Nadrobiłam zaległości w czytaniu i mogę już na spokojnie napisać o dzisiejszych prenatalnych i nie tylko
@Asia Kasia wiem, że masz złe przeczucia ale nie daj się
serducho maleństwa bije, staraj się myśleć pozytywnie i bardzo dobrze, że nie dajesz się spuścić na drzewo tylko walczysz o Was. Gdy maluch poczuje Twoją determinację na pewno doda mu to sił do walki. Nie wiem czym to wszystko jest spowodowane ale wciąż jest szansa na happy end i ja w to wierzę
Dziewczyny, Wasze brzuszki są po prostu odjazdowe. Cholernie się wzruszam się jak na Was patrzę (nie wiem czy to normalne
).
Mam detektor tętna i póki co nie udało mi się jeszcze uchwycić go tak ładnie ale nie panikują (co dziwne), stwierdziłam że najwidoczniej moja oponka umiejętnie tłumi dźwięki
wypróbuje dziś patent z poduszką pod tyłkiem, może to mi pomoże.
A teraz do sedna...
Na badania wchodziłam z duszą na ramieniu, bałam się przede wszystkim czy serduszko bije, na szczęście wszystko OK:
CRL 57mm
FHR 155 ud/min
NT: 2,1 mm
BPD: 21 mm
TP przesunął się na 21.12 i najprawdopodobniej dziewczynka
Podczas badania czułam się dziwnie, jakby strach nie pozwolił mi się do końca cieszyć ale to był cudowny widok jak widziałam jak dzidzia macha rączkami czy nóżkami.
Rozmawiałam o tym strachu z lekarką, powiedziała że po tych badaniach mogę się już bać o wiele mniej bo zrobiliśmy krok milowy.
Czeka mnie jeszcze konsultacja z kardiologiem i ginem z enel-med bo muszę odebrać glukometr.
Kolejna wizyta u prowadzącej 30.06.
Zobacz załącznik 1131371Zobacz załącznik 1131372