc przed i będę się czuła bezpiecznie i przygotowana w razie co.
Ja byłam już spakowana jakoś od 32-33 tc i dobrze, bo mam 35 tc i kwitnę w szpitalu właśnie, więc nie stresuje się chociaż ta torba. Syna urodziłam za to w 30 tc i nie miałam nic, też dałam radę ;)
 
Ja byłam już spakowana jakoś od 32-33 tc i dobrze, bo mam 35 tc i kwitnę w szpitalu właśnie, więc nie stresuje się chociaż ta torba. Syna urodziłam za to w 30 tc i nie miałam nic, też dałam radę ;)
Szpital mam blisko domu, także jakby co to mąż by nas spakował (trochę by to zajęło, konsultacje przez telefon godzinne, ale dałby radę 😁).
U mnie w szpitalu podobno strasznie słabo karmią i każda koleżanka mówi, żebym sobie więcej jedzenia niż ciuchów wzięła, co z głodu nie umrę przez te pare dni 🤔
 
Szpital mam blisko domu, także jakby co to mąż by nas spakował (trochę by to zajęło, konsultacje przez telefon godzinne, ale dałby radę [emoji16]).
U mnie w szpitalu podobno strasznie słabo karmią i każda koleżanka mówi, żebym sobie więcej jedzenia niż ciuchów wzięła, co z głodu nie umrę przez te pare dni [emoji848]
To chyba jakieś ogólne odchudzanie pacjentów bo o większości szpitali już tak słyszę [emoji23] też mam osobną listę prowiantu
 
Przytaknij, uśmiechnij się 😉 a swoje zrób 😅😎
Ja się też pakuję miesiąc przed i będę się czuła bezpiecznie i przygotowana w razie co.
Listę wstępna mam co spakować, także dokupie jeszcze pare rzeczy (chociażby butelkę brite i pojemniki podróżne do przelania kosmetyków, co więcej miejsca mi zostanie w walizce) i się ładnie na dniach zapakuje 😀
Na którego dokładnie masz termin?
 
Ja byłam już spakowana jakoś od 32-33 tc i dobrze, bo mam 35 tc i kwitnę w szpitalu właśnie, więc nie stresuje się chociaż ta torba. Syna urodziłam za to w 30 tc i nie miałam nic, też dałam radę ;)
Ooo A dlaczego jesteś w szpitalu? Ja właśnie jestem w trakcie pakowania. A cesarka wyznaczyli mi na 26 listopada. Więc zbliża się wielkimi krokami
 
Ooo A dlaczego jesteś w szpitalu? Ja właśnie jestem w trakcie pakowania. A cesarka wyznaczyli mi na 26 listopada. Więc zbliża się wielkimi krokami
Przez syna :p "obciążony wywiad położniczy" z uwagi na wcześniejsze poronienia i poród w 30 tc, teraz od 30 tc stawiał mi się brzuch, w niedzielę miałam jakieś mini plamienie jednorazowe i moja prowadząca kazała mi przyjechać. A jak już przyjechałam, to nie chce mnie puścić, mimo że nie dzieje się kompletnie nic, nic też nie dostaje, mam tylko ktg 3xdziennie. Bo wola dmuchać na zimne 🤦
 
reklama
Przez syna :p "obciążony wywiad położniczy" z uwagi na wcześniejsze poronienia i poród w 30 tc, teraz od 30 tc stawiał mi się brzuch, w niedzielę miałam jakieś mini plamienie jednorazowe i moja prowadząca kazała mi przyjechać. A jak już przyjechałam, to nie chce mnie puścić, mimo że nie dzieje się kompletnie nic, nic też nie dostaje, mam tylko ktg 3xdziennie. Bo wola dmuchać na zimne 🤦
O kurczę, a mi się brzuch stawia od jakiegoś 5 mc regularnie….Jeśli nie mam innych objawów to chyba nie jest złe,co? Moj gin wie o stawianiu się, wiec za każdym razem bada mi szyjkę i chwała B jest wysoko 😮‍💨
 
Do góry