L
Lad
Gość
Apteka dzisiaj była zamknięta tak więc nawet nie wiem czy mają segregator. Może to dobrze, że go nie kupiłam jeszcze.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jestem po dwóch cc, trzecie tez będzie , i wole dziesięć cc niż to rzyganieNiby tak ale jednak jak sobie mysle ze mialabym kiedys miec cc to sie panicznie boje znieczulenia
Ja do swojej cesarki byłam całkowicie usypianaJa jestem po dwóch cc, trzecie tez będzie , i wole dziesięć cc niż to rzyganie
Ja mam straszny strach przed znieczuleniem i faktem ze nie czuje sie od pasa w dół...okropnie mnie to przerażaJa jestem po dwóch cc, trzecie tez będzie , i wole dziesięć cc niż to rzyganie
Ja mam dzis 6+0 i pierwszy raz poczulam co to mdlosci.. nie pomoglo nic oprocz kanapki z nutella. Wiem ze niezdrowe ale nic nie moglam zjesc. Na dodatek tesc wstaje juz o 5 i gotuje niedzielny obiad i te zapachy doprowadzaly mnie do szalu. Nie wiem czy z nimi tu pociagne tak.. oczywiscie nic z obiadu nie zjadlam. Mieso moze nie istniec dzisiaj. Juz wczoraj mnie cos bralo bo tylko goracy kubek dalam rade wypic.Ja mam dzisiaj jakiś szalony dzien. Mdłości pojawiły się drugi raz i mam szczera nadzieje, ze to raczej nie zostanie moja codziennością.
Mąż zrobił mi wodę z imbirem i pomogło po 15 min wiec polecam
zaczelam nazywać zarodek Januszem bo odbijało mi się przez niego strasznie
Edit: udało nam się wstępnie dojść do porozumienia z imionami. Z dziewczyna nie było problemu, z chłopakiem wiekszy bo serio żadne imię męskie mnie nie zachwyca. Udało nam się znaleźć 3 akceptowalne.
Mi pomagają krople sudafed odrazu ulga.
Właśnie to nie katar tylko jakby opuchnięte śluzówka, obie dziurki zatkane, na szczęście pomaga sudafed.
Współczuję tym co się tak zle czują U.mnie trochę lepiej.. nadal mdli Ale nie ma tragedii..
Sił nie mam na nic. Najchętniej spalabym caly dzien, no ale nie można tak.
Dziś mnie naszło na słodkie.. a teraz mnie muli. Bleh.
Współczuje.Ja mam dzis 6+0 i pierwszy raz poczulam co to mdlosci.. nie pomoglo nic oprocz kanapki z nutella. Wiem ze niezdrowe ale nic nie moglam zjesc. Na dodatek tesc wstaje juz o 5 i gotuje niedzielny obiad i te zapachy doprowadzaly mnie do szalu. Nie wiem czy z nimi tu pociagne tak.. oczywiscie nic z obiadu nie zjadlam. Mieso moze nie istniec dzisiaj. Juz wczoraj mnie cos bralo bo tylko goracy kubek dalam rade wypic.
My niestety jeszcze z tesciami.. moj od poczatku robi mi sniadania. Nie mam sily z rana a wstanie z lozka konczy sie zadyszka. Chcialabym jak najszybciej wyprowadzic sie z mieszkania tesciow ale poki co nasze plany z budowa stanely. Tesc tylko flaki kielbasy ozory i wszystko bleee jada. Ja nie jadalam prawie 10 lat miesa i chyba znow mnie odrzuci. On nie potrafi do tej pory nauczyc sie mieszkac z nami.. psychicznie z nim tu wysiade. A tu ciaza..Współczuje.
Ja w ogóle nawet bez ciąży na niektóre zapachy reaguje Mdłościami (wszelkiego rodzaju odświeżacze powietrza, zawieszki samochodowe itp) i mam taki jeden żel pod prysznic, dostałam w prezencie i mdli mnie od niego. Nie wiem czemu nie wywaliłam. A dziś jak na złość się rozlał. Jak weszłam do łazienki to ból głowy i zaczelo mi się odbijać, mąż zaraz poratował imbirem i żyje.
Dziś 6+3 i rano było trochę (za długo zwlekałam ze śniadaniem) i teraz. Na szczęście szybko przechodzi. Może jak wyeliminuje wyzwalacze to nie będę się męczyć
bo jeść w sumie mogę normalnie no i ja mam to szczęście, ze mieszkamy we dwoje a mąz wszystko konsultuje czy może czy będzie mi przeszkadzać - anioł z niego wychodzi jeszcze bardziej niż zazwyczaj.