reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2020

Według mnie to w takiej sytuacji masz -1kg. Ale nie przejmuj się. Ja w każdej ciąży w pierwszej połowie (czyli do 20 tygodnia) chudłam 5kg, potem dopiero przybierałam w kolejnych 20 tygodniach 15kg, więc ciążę kończyłam zawsze +10kg.

Ja akurat się nie przejmuje, bo z synem od początku tyłam i skończyłam na +35... Teraz właśnie zastanawiam się jak to jest, bo muszę się pilnować. Nie chcę przytyć więcej niż 12kg 😊
 
reklama
Ja 35kg... Zaczynałam z wagą 58kg, skończyłam na 93kg przed porodem... A co najlepsze, rozwaliło mnie tak dosłownie przez ostatnie 1.5 miesiąca ciąży. Tydzień po porodzie ważyłam 77kg, ale co z tego jak później próby odchudzania kończyły się efektem jojo... Przez efekty jojo ważyłam 90.5kg,czyli prawie tyle co pod koniec ciąży. Dopiero rok temu w maju wzięłam się za siebie tak na serio, schudłam 16kg najwięcej, ale od grudnia zaczęłam sobie pozwalać i teraz jak zaszłam w ciążę to z wagą 78.5kg... Narazie -1kg czyli 77.5kg i staram się ograniczać ze słodyczami itd, bo z synem popłynęłam i skończyło się tak a nie inaczej..

Mnie tez tuż przed . Do 12 tygodnia chudłam strasznie . Ale serio dziewczyny waga w ciąży nie zawsze zależna jest od tego co jemy . Ja miałam nadciśnienie . Puchalam . Najbardziej nie rozumiem jak czytam albo słucham ze w ciąży ktoś się ogranicza bo nie chce przytyć . Ja po ciąży z synem wazę najmniej od bardzo dawna . Także nie ma co liczyć i co najgorsze się tym jakoś przejmować .
 
Mnie tez tuż przed . Do 12 tygodnia chudłam strasznie . Ale serio dziewczyny waga w ciąży nie zawsze zależna jest od tego co jemy . Ja miałam nadciśnienie . Puchalam . Najbardziej nie rozumiem jak czytam albo słucham ze w ciąży ktoś się ogranicza bo nie chce przytyć . Ja po ciąży z synem wazę najmniej od bardzo dawna . Także nie ma co liczyć i co najgorsze się tym jakoś przejmować .

Ja wiem, że nie zawsze tak jest ale u mnie akurat było obżarstwo słodyczami, itd 😉 dlatego wiem, że muszę teraz ostrożnie do tego podchodzić
 
Chyba za długo było dobrze... zaczynam mnie bardzo mdlic .... 🤢 leżę dziś cały dzień praktycznie ale teraz już zaczyna się co raz mocniej, a myślałam ze najgorsze już mam za sobą 😬
 
Mnie tez tuż przed . Do 12 tygodnia chudłam strasznie . Ale serio dziewczyny waga w ciąży nie zawsze zależna jest od tego co jemy . Ja miałam nadciśnienie . Puchalam . Najbardziej nie rozumiem jak czytam albo słucham ze w ciąży ktoś się ogranicza bo nie chce przytyć . Ja po ciąży z synem wazę najmniej od bardzo dawna . Także nie ma co liczyć i co najgorsze się tym jakoś przejmować .

Z tym ograniczaniem to wiesz, niektórzy wciąż wyznają zasadę, że w ciąży trzeba jeść za dwoje, a potem płacz... Ja uważam, że trzeba się rozsądnie i zdrowo odżywiać, i np. ograniczyłam słodycze i inne świństwa na rzecz owoców i warzyw, bo nie chcę się roztyć niemiłosiernie. Wiadomo, że waga w ciąży jest sprawą indywidualną, ale nie chcę dokładać kilogramów na darmo.
 
Ostatnia edycja:
Z tym ograniczaniem to wiesz, niektórzy wciąż wyznają zasadę, że w ciąży trzeba jeść za dwoje, a potem płacz... Ja uważam, że trzeba się rozsądnie i zdrowo odżywiać, ale ja np. ograniczyłam słodycze i inne świństwa na rzecz owoców i warzyw, bo nie chcę się roztyć niemiłosiernie. Wiadomo, że waga w ciąży jest sprawą indywidualną, ale nie chcę dokładać kilogramów na darmo.
Dokładnie tak samo myśle.
Poza tym mimo wszystko chipsy i słodycze do zdrowych nie należą. Wiadomo, ze raz na jakiś czas nie zaszkodzi ale mimo wszystko ważna jest tez zdrowa dieta ;)

jak przytyje dużo to trudno ale tez nie chce pustymi kaloriami.

ja tak patrze, ze powinnam przytyć między 11 a 16 kilo. Ciekawe jak będzie :D mam nadzieje, ze na koniec nie będę ważyć więcej od męża 🤣
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja w poprzedniej ciąży zaczęłam z wagą 50kg potem na wizycie w 9tyg wazylam 54kg! (Ale mega cycki mi urosły) w dniu zabiegu 53... Tą ciszę zaczęłam z wagą ok 51kg może trochę mniej. Dziś się wazylam i mam 52,5 fakt ze byłam po obiedzie :O zobaczymy jak będzie dalej :) ale ogólnie apetyt mam meeega i najgorsze to słabość do słodyczy.. :((( jem tonami :p
 
Do góry