reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

Mi pomógł LACTULOSUM AMARA, pytałam się ginekologa o ten lek i zalecał. Ewentualnie naczczo szklankę ciepłej wody z łyżką miodu przez parę dni. Polecam także świeże śliwki 👍 suszone Śliwki namaczane mi nie pomogły a do tego ten okropny smak.
Jesli dzisiaj mi nie przejdzie to wieczorem śmigam po syrop. Wodę z miodem też wypróbuje😊 ja akurat nie mam problemu wypije i zjem wszystko byle pomoglo😊
 
reklama
Dziękuję za tę wiadomość 😉 ja myślę to samo co Ty, ale jeszcze się irytuję i wkurzam, że nie ogarnęli tego i mimo, że w ciągu ostatnich lat ostro zapieprzalam to nawet kiedy jestem w ciąży oni nie mogą wszystkiego ogarnąć tak, żebym miała spokój 🤯
W poniedziałek idę do lekarza, więc będę wiedziała na czym stoję, czy i o ile przedłużamy zwolnienie i jeśli się okaże że nie będzie mnie dłużej to postawie sprawę jasno.
Myślę że że strony managerskiej tak objawiają się też różnice międzykulturowe, ponieważ moi szefowie są obcokrajowcami i nie ma ich w PL, chyba sobie nie umieją wyobrazić że jakbym teraz poszła na L4 do końca ciąży to do pracy wrócę w 2022 roku 😀🙈
Ale przykre jest to, że wieści z takimi rewelacjami dostaję od koleżanki z mojego biura, która doskonale wie, że w trakcie ciąży nie zamierzam przejmować się praca więcej niż to konieczne 🤷‍♀️

Cóż, u mnie szef nawet nie szukał nikogo na moje zastępstwo (oszczędności), tylko zrzucił wszystko na moją koleżankę z działu. I jemu akurat obecna sytuacja jest na rękę ;) Z dobrego serca odbieram tylko telefony od tej dziewczyny, bo kończy zaczęte przeze mnie tematy, ale nieraz mnie rozbraja jej nieporadność - pyta mnie o informacje, które sama dobrze mogłaby uzyskać od kontrahentów🤦‍♀️ Ale na szczęście to się zdarza coraz rzadziej.

Miałam wracać, ale posłuchałam wszystkich wkoło - nikt mi nie doradzał powrotu do pracy, wręcz przeciwnie, nawet moja kierowniczka ;)
 
Cóż, u mnie szef nawet nie szukał nikogo na moje zastępstwo (oszczędności), tylko zrzucił wszystko na moją koleżankę z działu. I jemu akurat obecna sytuacja jest na rękę ;) Z dobrego serca odbieram tylko telefony od tej dziewczyny, bo kończy zaczęte przeze mnie tematy, ale nieraz mnie rozbraja jej nieporadność - pyta mnie o informacje, które sama dobrze mogłaby uzyskać od kontrahentów🤦‍♀️ Ale na szczęście to się zdarza coraz rzadziej.

Miałam wracać, ale posłuchałam wszystkich wkoło - nikt mi nie doradzał powrotu do pracy, wręcz przeciwnie, nawet moja kierowniczka ;)

Znajome klimaty 🤷‍♀️😀
I mi także wszyscy odradzają powrót 👍
 
Dziewczyny cały "Dom z papieru" obejrzany i co teraz? Nic już nie będzie takie nowe i emocjonujące jak ten serial 🤷 a do tego w moim ukochanym języku hiszpańskim 😍 co polecacie teraz zobaczyć na Netflixie? Tylko muszą być emocje i zaskakujące zwroty akcji żebym oglądając zapominała że mnie mdli 😂
Ja osobiście polecam na Netflixie po hiszpańsku:
1. Gueen of the south - po obejrzeniu 2pierwszych sezonów mąż chciał zrezygnować z naszego grudniowego urlopu w Meksyku 😄 😄 (koniec końców pojechaliśmy i byliśmy zmuszeni wyjść poza strefę turystyczną do szpitala ale to już dłuższa historia 😄)
2. Uwięzione
3. Szkoła dla elity
4. Rzymskie dziewczyny - włoski serial ale też w miarę spoko.
 
Cześć dziewczyny :)
Staram się was powoli nadrobić. Wczoraj po prenatalnych szybkie zakupy, pakowanie i pojechaliśmy na wieś. Dziś piękna pogoda więc siedzę na tarasie i korzystam :) Wczoraj udało mi sie przekonać męża i na trasie wyskoczyliśmy do Mcdrive 😄 Miałam ogromną ochotę na burgera :)
Co do zamkniętego forum uważam, że to świetny pomysł, sama chętnie napisałabym więcej bo tu jednak każdy może wejść a na prywatnym miałybyśmy trochę prywatności :)
Miłego dnia wszystkim życzę :)
 
@Basiola @Tymon'sMom trzymam kciuki za udane wizyty! :)
Dzięki za podpowiedzi co do Netflixa, coś z tego na pewno wybiorę :)
Ja dzisiaj z rana wymioty, zjadłam płatki dzieci na śniadanie (bo wszystko inne wyszło a mąż dopiero pojechał na zakupy) i leżę na kanapie licząc że się przyjmie. Mam tyle planów i pomysłów w głowie a sił na nic 😭 zawsze weekendy spędzaliśmy z dziećmi wyjazdowo a teraz ciągle w domu, już kota można dostać :/
Czy wy jeszcze śpicie na brzuchu? Ja bym mogła bo właściwie nawet zmalał od początku ciąży (zgubiłam 4kg) ale przez te nocne mdłości nie mogę bo jak uciska mi cokolwiek brzuch to od razu odruch wymiotny mam. A mnie się zawsze najlepiej na brzuchu spało (mimo cycków ;) ).
Bosh jest sobota a nadal muszę robić ze starszym lekcje.. Bosh niech ta szkoła się już skończy!
 
Hej Dziewczyny gratuluję Wam. Wczorajszych udanych wizyt[emoji3590]
Ja miałam taki sen że siedzę teraz już z wysokim ciśnieniem i nie umiem się uspokoić... Snuł mi się pogrzeb mojego nienarodzonego dziecka i biała mała trumienka [emoji22][emoji22] wiem to tylko sen ślę zrobił mi z głowy sieczkę [emoji22]
Faktycznie niemiły sen... A spowodowany tymi wszystkimi myślami, niepokojami które nas tak męczą cały czas.
Pewnie też bym miała takie sny gdyby nie fakt pobudki co 1,5 - 2 godziny na siku.
Wspolczuje bardzo takiego snu, myslimy ciagle o naszych maluszkach w brzuszku i sie zastanawiamy czy wszystko ok, a potem we snie sie mieszaja rozne dziwne mysli. Ja tez nie moge spac, bo jak mi powiedziala lekarka, ze mam wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego i zaczelam o tym czytac co to jest, to teraz jestem przerazona. I wmawiam sobie, ze przeciez tego nie mam, ze to tylko ryzyko, ale nie moze mi wyjsc z glowy [emoji3525]
Mi również groził stan przedrzucawkowy w poprzednich ciążach. Miałam nadciśnienie indukowane ciążą, obrzęki. Na szczęście białka w moczu nie miałam.

Właśnie te trzy rzeczy trzeba stale kontrolować, więc pewnie bedziesz miała częściej mocz badany i musisz pilnować ciśnienia.

Dawniej to nazywano zatruciem ciążowym lub gestozą.

Będzie dobrze, zobaczysz [emoji3590]
 
reklama
Do góry