Witam sie i ja niesmialo!
wciaz trudno mi w to uwierzyc, bo udalo sie za pierwszym razem
a test wyszedl pozytywny juz tydzien temu(dzis mam dopiero termin spodziewanej miesiaczki). Po tygodniu od przewidywanej owulacji mialam plamienie i to mi nie dawalo spokoju, ze moze to implantacja wiec zrobilam test
termin wychodzi mi na 30 grudnia, wiec chyba bede ostatnia
Mam juz 2,5 latka na pokladzie, na wizyte do gina umowilam sie dopiero na 13 maja, bo w pierwszej ciazy poszlam za szybko i nie bylo serduszka, wiec pozniej swirowalam.
Jutro jade na bete, dodatkowo tsh, bo mam hashimoto i glukoze, bo w poprzedniej ciazy mialam cukrzyce
w tej pewnie tez mnie to czeka.
Tyle tytułem wstępu, miłego i spokojnego wiczoru